Miałem już w zasadzie nic nie pisać bo jest już to nie tyle irytujące co śmieszne ale po ostatnich postach postanowiłem jeszcze raz zabrać głos w tym temacie.
A więc drogi karsonie widzę że jesteś bardzo odporny na wiedzę ale skoro jesteś tak doświadczonym człowiekiem.
Po pierwsze w sprawie reduktora nie wiem czy udajesz idiotę czy nim jesteś możesz go sobie nazywać jak chcesz przekładnią kątową czy skrzynią a i tak wszyscy użytkownicy Freelanderów dokładnie wiedzą o co chodzi nazywają i będą nazywać reduktorem a ty skoro przywiązujesz wagę do definicji to sobie przetłumacz
"
INTERMEDIATE REDUCTION DRIVE"
Co do wisko to znów rżniesz głupa czy nim jesteś i jak ci inaczej wytłumaczyć że znajduje się pomiędzy dwuczęściowym wałem napędowym,zamocowane w dwóch podporach wału napędowego przykręconych czterema śrubami demontowane razem z wałem napędowym to normalne że znajduje się na wale chyba że ty je umieszczasz gdzieś w innym miejscu jako tak doświadczony człowiek( to dopiero modernizacja).
Co do twojej definicji auta terenowego to możesz do nich zaliczyć np
Star66,Star244,Gaz,Uaz,Honker,Aro itd. stwierdzenie sztywny most (jeśli most to niby jakie jeszcze są)sztywne zapięcie wału ZGROZA!
Trochę wiedzy.Generalnie wszyscy producenci aut z napędem
4x4 starają się aby napęd na wszystkie koła był tylko wtedy gdy jest on potrzebny stosując różne rozwiązania poprzez różnego rodzaju skrzynie rozdzielcze ,centralne mechanizmy różnicowe itp ,są samochody z dołączanym napędem przednim lub tylnym gdzie można to zrobić manualnie jak np.w Mitsubishi,Peugeot,Dodge,wspomniane wcześniej Uazy,Honkery,Gazy,itd jak i automatycznie , w zależności od warunków jak i od prędkości.
W Freelanderze rolę takiego centralnego mechanizmu różnicowego ma spełniać sprzęgło wiskotyczne które nie do końca spełnia swoje zadanie i ma dosyć krótką żywotność ulega sklejeniu a przez to bardzo cierpi nasz"reduktor"dlatego tym którzy chcą przedłużyć żywotność zarówno wisko jak i reduktora polecam na lato zdemontowanie wału napędowego i z pełną odpowiedzialnością mogę ich zapewnić że nic ich ukochanym samochodzikom się nie stanie.Zarówno ja jak i moi znajomi robimy to od kilku lat.
Draak trochę mnie rozśmieszyłeś tymi serwisami pełnymi świadomych mechaników, powiem tylko tyle serwisy są dobre tylko do czyszczenia portfeli klientów a swoją drogą ciekawe od kiedy serwisy zajmują się budową samochodów.