LR Freelander modernizacja ?

06 Kwi 2010, 16:36

rysiek314 napisał(a):Widzę że jest to chyba forum dla idiotów a nie dla ludzi którzy chcą komuś pomóc.,wyśmiewają się z polskiego mechanika a gdzie [...] jadą jak potrzebują pomocy do polskiego warsztatu czy do genialnych angielskich konstruktorów .


Jeżdżę do polskich mechaników. Jedno z aut, land rovera właśnie, serwisuję w temacie "grubszych spraw" właśnie u polskich mechaników. Tylko że świadomych, zajmujących się od lat Land Roverami, jeżdżącymi na rajdy, budującymi auta do sportu i do wypraw.

W Polsce jest kilka takich warsztatów (Warszawa, Kraków, Katowice, Poznań). Powiedz mi teraz, dlaczego w każdym z nich wisi informacja "NIE SERWISUJEMY FREELANDERÓW PO PRZEKŁADCE", a na pytanie o demontaż takiego wału uprzejmie wskazują drzwi wyjściowe? Odpowiesz Ryśku? Nie chcą zarabiać? Niemądrzy? Zadufani w sobie spece?
Draak
Nowicjusz
 
Posty: 46
Miejscowość: inąd

06 Kwi 2010, 18:31

Draak napisał(a): Zadufani w sobie spece?

o tototototo
:mrgreen:
sbb
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: posen

07 Kwi 2010, 21:16

Miałem już w zasadzie nic nie pisać bo jest już to nie tyle irytujące co śmieszne ale po ostatnich postach postanowiłem jeszcze raz zabrać głos w tym temacie.

A więc drogi karsonie widzę że jesteś bardzo odporny na wiedzę ale skoro jesteś tak doświadczonym człowiekiem.

Po pierwsze w sprawie reduktora nie wiem czy udajesz idiotę czy nim jesteś możesz go sobie nazywać jak chcesz przekładnią kątową czy skrzynią a i tak wszyscy użytkownicy Freelanderów dokładnie wiedzą o co chodzi nazywają i będą nazywać reduktorem a ty skoro przywiązujesz wagę do definicji to sobie przetłumacz
"INTERMEDIATE REDUCTION DRIVE"

Co do wisko to znów rżniesz głupa czy nim jesteś i jak ci inaczej wytłumaczyć że znajduje się pomiędzy dwuczęściowym wałem napędowym,zamocowane w dwóch podporach wału napędowego przykręconych czterema śrubami demontowane razem z wałem napędowym to normalne że znajduje się na wale chyba że ty je umieszczasz gdzieś w innym miejscu jako tak doświadczony człowiek( to dopiero modernizacja).

Co do twojej definicji auta terenowego to możesz do nich zaliczyć np Star66,Star244,Gaz,Uaz,Honker,Aro itd. stwierdzenie sztywny most (jeśli most to niby jakie jeszcze są)sztywne zapięcie wału ZGROZA!

Trochę wiedzy.Generalnie wszyscy producenci aut z napędem 4x4 starają się aby napęd na wszystkie koła był tylko wtedy gdy jest on potrzebny stosując różne rozwiązania poprzez różnego rodzaju skrzynie rozdzielcze ,centralne mechanizmy różnicowe itp ,są samochody z dołączanym napędem przednim lub tylnym gdzie można to zrobić manualnie jak np.w Mitsubishi,Peugeot,Dodge,wspomniane wcześniej Uazy,Honkery,Gazy,itd jak i automatycznie , w zależności od warunków jak i od prędkości.

W Freelanderze rolę takiego centralnego mechanizmu różnicowego ma spełniać sprzęgło wiskotyczne które nie do końca spełnia swoje zadanie i ma dosyć krótką żywotność ulega sklejeniu a przez to bardzo cierpi nasz"reduktor"dlatego tym którzy chcą przedłużyć żywotność zarówno wisko jak i reduktora polecam na lato zdemontowanie wału napędowego i z pełną odpowiedzialnością mogę ich zapewnić że nic ich ukochanym samochodzikom się nie stanie.Zarówno ja jak i moi znajomi robimy to od kilku lat.

Draak trochę mnie rozśmieszyłeś tymi serwisami pełnymi świadomych mechaników, powiem tylko tyle serwisy są dobre tylko do czyszczenia portfeli klientów a swoją drogą ciekawe od kiedy serwisy zajmują się budową samochodów.
rysiek314
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: Radomsko

07 Kwi 2010, 21:58

rysiek314 napisał(a):
Draak trochę mnie rozśmieszyłeś tymi serwisami pełnymi świadomych mechaników, powiem tylko tyle serwisy są dobre tylko do czyszczenia portfeli klientów a swoją drogą ciekawe od kiedy serwisy zajmują się budową samochodów.

w którym miejscu napisał serwis? ślepy czy co jesteś ?
pisał o warsztatach
przykład np. moli albo sst teraz kumasz ?
sbb
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: posen

08 Kwi 2010, 02:51

Karson napisał(a):drogi ryśku.. wciąż nie wymieniłeś więcej niż jednej terenówki z odłączanym tyłem!
piszesz dużo, a nie przytaczasz żadnych faktów!
pokaż mi też, gdzie we frelku jest reduktor, o którym ciągle wspominasz skoro z Ciebie taki mechanik?

nic nie zrozumiałeś z postów ludzi doświadczonych w jazdach terenowych i budowie aut 4x4. szkoda, bo dowodzi to Twojej butności i typowego dla Polaka "znaniu się na wszystkim".

z definicji auto terenowe to auto postawione na ramie, przynajmniej jednym sztywnym mostem, reduktorem i możliwością sztywnego zapięcia napędu 4x4 w rozdziale 50/50 (przód/tył).
Ty w swej zapalczywości i przeświadczeniu o własnej zajebliwości pomyliłeś SUV-a z terenówką! co najgorsze, dalej brniesz w to bagno, które sam rozpętałeś.
post z informacją, że wisko jest na wale... sorry ale ja bym Ci po czymś takim nawet resoraka z Matchbox-a nie oddał do naprawy.
nie podważam Twej wiedzy mechanicznej czy blacharskiej ale jeśli chodzi o napędy to masz przed sobą jeszcze bardzo dużo nauki.


Szanowny panie administratorze.Widze ze jest pan osoba swiatla i obyta w dziedzinie mechaniki samochodowej, a co sie z tym wiaze chcialbym zeby udzielil mi Pan pewnej informacji, a mianowicie gdzie we frelku znajduje sie sprzeglo wiskotyczne?
Inna sprawa to tzw.reduktor, z angielska zwany "intermediate reduction drive", a w przetlumaczeniu przekladnia posrednia.Tak sie juz utarlo w polskim srodowisku osob posrednio lub bezposrednio zwiazanych z freelanderami, ze ow przekladnie nazywaja reduktorem, a Pan z tym walczy jak Don Kichote z wiatrakami.
No i jeszcze jedna sprawa dotyczaca wymontowywania walu we frelku.Jestem szczesliwym posiadaczem freelandera z 2000 roku, z silnikiem 1,8 benzyna (seria K) i mam go od paru miesiecy. Poprzedni byl z 1999 z tym samym silnikiem i mial wymontowany wal napedowy.Jezdzilem tak 4 lata i nic absolutnie zlego sie nie dzialo (tzn. zadnych awarii napedu, skrzyni biegow i tym podobnych).Niestety zostal skradziony i juz go nie odzyskalem.W obecnym okolo dwa miesiace temu wymienialem przekladnie posrednia i wymontowalem wal i jestem pewien ze i w tym samochodzie nic sie nie stanie, tak wiec z praktyki powiem panu niech pan nie straszy ludzi ze zrobia sobie z samochodu kupe zlomu i naraza sie na dodatkowe koszty, co moim zdaniem jest bzdura.Tym bardziej ze jezeli kogos nie stac na kupno viskozy (wydanie takiej kasy jednorazowo to dla niektorych na prawde moze byc problemem nie do przeskoczenia) w momencie wykrycia usterki, to przez okres paru miesiecy na pewno nic sie zlego z ukladem napedowym nie stanie, a z zapieczonym sprzeglem wiskotycznym nie radze jezdzic.
Przeczytalem pobieznie pana posty i widze ze jest pan na prawde obytym czlowiekiem i pasjonatem, lecz niestety musi pan przyznac, a propos pana wypowiedzi powyzej ze nie mozna wiedziec wszystkiego.
No i jestem ciekawy gdzie pan umiejscowil to sprzeglo wiskotyczne we freelanderze??
bizon96
Nowicjusz
 
Posty: 16
Miejscowość: dublin