Cześć,
rozważam zakup samochodu, który przede wszystkim będzie mało używany przez niedzielnego kierowcę. Strzelam, że jakieś 60% czasu gdy będzie jeździć to będzie to miasto, kolejne 25% to krótkie trasy, jakieś 5 do 10% drogi nieutwardzone w dramatycznym stanie w lesie i reszta to dłuższe wyjazdy w trasę.
Trzy wymagania z mojej strony to automat oraz jak najmniejsze gabaryty (na pewno nie 4m i więcej) oraz co najmniej przyzwoity prześwit.
Fajnie by było zachować umiar pod względem kosztów utrzymania, nie licząc paliwa - tu nie ma znaczenia przy tylu kilometrach co będzie robić.
Nie mam ściśle określonego budżetu, maksimum płynne, ale w okolicach 30 tysięcy. Z drugiej strony zastanawiam się czy potrzebuję tyle wydawać i w jaką stronę iść, co zresztą można zobaczyć po przykładowych samochodach jakie rozważam:
* toyota aygo (starsza? nowsza?)
* nissan micra (może cabrio?
![Szczęśliwy :D]()
)
* smart forfour
* suzuki jimny (fajny się wydaje... ale chyba przesada?)
* jakiś starszy suzuki ignis
* kia picanto
* cokolwiek okazyjnego za jak najmniej pieniędzy
Proszę grzecznie o wszelkie porady, sugestie i nakierowanie mnie w jakimkolwiek kierunku
![Uśmiechnięty :)]()