REKLAMA
Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Parę szczegółów. Uczciwie podaję wszystkie fakty.
Znalazłem jakieś jedno zdjęcie z 2004 r. z koreańską znajomą , bo aktualnych nie mam - dziecko mi zniszczyło aparat i musze pożyczyć - postaram się jak najszybciej. Nie mam zdjęć środka, ale wygląda dobrze, normalne ślady używania
Niezłe wyposażenie jak na Seicento tj. przyciemiane szyby, elektryczne szyby, centralny zamek na pilota, radar cofania, radio Alpine, ale kasetowe, głośniki seryjne. To jest wersja Brush, dwukolorowa. Jak kupowałem, to był najlepszy model Seicento )) bez wspomagania kierownicy, ale żona nie narzeka, a ja to juz wcale
Sprzedaję tylko dlatego że mój tata się pozbywa swojego samochodu i jego jest nowszy i mogę od niego odkupić. W przeciwnym razie jeździłbym dalej.
Historia: jedna kolizja parkingowa (uderzenie w słupek), 7 czy 8 lat temu (uszkodzony przedni zderzak i chłodnica, oczywiście wymienione)
raz porysowany gwoździem przez nieznanego sprawcę - malowana przednia maska i prawy tylny błotnik - ok 5 lat temu.
Auto nie jest garażowane.
Przebieg ok. 97500 km. Rocznik 2002.Drugie auto w rodzinie. Jeździmy nim na zmianę z żoną do pracy, na zakupy itp. Żadnego wożenia ciężarów, holowania przyczepy itp.
Auto mamy od nowości. Ja mam prawo jazdy juz 20 lat, a żona 17 więc zdecydowanie nie szalejemy Żadne z nas nie pali. Tak na marginesie to mój siódmy samochód - zawsze były jakies dwa w rodzinie, najpierw z rodzicami, potem na swoim.
Spalanie 6-7 l. Autko jest zrywne. Bardzo dobrze się sprawuje na ośnieżonych nawierzchniach - doskonała przyczepność. Moje drugie auto to Stilo i tam jest o dziwo dużo gorzej, mimo teoretycznie lepszych opon zimowych (Dębica Frigo vs Pirelli Winter)
Serwisowane najpierw w serwisie Fiata, bądź w Norauto, a od ok. 2-3 lat u zaprzyjaźnionego mechanika (brat przyjaciela, bardzo solidny).
Dotychczasowe naprawy mechaniczne podczas tego przebiegu:
- łożysko prawe przód - wymiana
- rozrusznik - naprawa
- uszczelka pokrywy zaworów - wymiana
- sprzęgło - wymiana
- tuleje tylne - wymiana
- łącznik krzyżakowy lewy przód - wymiana
- tłumik - wymiana 2x
- amortyzatory przód - wymiana
- rozrząd - wymiana (to nie jest naprawa, tylko normalna konserwacja - po 60 tys. km)
- klocki, bębny - wymiana wg zużycia
Nie będę udawał, że auto się nie psuje, to nie ta marka . Jak Pani widzi, sporo rzeczy jest porobionych. Moim zdaniem kupienie auta, w którym nic nie było robione i mówią o nim "niezawodne", to bomba z opóźnionym zapłonem, bo wszystko zacznie się sypać, no chyba że to japończyk
Stan techniczny - dobry, oleju nie zuzywa, olej nie cieknie, naprawy robione na dobrych jakościowo częściach.
Teraz uwaga: minus, a zarazem plus mojej oferty - auto posiada pewne uszkodzenia blacharsko-lakiernicze, które nie przeszkadzają w normalnej jeździe, bo ja tak jeżdżę, ale ja o nie obniżam cenę. Do uszkodzeń należy:
- wgniecenie przedniej maski (od koła zapasowego jakiejś terenówki),
- wgniecenie drzwi, ale mało widoczne,
- pęknięty, lecz sklejony tylny zderzak (ok. 15 cm długość pękniecia).
Tak się kończy parkowanie pod Politechniką w Zabrzu . Sprawcy oczywiście nieznani
Jak tylko zrobię zdjęcia, to doślę - jeżeli Pani będzie zainteresowana nadal. A może po prostu przyjedzie Pani obejrzeć to auto razem z mechanikiem. Mam zajęcia w Bytomiu w niedzielę )) Do ok. 18.00.Do mnie do domu w dowolny dzień
Moja kalkulacja jest następująca - ogladałem ceny na Allegro i auta z tym silnikiem i z tego rocznika kosztują ok. 9000, jeżeli są w idealnym stanie.. Są nawet droższe, ale to margines.
Stąd o tej ceny odjąłem koszty naprawny lub wymiany moich uszkodzonych elementów - 2000 zł - malowanie jednego elementu to 300 zł, (są 3), zderzak ok. 100, maska też, drzwi do naprawy (niech będzie 500) - można sobie sprawdzić ceny części na Allegro. Mówiąc szczerze, gdybym go nie sprzedawał, to bym naprawił tylko tę maskę, bo to faktycznie nie najlepiej wygląda, a resztę bym zostawił - a jako kupujący cieszył bym się niższą ceną - reszty prawie nie widać.
Trzeba kupić nowe opony letnie, ale tylko 2, bo niestety wyrzuciłem dwie opony, ponieważ miały bieżnik poniżej 4 mm (nie planowałem w październiku sprzedaży), aczkolwiek dla wielu kierowców jeszcze byłyby wystarczające (przepisy wymagają 1,5 mm). Moje dwie jeszcze jeden sezon przejadą, zanim dojdą do 4 mm. Auto obecnie na zimówkach. Warto też kupić nowy akumulator na zimę - miałem problemy z zapalaniem tej zimy. Stąd jeszcze 500 zł. na te wydatki odejmuję od ceny - tutaj akurat nie odejmuję wszystkich kosztów, bo wiadomo, że jak się kupuje używane auto, to coś trzeba w nie włożyć. Dlatego moja propozycja to 6500, ale oczywiście to do negocjacji.