dla przykladu mam astre f z 92r ale wszystko na biezaco robione, blacharke zrobilem po wizycie rudego
![Very Happy :D]()
i kto wsiada nie wierzy ze to auto ma tyle lat bo nic nie stuka i nie puka, jezdzi jak z nut po calym kraju.... bede sprzedawal, wystawie za 5500 zl - jestem ciekawy czy ktos kupi - bo to jest wlasnie auto dla osoby ktora patrzy na stan a nie na rok .. tak samo bede kupowal audi z 98r za 26 k z 1.9 tdi ale wiem ze jego stan jest idealny, na biezaco robione wszystko wiec warto ... tylko ze Polacy najczesciej chca kupic jak najtaniej jak najmlodsze auto i tu sie wkopuja, a pozniej placz, lament, zal, kiedy trzeba jeszcze raz tyle wlozyc w naprawe "idealnego auta od dziadka z niemiec okazyjnie kupionego, bezwypadkowego"
![Very Happy :D]()