Kupilem auto i oddalem je. Czekam na kase

27 Lis 2013, 00:56

Dzwonilem do niego, pare razy odeberal przekladajac spotkania, przez ostatnie 4 dni nie odobiera wcale, od dnia kiedy minelo rowno 30 dni od podpisania kupna.
Nie chce nikomu robic problemow, ale jedynym wyjsciem jest chyba udac sie na posterunek policji?
Mial ktos kiedys do czynienia z taka sytaucja? I czy teoretycznie moge odzyskac samochod?

Jesli chodzi o moja glupote, no coz, mam wciaz nadzieje, ze Polska to nie kraj ludzi chcacych zrobic na kazdym korku kazdego w hu ja i zwykle interesy mozna zalatwic w miare normlanie, ale jak widac, jak jest mozliwosc to i zrobia cie w [...].
renodor1
Nowicjusz
 
Posty: 13
Auto: brak

27 Lis 2013, 01:49

Nic nie wskórasz już. Wszak dobrowolnie oddałeś gościowi auto, także na posterunku cie po prostu wyśmieją prosto w twarz i będą mieli kolejną śmieszną anegdotę do opowiadania w czasie przerwy.
Citron
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 547
Zdjęcia: 14
Prawo jazdy: 02 03 2010
Auto: Lexus IS250 II
Silnik: 2.5 V6
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2006

27 Lis 2013, 02:15

Czyli umowa kupna sprzedazy pojazdu nie ma znaczenia?
renodor1
Nowicjusz
 
Posty: 13
Auto: brak

27 Lis 2013, 02:39

Nawet nie masz, co iść na policje w takim przypadku. Kupiłeś samochód, po czym za darmo oddałeś go z powrotem nie spisując żadnej umowy. Zapłaciłeś kolego za nic. Dałeś mu pieniądze za darmo. Gościu ma i samochód i kasę a Ty pozostałeś bez niczego.

Z jaką umową? Ty masz umowę i on ma umowę. On sprzedał Ty kupiłeś. Podpisałeś i on podpisał. Nie masz żadnego pokwitowania, że zwróciłeś samochód i dostaniesz pieniądze po jego sprzedaży. Zanim oddałeś kluczyki trzeba było się jakoś zabezpieczyć. Ty chyba sobie nie zdajesz sprawy, co teraz są za czasy. Poza tym w KAŻDYM używanym samochodzie na początek trzeba wsadzić minimum 1000 zł, więc nie wiem, o co Ci chodzi.
fredi
Początkujący
 
Posty: 86
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Rover;25,45,75,MG ZT, Acura TL
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Manualna

27 Lis 2013, 02:42

no, ale przeciez moge podpisac umowe i nie dostac od reki samochodu. Teoretycznie wiec ten konkrenty samochod zostal sprzedany mi a on prawdopodobnie jest dalej w jego posiadaniu. Wiec zglosic moge na policji kradziez. Czy to tak nie dziala?

Komentarza na temat co sobie myslalem kupujac samochod, tak jestem swiadom, ze trzeba na start dolozyc, ale jak widac po sprzedajacym raczej do uczciwych nie nalezy...
renodor1
Nowicjusz
 
Posty: 13
Auto: brak

27 Lis 2013, 12:06

Przepraszam, podpisać umowę i nie dostać samochodu? Nie zdarzyło się jeszcze, aby komis czy osoba prywatna podczas transakcji i zaraz po podpisaniu umowy nie dała samochodu. Co innego gdybyś kupował przez internet, ale i tak umowę podpisałbyś na miejscu przy odbiorze samochodu. Umowa jest podpisana ponad 30 dni temu. Jaka kradzież? Tym bardziej nie mów o kradzieży gdyż kradzież zgłosiłbyś zaraz a nie miesiąc po fakcie. Dlaczego do tej pory nie zawiadomiłeś policji o tym fakcie? To już na to wszystko za późno. Twój kontrahent w tej chwili może prosto w oczy powiedzieć, że samochodu nie ma i ma na to dowód. Twój podpis, że autko kupiłeś. Proste i oczywiste. Możesz próbować, ale sam dużo nie zdziałasz w tej sprawie. Nie masz kompletnie żadnego pokwitowania. Jednym słowem oddałeś samochód poprzedniemu właścicielowi w prezencie.

Gdy kupujesz samochód musisz być świadom, że na początek wymieniasz rozrząd. Do sprawdzenia płyny, filtry, układ hamulcowy, kierowniczy oraz zawieszenie. To podstawy twego bezpieczeństwa. U znajomego swego czasu rozbił się sworzeń a tym samym jego tylne prawe koło pojechało do przodu. Zobaczył je w przedniej szybie a więc koło wyprzedziło samochód. Na szczęście jechał dostatecznie wolno, że oprócz zawieszenia do roboty miał jedynie tylny zderzak. Więc uczciwy, nie uczciwy podstawy na początku musisz ogarnąć a to niestety kosztuje,.
fredi
Początkujący
 
Posty: 86
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Rover;25,45,75,MG ZT, Acura TL
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Manualna

27 Lis 2013, 12:19

fredi
Jesli nie znasz podstaw prawnych nie wprowadzaj ludzi w blad. Dzwonilem w tej sprawie na policje i uzyskalem pewnie informacje.

Nie interesuje mnie jak sprawadza sie stan techniczny auta, po co piszesz takie pierdoly? Ludzie uzywaja google, zeby rozwiazac swoje problemy i wchodza na te forum, badz tak mily i przestan pisac.
renodor1
Nowicjusz
 
Posty: 13
Auto: brak

27 Lis 2013, 13:28

Możesz te informacje przelać na forum? Już kilka takich osób było na forum. Później z nimi rozmawiałem przez PW i jakoś policja nic nie pomogła. Niektóre sprawy toczą się do tej pory a zakończenia nie widać. Marne szanse, aby odzyskać pieniądze. Więc pierdoły to nie są tym bardziej jak umowa spisana jest w sposób prawidłowy a tym samym sam sobie dobiłeś gwóźdź. Zobaczymy, co policja zdziała i te porady prawne. Jakbyś był taki do przodu to nie oddałbyś bez pokwitowania. Znając życie to sam będziesz podejrzany o wyłudzenie tak jak to było w przypadku mojego ojca. Okradli mu samochód. Ubezpieczyciel tak to nakręcił, że ojciec sam się okradł. Oj jeszcze mało znasz życie. W dzisiejszych czasach nic nie oddajesz bez pokwitowania nawet starego buta do szewca.
fredi
Początkujący
 
Posty: 86
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Rover;25,45,75,MG ZT, Acura TL
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Manualna

27 Lis 2013, 13:46

Fredi glupoty wypisujesz a nie masz pojecia i tylko niepotrzebnie straszysz chlopaka.

Na podstawie umowy kupna sprzedazy samochod jest jego wlasnoscia. Jesli sprzedawca sprzeda go komus innemu z data wsteczna to za falszowanie dokumentow poplynie duzo bardziej niz za to co zrobil do tej pory, bo w sumie na razie nic zlego nie zrobil.

O ile samochod nie zostal sprzedany na czesci, albo nie wiem co jeszcze, wtedy faktycznie policja nic nie zdziala i pozostaje Ci sprawa cywilna.

Reasumujac - samochod jest Twoj - jesli chcesz zwrotu kasy to musisz o to oficjalnie wystapic a nie dogadywac sie na gebe. Jak pismo nie zadziala to do sadu.
Yankee
Aktywny
 
Posty: 402
Prawo jazdy: 01 12 2005
Przebieg/rok: 19tys. km
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.8 TSI 180KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Liftback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2017

27 Lis 2013, 14:04

A jeśli samochodu już nie ma? To, kto był ostatnim właścicielem? Sprzedający sprzedał i formalnie go nie ma. I tu sprawa jest taka, że udowodnić będzie trudno, że jest inaczej a jak co to sprawa będzie się ciągnęła latami. I co teraz geniuszu? Aktualnie renodor1 nie ma nic, co by świadczyło, że jest inaczej.
fredi
Początkujący
 
Posty: 86
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Rover;25,45,75,MG ZT, Acura TL
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Manualna

27 Lis 2013, 14:11

Jesli samochodu juz nie ma, a kolega nie ma swiadka ze przekazal samochod poprzedniemu wlascicielowi i ten bedzie twierdzil ze go nie dostal no to bedzie problem, tak jak juz wczeniej pisalem :)
Ale to skrajna sytuacja.

W innym razie sprawa jest oczywista i nie majaca nic wspolnego z glupotami o ktorymi wczesniej pisales.
Bo wnioskujac z Twoich slow zostawienie samochodu u mechanika bez odpowiedniej umowy to skrajny idiotyzm, a przeciez to normalna praktyka i nie oznacza bynajmniej wyrzeczenia sie samochodu.
Yankee
Aktywny
 
Posty: 402
Prawo jazdy: 01 12 2005
Przebieg/rok: 19tys. km
Auto: Skoda Octavia
Silnik: 1.8 TSI 180KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Liftback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2017

27 Lis 2013, 14:24

Fredi ma absolutną rację...
Podsumowując, nieuczciwy sprzedawca trafił na idiotę i to wykorzystał. Nie będę pisał jak ale bardzo w bardzo prosty sposób sprzedawca oszust może sprawę tak załatwić, że naiwny kupujący zostanie z niczym a umowę kupna- sprzedaży może użyć jedynie w toalecie ;)

Moja skromna rada. Skrzyknij kilku dobrze zbudowanych kumpli i spróbuj załatwić sprawę w sposób mniej humanitarny, innego skutecznego rozwiązania w tej sytuacji nie dostrzegam ;)
kirin88
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2137
Zdjęcia: 10
Prawo jazdy: 0- 0-2006
Auto: BMW & ROVER
Silnik: V8 :D
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1995

27 Lis 2013, 14:35

@ Yankee
Nauczony swoimi błędami, które popełniłem kilka lat temu ZAWSZE jak coś oddaje do serwisu to proszę o jakiś dowód. O dziwo jeszcze nikt mi nie odmówił. Naprawdę dzisiejsze czasy są po prostu nie pewne i dając się oszukać oszukani zostaniemy na pewno.

Tutaj kirin88 ma rację i o tym nie pomyślałem. Idziesz do faceta w ciemno z kilkoma znajomymi jako świadkami przekazania samochodu. Być może facet się przestraszy. Formalnie i zgodnie z jakimiś tam prawem tą sprawę będzie załatwić bardzo ciężko. Dzisiaj liczy się papier a nie człowiek. Nie masz papierka to do urzędu nie przychodź tak mi kiedyś odpowiedział urzędas w Urzędzie Miasta.
fredi
Początkujący
 
Posty: 86
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Rover;25,45,75,MG ZT, Acura TL
Paliwo: Benzyna
Skrzynia biegów: Manualna

27 Lis 2013, 14:44

Spokojnie, nie ma co posuwać się do rękoczynów. To w przypadku procesu sądowego może jedynie zaszkodzić. A poza tym, nie wiadomo, czy nieuczciwy sprzedawca nie jest przygotowany na taką sytuacje. Jeżeli tego typu oszustwa są dla niego na porządku dziennym, to może też mieć silniejszą ekipę za sobą. Lepiej tą sprawę załatwić na drodze prawnej. Jeśli ten samochód nie został rozebrany na części i gdzieś fizycznie jest, to powinno udać się go odzyskać.
Zastanawiasz się, który samochód wybrać?
Progres
Nowicjusz
 
Posty: 10
Auto: Audi A3
Silnik: 1.9 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

27 Lis 2013, 14:49

Progres napisał(a):pokojnie, nie ma co posuwać się do rękoczynów. To w przypadku procesu sądowego może jedynie zaszkodzić. A poza tym, nie wiadomo, czy nieuczciwy sprzedawca nie jest przygotowany na taką sytuacje. Jeżeli tego typu oszustwa są dla niego na porządku dziennym, to może też mieć silniejszą ekipę za sobą. Lepiej tą sprawę załatwić na drodze prawnej. Jeśli ten samochód nie został rozebrany na części i gdzieś fizycznie jest, to powinno udać się go odzyskać.

Domniemywam, że takie zagranie sprzedającego było już zaplanowane i wiedział co robi. Nie będę tu tworzył instrukcji działania, którą kolejny nieuczciwy handlarz mógł by wykorzystać ale w bardzo prosty sposób sprzedawca rozegra to tak, że żaden sąd i policja nic nie zdziała, niestety:( Obracam się na co dzień w kręgach handlarzy, nie jedną historię słyszałem. Dla nich to chleb powszedni i wielu niestety żeruje na naiwniakach.
kirin88
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2137
Zdjęcia: 10
Prawo jazdy: 0- 0-2006
Auto: BMW & ROVER
Silnik: V8 :D
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1995