Małe, tanie, niezawodne autko do 2000zł

13 Sty 2010, 17:04

Rozumiem, że Corsa A nawet 92-93r. odpada?
Miło jest jeździć dynamicznie i mieć zapas mocy, ale kupując taki samochód myślę głównie o ekonomii.
ocfatboy
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Poznań

13 Sty 2010, 17:17

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

tutaj kolego pierwsza lepsza fiesta. Zerknij sobie na raporty spalania. Wiem, że nie są to super dokładne informacje bo to wszystko zależy jak ktoś jeździ, ale będąc na twoim miejscu wolałbym dopłacić te 2 zł (bo tyle około kosztuje 1litr gazu) i mieć nieco większą moc przy wyprzedzaniu, niż się męczyć :mrgreen:


Co do fiesty to ten samochód jak dla mnie ma jedną wadę, a mianowicie- rdza. Może i takie jest moje szczęście, może w mojej okolicy ludzie mało dbają o samochody ale zawsze co widzę fiestę to widzę na niej rdzę.
Brynio
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 112
Miejscowość: okolice Kalisza
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra f kombi
Silnik: x14nz 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

13 Sty 2010, 21:18

witaj ocfatboy! ja mam corse a 1.4i z 92r., na autostradzie spala okolo 4.8 litra, na krótkich dystansach około 6. no i nawet ładnie sie zbiera. no i raczej tylko na dwie osoby. przejechałem nią około 50000km a do wymiany miałem tylko sprzęgło (ale to moja wina :lol: ) nie licze oleju,swiec,paska, itp.... niestety blacha sypie sie strasznie :cry: pisałeś że miałeś kadeta, mógłbyś coś napisać o awariach w tym typie i spalaniu?
pozdrawiam
mihal
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: tomaszow

13 Sty 2010, 21:30

Dobra zadbana Corsa A nie jest zła
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

13 Sty 2010, 21:32

mihal napisał(a):pisałeś że miałeś kadeta, mógłbyś coś napisać o awariach w tym typie i spalaniu?
pozdrawiam

Miałem składaka z 91r. 1.4 i ogólnie z awariami nie było źle( ważny dobry mechanik, który wie co się popsuło!) Auto sprzedane w zeszłym roku bo progi można było rwać rękami i podłoga też nie najlepiej, co prawda z zewnątrz były małe ogniska rdzy głównie przy nadkolach, ale naprawdę wręcz dziwnie minimalne jak na opla(wiem bo pod blokiem stały dwa prawie identyczne). Poza rdzą to uszczelka pod głowicą( ale to dopiero w zeszłym roku), a tak w czasie eksploatacji to rozrusznik, lambda, przekaznik od wiatraczka dmuchawy(kilka razy), a tak to nic się nie psuło silniczek i skrzynia, sprzęgło wszystko igła aż żal było się pozbywać, gdyby nie te progi i podłoga to by został, także przez 11lat użytkowania nie było żadnej awarii, więc mam same pozytywne wspomnienia.
Co do spalania to autko bardzo ekonomiczne bo na trasie szło zejść do 5l(przy ok 100km/h) a w mieście ok 7l tak że jak na 1,4 to super. Aha kadecik miał ok 230000km, przynajmniej w komisie przy zakupie mowili ze mial 100coś, a licznik ma 5-cyfrowy, więc to nigdy nie wiadomo, do tego jeśli chodzi o środek to też był b. zadbany(jak nowy, nic poprzecierane itd.)
ocfatboy
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Poznań

13 Sty 2010, 23:59

fiesta 1.3 na pewno nie wazy 1100 kg i wystarczajaco aby autko bylo zwinne i zeby sie "wpakowac" na szybko gdzies w korku. Znajomy ma juz 3 rok , po za wymiana plynów i pasków nic sie nie dzieje , a rocznik 95
illusion
Aktywny
 
Posty: 343
Miejscowość: Poznań
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Śpiący policjant - bezpieczne spowalniacze
    Jak skutecznie uspokoić ruch drogowy? Sprawdzoną i popularną metodą jest montaż progów prędkościowych na drogach. To rozwiązanie ma wiele zalet – wymusza na kierowcach ograniczenie prędkości, powoduje mniejsze ...

14 Sty 2010, 11:15

chyba nikt do tej pory ci tego nie napisal, ale kupujac takiego starego trupa ktory moze miec skorodowane podwozie i mocno zuzyte polaczenia ramy jest zabojczym samochodem, musisz miec swiadomosc ze przy niewielkim wypadku powiedzmy 70km/h w drzewo lub inna stala przeszkode moze czekac cie kalectwo, tak samo jak chcesz kogos wozic tym samochodem licz sie z tym ze pasazer moze zginac na miejscu w takim malym i starym samochodzie, na twoim miejscu wzialbym kredyt na doplate do lepszego wiekszego samochodu albo dozbieraj na jakis inny , bo w tych samochodach cio wybierasz nawet nie zdajesz sobie sprawy na jakie niebezpieczenstwo sie narazasz...

co do tego kadeta to zadziwiles mnie swoja ignorancja, kadett 230000 :lol: i poza tym ze wszystko sie zepsulo po kolei a rdza byl przegnity na wylot to igielka :grin: serio zastanow sie czy chcesz samochod czy wozek na zlom
halsky11
 

14 Sty 2010, 16:58

Jeśli jednak autor zdecyduje się na zakup, to polecam jak już wczesniej Forda Fiestę. Za takie pieniążki wydaje mi się być w miarę dobrym wyborem. Sam jeżdżę Fiestą prawie 2 lata i przez ten okres mam z nim spokój, oprócz wymiany płynów nic się z nim nie dzieje. Autko jeździ bez żadnych problemow. Wbrew opinii o silnikach 1.4, którę podobno nie są najlepsze w Fiestach ja nie mogę narzekać. Autko ma przejechane prawie 180 tys. a silniczek chodzi jak brzytwa. Podobnie z rdza, niestety to prawda, że bardzo dużo jeździ Fiest pognitych i przy zakupie trzeba na to uważać i liczyć sie z tym. W końcu za takie pieniądze to wiadomo :wink: Jak na razie jestem bardzo zadowolony, ale kupowałem od znajomego, wiec "widziały gały co brały". Tak samo z rdzą, jak na razie nie mam żdanych problemów :wink: Ogólnie motor 1.4 (73KM) w zupełności powinien wystarczyć do zwinnego poruszania sie po mieście jak i na trasie. Silnik 1.1 na pewno mniej spali, ale jednak warto mieć trochę więcej mocy pod nogą.
halsky11 to co napisałeś to niestety szczera prawda i trzeba się z tym liczyć. Przy zakupie takiego auta, trzeba go porządnie sprawdzić, żeby czasami po jakimś czasie nie zaczął się nam cały sypać :wink:
Jeżeli wszystko jest pod kontrolą, to znaczy, że jedziesz zbyt wolno.
Quba
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 846
Miejscowość: Nowy Tomyśl
Prawo jazdy: 01 10 2006
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Fiat Marea Weekend
Silnik: 1.9 JTD 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

14 Sty 2010, 17:30

halsky11 to co napisałeś to niestety szczera prawda i trzeba się z tym liczyć. Przy zakupie takiego auta, trzeba go porządnie sprawdzić, żeby czasami po jakimś czasie nie zaczął się nam cały sypać


mi tu nie chodzi o to ze trzeba uwazac, bo niejestes w stanie tego wychwicic czy samochod jest na wskros wewnatrz podluznic np przegnity, nie chodzi mi o to zeby nie zaczal sie caly sypac, mowilem o bezpieczenstwie , taki stary samochod nawet jak bedziesz uwazal podczas sredniej kolizji zlozy sie jak lezak plazowy i zamknie cie w kupie zlomu, tylko dlatego ze przy kupnie chciales byc chytry i kupic jakis zlom zamiast dozbierac do czegos lepszego

poprostu mowie o tym ze takich starych samochodow WOGOLE nie nalezy kupowac

p.s. skad to wiem? mam znajomego w pogotowiu i donosi mi czasem info co sie dzieje z starymi malymi samochodami podczas wypadkow, przewaznie sa to powazne urazy calego ciala a nawet i smierc
halsky11
 

14 Sty 2010, 18:00

mowilem o bezpieczenstwie , taki stary samochod nawet jak bedziesz uwazal podczas sredniej kolizji zlozy sie jak lezak plazowy i zamknie cie w kupie zlomu, tylko dlatego ze przy kupnie chciales byc chytry i kupic jakis zlom zamiast dozbierac do czegos lepszego


wszystko pięknie ładnie ale co tu ma chytrość do tego ? może nie każdego stać na super ekstra furę, a kredyt... hmm lepiej chyba jeździć własnym tanim autkiem i z biegiem czasu dorobić się lepszego niż brać kredyt i martwić się jego spłatą. Każdy jeździ tym na co go stać. Co do fiesty z silniczkiem 1,4 to wujek w tamtym roku kupił i bardzo sobie chwali :grin:
Brynio
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 112
Miejscowość: okolice Kalisza
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra f kombi
Silnik: x14nz 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

14 Sty 2010, 18:30

Ja doskonale zdaje sobie sprawę co dzieje sie z takimi samochodami, bo nie raz byłem świadkiem takiej kolizji, poza tym nie oszukujmy się, to są już autka wiekowe i to jest rzecz jasna. Ale tak jak napisał Brynio nie każdego stać na coś innego. Poza tym, gdyby każdy podchodził do sprawy tak jak napisałeś, to połowa samochodów z ulic musiała by zniknąć a to raczej niemożliwe. Ludzie kupują to na co ich stać.
Jeżeli wszystko jest pod kontrolą, to znaczy, że jedziesz zbyt wolno.
Quba
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 846
Miejscowość: Nowy Tomyśl
Prawo jazdy: 01 10 2006
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Fiat Marea Weekend
Silnik: 1.9 JTD 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

14 Sty 2010, 19:04

HALSKY MA RACJE POWINNI WSZYSTKIE AUTA KTÓRE MAJĄ WIĘCEJ NIŻ 15 NIE DOPUASZCZAĆ DO RUCHU :sad:
życie jest tylko jedno
dawig
Aktywny
 
Posty: 263
Miejscowość: bytom

14 Sty 2010, 19:11

halsky11 napisał(a):chyba nikt do tej pory ci tego nie napisal, ale kupujac takiego starego trupa ktory moze miec skorodowane podwozie i mocno zuzyte polaczenia ramy jest zabojczym samochodem, musisz miec swiadomosc ze przy niewielkim wypadku powiedzmy 70km/h w drzewo lub inna stala przeszkode moze czekac cie kalectwo, tak samo jak chcesz kogos wozic tym samochodem licz sie z tym ze pasazer moze zginac na miejscu w takim malym i starym samochodzie, na twoim miejscu wzialbym kredyt na doplate do lepszego wiekszego samochodu albo dozbieraj na jakis inny , bo w tych samochodach cio wybierasz nawet nie zdajesz sobie sprawy na jakie niebezpieczenstwo sie narazasz...

Również zdaję sobie z tego sprawę i jak tylko trochę dozbieram to rozejrzę się za czymś nowszym lub bezpieczniejszym. Przypuszczam, że kadet tak samo by się złożył jak inne autka.
halsky11 napisał(a):co do tego kadeta to zadziwiles mnie swoja ignorancja, kadett 230000 :lol: i poza tym ze wszystko sie zepsulo po kolei a rdza byl przegnity na wylot to igielka :grin: serio zastanow sie czy chcesz samochod czy wozek na zlom

Nic się po kolei nie psuło. Przegnite były progi i podłoga a na karoserii były ogniska rdzy, ale nie przegnicia.
Byłbym ignorantem, gdybym pomimo uwag mechanika o nie przekraczaniu 90km/h ze względu na kiepski stan podłogi i progów nadal nim jeździł. A igiełka była pod względem mechanicznym i wizualnym, bo naprawdę jak na swoje lata i w porównaniu do innych kadetów to mój wyglądał b. dobrze.
Wózka na złom nie chcę i dlatego jest ten temat by odrzucić awaryjne marki.

Dam znać jak coś znajdę, rozejrzę się między Fiestą a Corsą.
ocfatboy
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Poznań

14 Sty 2010, 21:26

pisaliscie ze ludzie wola nie brac kredytow i wola jezdzic tym na co ich stac, to jak to nazwac inaczej jak nie chytrosc? cena ponad swoje i rodziny/bliskiej osoby bezpieczenstwo to dla mnie wybitna chytrosc , sorry ale taka prawda

mowiles Brynio ze kogos nie stac na super ekstra fure, za 2000 to dobry rower mozesz kupic albo uzywany chinski skuter, to sa smieszne pieniadze jak na samochod, ja wogole bym z taka kasa nie startowal, za 4-5tys mozna miec juz cos konkretnego , ale gdzie samochod za 2 tys? to lepiej sobie odpuscic naprawde, za takie pieniadze kupic mozna klopot lub studnie bez dna, wybor terminu nalezy do kupujacego :grin:
halsky11
 

14 Sty 2010, 21:39

halsky11 napisał(a):pisaliscie ze ludzie wola nie brac kredytow i wola jezdzic tym na co ich stac, to jak to nazwac inaczej jak nie chytrosc? cena ponad swoje i rodziny/bliskiej osoby bezpieczenstwo to dla mnie wybitna chytrosc , sorry ale taka prawda

Dzisiejsze kredyty to lichwa a nie pożyczka i tak naprawdę to kiedy stracisz pracę i nie będziesz wstanie spłacać tego kredytu to do tego bank rozwiązuje z Tobą umowę i każe spłacić cały, kiedy Ciebie nie stać na spłatę 1 raty, potem sąd, komornik i dług robi się większy i większy.
Więc wybacz, ale ja jestem pełen szacunku dla osób, które nie biorą kredytu i wolę uzbierać sam niż brać kredyt. I chytrość nie ma tu nic do rzeczy, bo każdy rozsądny człowiek kupuje to na co go stać a nie na odwrót.
Co do bezpieczeństwa to jaki samochód byś polecił bym mógł czuć się bezpiecznie, do tego tani i ekonomiczny?
Co do tego bezpieczeństwa to wiele zależy od tego jak jeździsz i czy masz wyobraźnię, a jak masz się zginąć to i 10 poduszek Ci nie pomoże.
Ostatnio edytowany przez ocfatboy, 14 Sty 2010, 21:43, edytowano w sumie 1 raz
ocfatboy
Nowicjusz
 
Posty: 11
Miejscowość: Poznań