bodziokardasz napisał(a):teraz zaczyna się lepić, tylko że po tych 50m powinien stać kolejny znak że jest już pierwszeństwo,
wg. mnie jest złe oznakowanie
Taki znak rozwiązałby problem. Co jest jednak najciekawsze - na tym skrzyżowaniu stłuczki są sporadyczne, a ruch przebiega w ten sposób, że zielony wpycha się zawsze przed niebieskim, a niebieski musi czekać i jedzie zawsze jako ostatni, czyli sprzecznie z logicznym myśleniem. Co ciekawe, policjanci, i to kilku, mają odmienne zdanie niż prawie wszyscy wypowiadający się.
Co do wypowiedzi "PrezesArtek" - może być w tym pewna racja, ale patrząc na znaki zostaje ona raczej odsunięta, znaki wyraźnie wskazują te dwie drogi jako podporządkowane, czyli zgodnie z przepisami równorzędne. Jak dla mnie skrzyżowanie wymaga zmiany oznakowania, bo ktoś kiedyś na tym mocno ucierpi...