Które auto wybrać ? POMOCY!

25 Sty 2009, 12:46

Witam. Powiem krótko

Chcę kupić swoje pierwsze auto do kwoty liczmy ok. 5 k. Na pewno nie więcej bo tak naprawdę mam nawet mniej kasy ale jestem w stanie kupić taniej auto od zwykłego śmiertelnika (doszedłem do takiego wniosku po niektórych śmiesznie wyśrubowanych cenach aut z allegro/otomoto a z reguły stamtąd dajecie linki

) Jak mówiłem ma to być pierwsze auto do tzw. DESTRUKCJI

Czyli ma to być auto ekonomiczne, które po prostu jeździ przy tej kwocie diesel odpada więc najlepiej jakaś benzyna + LPG. Dochodzą do tego koszty części, napraw i ogólna eksploatacja oraz bezawaryjność. Dobrze by było żeby auto wytrzymało w miarę bezawaryjnie chociaż przez pół roku. Przeglądając oferty można dostać oczopląsu ale wyłaniaj nam się takie oto auta: LEGENDA

GOLF 3, Honda Civic (wiadomo, która;D), Seat Ibiza + cała masa fiatów i Tico/Uno... może jakiś escort ale wolałbym unikać tego auta. Więc co polecacie ? Proszę tylko o jakieś argumenty za i przeciw i przede wszystkim proszę brać pod uwagę koszty. Ja jestem za golfem bo mam tego do wyboru 10000 sztuk na miejscu

25 Sty 2009, 13:01

Wiele osób ma tak jak w Twoim przypadku 5 tys i chce kupić samochód, ale zapomina że do tego dochodzą koszty rejestracji, ubezpieczenia i tzw pakiet startowy (filtry, olej no i najlepiej rozrząd plus ewentualne usterki). Więc jeśli masz 5 tys na całość to na starcie odejmij od tego ok 1000 zł.

Pierwszy samochód więc pewnie jesteś młodym kierowcą, co za tym idzie nie masz zniżek więc nasuwa się samochód z jak najmniejszą pojemnością silnika. Jako posiadacz i użytkownik Tico mogę Ci go z czystym sumieniem polecić.

Za ok 3 tys zł dostajesz może nie piękne, ale naprawdę niezawodne auto. Bo w nim tak naprawdę nie ma co się psuć, a silnik robi bez problemu 200 tys. Rocznik powiedzmy 2000 z przebiegiem 100 tys to wydatek rzędu 3,5 tys, a często są to wersje z elektryką. Sam taki posiadam, co prawda od 4 miesięcy ale zrobiłem już 8 tys km i nic złego sie nie dzieje.
Leję benzynkę i jadę. Do tego niskie opłaty OC. Możesz się jeszcze rozglądnąć za Suzuki Swift.

25 Sty 2009, 13:22

Tico nie polecam chociażby dlatego że podczas wypadku kierownicę masz wbitą w klatkę piersiową

Ogolnie jest to samochód z tektury

kopniesz a noga zostanie w środku do tego te kółeczka z malucha

Wg. mnie lepszym rozwiązaniem by był fiat CC za 4 tysie kupisz już naprawdę zadbanego

Unikaj tylko 700-setek

Możesz już za taką kasę poszukać punto ale cudów się nie spodziewaj... Możesz również poszukać uno

25 Sty 2009, 13:29

Racja, Tico ma słabą blachę i gniecie się nawet jak się o niego opierasz, no ale z góry nie możesz zakładać, że w tym samochodzie będziesz miał wypadek. Tico czy CC to przy buziaczku z Tirem i tak pył zostanie.

25 Sty 2009, 13:29

Luke16 napisał(a):Tico nie polecam chociażby dlatego że podczas wypadku kierownicę masz wbitą w klatkę piersiową Ogolnie jest to samochód z tektury kopniesz a noga zostanie w środku do tego te kółeczka z malucha Wg. mnie lepszym rozwiązaniem by był fiat CC za 4 tysie kupisz już naprawdę zadbanego Unikaj tylko 700-setek Możesz już za taką kasę poszukać punto ale cudów się nie spodziewaj... Możesz również poszukać uno

Uno to lepiej nie, chyba że 1.7 diesel.
Za takie pieniądze to najlepiej jeszcze wyjdziesz na Civic'u lub ew. golf.
CC za 4 tyś chyba mija się lekko z celem, podobnie Punto choć już mniej ale znajmy ma 1.2 z '96r i spala mu 8l/100 km benzyny oczywiście.
Tak więc punto może lepiej nie.

25 Sty 2009, 14:33

fakt nie chce auta z tektury... proszę jeszcze o jakieś opinie

no ja się bardziej skłaniam ku golfowi albo ibizie może powiecie coś o tych autkach taki golfik w benzynie z silnikiem 1,4-1,6 + LPG spala z jakieś 8l gazu (niech spala nawet 12 i tak wychodzi tanio) co daje bardzo tanie podróżowanie, no i chyba części jest ogrom i nie są drogie ? wiadomo, że golfy są zajechane ale wole takiego golfa niż jakieś tico...

25 Sty 2009, 14:47

czy to będzie Honda, VW czy też Fiat to jednak czas na nie działa i tak jak kolega powiedział jeśli masz max 5k to szukaj auta za 4 bo przy samochodzie zawsze jest coś do roboty

a może Opel Kadett ? np.
[link do oferty na Allegro wygasł]
A ja bym wolał kupić dobre Tico niż zajechanego Golfa takie samochód to skarbonka bez dna. Znajomy kupił właśnie Golfa III za 5500 po miesiącu zaczeło mu się wszystko sypać włożył w niego 1000 zł i go zaraz sprzedał. Teraz jest szczęśliwym posiadaczem Seicento

25 Sty 2009, 17:52

Golfy wcale nie są takimi skarbonkami, silnik 1.6 robi 400000 bez większych problemów. Znajomy ma takiego golfa II z '91 r. i dopiero teraz gdy ma na liczniku 440000 widać że już daleko nie pociągnie.
Ale rdzy nie ma prawie w ogóle.
Więc zależy jak trafisz.

25 Sty 2009, 18:43

stasiowski121 Co do golfów II to się zgodzę samochody nie do zajechania

Ale golf III to już inna bajka....

Golf na II się skończył... ja tam za taką kase golfa bym nie chciał ani hondy bo więcej w niego wrzuce niż będzie jeździł... już bym wolał tego uno, cc, punto czy seicento niż zarżniętego vw czy hondę chyba że wyrwałbyś golfa II zadbanego

25 Sty 2009, 21:49

Nie radziłbym właśnie golfa II bo dostaniesz albo z dobrze cofniętym licznikiem albo dorżnięty silnik, albo zjada go rdza. Zastanów się właśnie nad fiatem cc (fajnie wygląda na alusach i przyciemnionych szybkach a w sprzęt za dużo nie musisz inwestować bo to mała buda i dużo do nagłośnienia jej nie brakuje). Jakbyś chciał mieć coś większego do moim zdaniem nie do zatarcia są ople astra F ( I ).

26 Sty 2009, 11:09

po dalszym rozeznaniu stwierdzam, ze jakies hondy i seaty odpadaja ze wzgledu na koszty

pozostaje jakis VW albo Fiat, fiat najtansze czesci za grosze zaraz po nim VW, niby wszystko przemawia za tym, zeby brac fiata nowszy rocznik mniej zajechany, smiesznie tanie czesci + jak sie ktos zna mozna wszystko samemu zrobic mlotkiem

jedyny minus to wyglad troche ZAL w porownaniu do i tak niezbyt pieknego golfa

a moze jakies clio stare ? tylko z czesciami bedzie lipa pewno acha a jak sprawa wyglada z oplami astra corsa stara ?

26 Sty 2009, 12:38

ople będą przegnite zresztą golf też bo stoi u mnie na podwórku jeden z 1994 i progi do roboty... w ciul bąbli od rdzy.. błotniki przód wymieniane... CC jak się nie mylę ma ocynk...

26 Sty 2009, 12:45

Astra I to niezła propozycja dla ciebie. Koszty? Auto tanie,częsci tanie,naprawy proste...
Jeśli ktoś juz zainwestował w reperaturki do tylnych nadkoli i ogólnie nie zniszczył auta np"nie skakał w buciorach po tapicerce",to takie auto z prostym silnikiem na jednopunkcie 1,4 lub 1,6,doskonale spełni twoje oczekiwania. W ofertach kupna można przebierac i wybrzydzac do woli, a przy kupnie warto się potargowac.
pozdro
ps: nie wszystkie CC miały ocynk.Wcześniejsze roczniki nie były ocynkowane.Sam miałem takie CC z połowy 93 r. Pojemnośc 903-gaznik!
Wtrysk był przy pojemności 899.

26 Sty 2009, 13:08

a gdybym coś siana dorzucił to myślę, że takiego fiata bravo też mógłbym sobie sprezentować a nawet sprowadzić za grosze z niemiec bo widze, że kolega ma tutaj w avatarze bravo, auto mi sie podoba ? jak z naprawa i czesciami tez sa tak tanie jak przy CC ? jak ogólne wrażenia z jazdy ?

26 Sty 2009, 16:25

no mam bravo co prawda z 1999 roku w dieslu i dawałem rok temu z naprawą (lekko bity był) z przerejestowaniem 10000 zł ... Powiem tylko tyle że jeżdżę od roku i dokładam tylko i wyłącznie paliwo, oleje itp. jak na razie odpukać nic się nie popsuło... Wygląd ma super... golfy się chowają... silnik baaardzo dynamiczny tdi szans nie mają

Nie wiem czy kupisz coś pożądnego za taką kasę ... Odradzam silnik 1.4 najbardziej awaryjny

ogólnie co może denerwować na polskich drogach to głośne zawieszenie (bo twarde) i z czasem dają o sobie znać plastiki we wnętrzu no ale coś za coś wolałem bravo niż zarżniętego golfa III .... bravo wydaje się być nie duże ale miejsca jest znacznie więcej niż w golfie III z tyłu 3 osoby podróżują swobodnie

wada bravo mały bagażnik ale ma być to autko o zacięciu sportowym... coś z większym bagażnikiem to brava

Ja jak kupowałem autko nie patrzyłem na markę tylko na stan auta... i nie żałuje zakupu