Mam dosyć diesla, jakie auto benzynowe do 18k ?

18 Kwi 2016, 16:54

959 napisał(a):Saab sam w sobie jest zlomem. Wszyscy sie zachwycaja, ze saab ma to cos, a tak naprawde niczym nie porywa, prawie nikt tego nie chce kupowac, nie ma gdzie naprawiac

motoznafca

Prawda jest taka, że Saab aby miał to coś to musi mieć dobry wypas o porządny motor, a nie jakieś gumniane diesle 2,0 i 2,2 lub wolnossące benzynowe 1,8. Z Audi jest podobnie.
nie ma gdzie naprawiać

959 napisał(a):Nie ma takiego silnika.

Panowie dajcie sobie spokój z tym _______, bo on uważa, że jego ropniak objedzie V8, wcale się nie psuje, bo jak i jeszcze pali mu 5l

Tylko "znajomy ma" i co dobre to im się psuje, a inni "znajomi majom" diesle i się "nie psujom"...

18 Kwi 2016, 17:17

Nigdy nie napisalem, ze objedzie v8, chociaz tak sobie teraz mysle, ze jakas stara sklase by lyknal bez problemu. Ogolnie chlopaku strasznie zdepserowany jestes, bo marnie atakujesz w kazdym mozliwym momencie.(dlatego od jakiegos czasu staram sie to ignorowac)

Takiego silnika nie ma, bo pali 2x wiecej niz diesel, jest w razie awarii tak samo kosztowny, a dodatkowo wolniejszy i ma bardziej frustrujacy dzwiek.(nie ma nic bardziej meczacego niz wyjaca w trasie na poziomie 4k-5krpm 4cylindrowa benzyna)

Moj oststni post w tym temacie. Pozdrawiam.

18 Kwi 2016, 17:23

Desperację widać w Twojej argumentacji

Również pozdrawiamy,bo takich głupot to nikt normalny nie wymyśli prócz Janusza

18 Kwi 2016, 17:47

959 ma swoje racje, ale kiepsko argumentowane.
No sory co ma Porsche czy V8 do przeciętnego kierowcy, którego nie stać na takie auta.
Tak samo nie każdego stac na Mietka V6 w dieslu 3.2CDI, który to też będzie dawał frajdę z jazdy jednak w razie awarii znacznie bardziej szarpnie po kieszeni niż benzynowe V6 np Hondy czy Toyoty gdzie awarie są 4x rzadsze niż w przypadku CDI.
Co do frajdy z jazdy jak kogoś stać na drogie zabawki wątpię ze wybierze CDI, wybierze raczej typowo sportową benzynkę...

18 Kwi 2016, 19:25

noisy napisał(a):959 ma swoje racje, ale kiepsko argumentowane.
No sory co ma Porsche czy V8 do przeciętnego kierowcy, którego nie stać na takie auta.
Tak samo nie każdego stac na Mietka V6 w dieslu 3.2CDI, który to też będzie dawał frajdę z jazdy jednak w razie awarii znacznie bardziej szarpnie po kieszeni niż benzynowe V6 np Hondy czy Toyoty gdzie awarie są 4x rzadsze niż w przypadku CDI.
Co do frajdy z jazdy jak kogoś stać na drogie zabawki wątpię ze wybierze CDI, wybierze raczej typowo sportową benzynkę...

Tu trochę się nie zgodzę z Tobą bo tak naprawdę problem Pana 959 jest w niewiedzy... bo zauważ że na podstawie swoich mega skromnych doświadczeń oraz kilku znajomych wszystkie silniki są dla niego takie same... co jest totalną bzdurą ale zapodaną przez brak doświadczenia i klapki na oczach.
Więc później jest konsternacja jak wychwytuje np: V8 3uz-fe który nie wpisuje się w wiedzę 959...

. A noisy sam wiesz że takich silników jest znacznie więcej tylko trzeba się trochę znać i chcieć coś poznać.

Nawet zwróć uwagę na V6ki japońskie z które są mniej popularne ale jak ktoś się zna i nie zniechęca go szukanie takiego auta to wyrwie coś fajnego i nie musi mieć 100tyś. na koncie. I co ciekawe często taka V6ka wyjdzie taniej w użytkowaniu niż tdi.

p.s.

Ostatnio z kolegą filozofowałem na nissanem maxima a33 3,0 kupiliśmy jednocześnie 2szt. (w 2010r) tylko jemu trafiła się z przebiegiem 50tyś.km. i ma ją do dziś. Autko przejechało u niego 200tyś.km. nie miało ani jednej awarii !!!! Koszty napraw zamknęły się w 1000zł. na 200tyś.km.!!!! a średnie spalanie to 11-12l lpg. więc niech mi ktoś powie że dieslem tej klasy będzie tańsza jazda.

18 Kwi 2016, 20:17

szybki napisał(a):wszystkie silniki są dla niego takie same.

nieee, prym w tej kategorii wiedzie Ezmej czy jak temu od a4 b5 jest

silnik wolnossący i doładowany to dla niego to samo

18 Kwi 2016, 21:13

@szybki, Nie dorabiaj ideologii. Nigdy nie jechalem lexusem, ale obojetnie jakich tam oznaczen silnika nie przytoczysz takie v8 bedzie swoje zlopac i to jest nie do przeskoczenia. Zreszta sprawdzilem lexus forum i zgodnie pisza, ze w miescie trzeba liczyc okolo 20litrow.

Co do maximy, to mialem na jeden dzien pozyczona, ale chyba model wczesniejsza niz tu przytoczyles. W kazdym razie silnik 3.0 v6 okolo 200koni +4biegowy automat. Bardzo pozytywnie wspominam to auto.
Fajne amerykanskie wnetrze(szare skorki,elektryka, itd), ale w ogole nie pasowala mi pozycja za kierownica(za nisko). Srodek solidnie wykonany i niezjezdzony(niby oryginalne 270kkm) i w sumie jak na tak tani samochod prezentowalo sie elegancko. Z zewnatrz to taki amerykanski lanos, ale nie przeszkadzal mi jej szkaradny wyglad, bo tak jak mowie w srodku bylo bardzo przytulnie, miekko, cicho i solidnie jak na japonskie auto wykonane(np. przejazdzke honda civic 5gen traktuje jako jedna z najgorszych w swoim zyciu)
Co do osiagow silnika to niestety nie nie zrobil ma mnie zadnego wrazenia, moge w 100% obiektywnie powiedziec, ze mercedes jest duzo szybszy i potwierdzil to tez moj znajomy, ktory jest wlascicielem tej maximki.
Jeszcze z plusow, sekwencyjna instalka lpg, ktora bardzo redukowala koszty przejechania 100km.
Ogolnie samochod kosztowal z naprawami okolo 5tysiecy zlotych i uwazam, ze to jedno z najlepszych aut jakie mozna bylo kupic za te pieniadze. Teraz uwazaj - wolalbym to auto niz golfa tdi

I tak oczywiste jest, ze lpg bedzie tansze niz diesel, nigdy nie twierdzilem inaczej

18 Kwi 2016, 21:46

959 napisał(a):Zreszta sprawdzilem lexus forum i zgodnie pisza, ze w miescie trzeba liczyc okolo 20litrow.

Nie wiem o którym forum piszesz bo są sporadyczne wpisy o dużym spalaniu ale tak naprawdę większość z nich podaje niższe wartości...
I co ciekawe ja Ci wklejałem wyniki ze zdjęciami, paragony a Ty jak mantra powtarzasz że coś gdzieś kiedyś czytałeś...

Powtórzę Ci jestem pedantem co do pomiarów i zauważę każdą zmianę w aucie która podniesie spalanie więc np: wychwycę to że jadę na ciężkich felgach co właśnie teraz uczyniłem. Założyłem na próbę felgi i wyszła lipa... i żeby nie było ważyłem felgi i opony.
No i jedna osoba już się ze mną zakładała co do spalania Lexa i przgrała

959 napisał(a):@szybki, Nie dorabiaj ideologii. Nigdy nie jechalem lexusem, ale obojetnie jakich tam oznaczen silnika nie przytoczysz

Jako osoba która "interesuje" się motoryzacją powinieneś wiedzieć podstawy a podstawą są pewne silniki ... takim kanonem motoryzacji. Więc poczytaj o silnikach "kulo odporny" albo sprawdź serię UZ...

959 napisał(a):Co do maximy, to mialem na jeden dzien pozyczona, ale chyba model wczesniejsza niz tu przytoczyles. W kazdym razie silnik 3.0 v6 okolo 200koni +4biegowy automat. Bardzo pozytywnie wspominam to auto.

I widzisz Ty jechałeś przez jeden dzień nissanem i pozytywnie go wspominasz... a ja miałem to auto sporo czasu i zrobiłem nim 50tyś.km. a do tego mój dobry kolega ma go i wiem co z nim robi... i uwierz mi że kolega gdyby miał kasę to już dawno kupiłby GSa.
A gwarantuje Ci że jeden dzień z gs V8 taki jak z maximą zmieniłby Twoje poglądy do góry nogami

Już nie mówiąc o tym że przegrałbyś zakład o spalanie

Dlatego 959 uwierz mi są silniki benzynowe godne polecenia i oszczędne... które nawet bez lpg tanio jadą.
Tylko jest jeden problem zbyt małą ilością aut jechałeś

p.s

Dla Twoich moto wiadomości taka ciekawostka różnice w masach opon tych samych rozmiarów to nawet 2kg. ale większą ciekawostką jest to że starcie bieżnika w około 60% odelżyło oponę o 1,3kg. więc pomyśl jezeli ktoś podaje spalanie a np: ma ciężkie felgi + 5kg, ciężkie opony +2kg i nowe opony + 1kg to jak myślisz przy rozmiarze 18" jaka będzie różnica spalania jezeli ktoś inny robił pomiar i na kole napędowym było mniej o 8kg. gdzie na samym obwodzie masz 3kg. różnicy... to są właśnie szczegóły...

18 Kwi 2016, 22:23

Ja po prostu mam uczulenie na tych forumowych bajkopisarzy w kwestii spalania(nie wiem czemu w polsce jest taka glupia tendencja)
To jest jakas plaga na polskich forach

Wchodzisz na forum bmw i co chwile sie znajdzie pacjent, ktoremu stara 3litrowa benzyna pali 11litrow lpg w miescie.
Np. na mobile.de sa podane spalania, ktore bardzo malo odbiegaja od rzeczywistosci.

Tez moge Ci wyslac zdjecie jak moje 3.2cdi po 70km ma na komputrze 4.7litra(niestety nie ma to nic wspolnego z rzeczywistoscia to raz, a dwa katorga nie jazda)

Mialem benzyne r4, jezdzilem benzynami wielocylindrowymi i ni w cholere nie chcialo to malo palic - c180 w miescie 14litrow, e280 18litrow, jaguar xj8 zapomnij, zeby zejsc ponizej 20litrow, cadillac srx okolo 25, s500 tez okolo 20, i serio jak mi piszesz, ze lexus v8 zadowala sie 12l to ja uwierzyc nie potrafie

Musialbym osobiscie sie czyms takim przejechac i zobaczyc, ze tyle pali wtedy uwierze. Niestety moi znajomi raczej trzymaja sie z dala od japonskiej motoryzacji, mi raczej tez nie jest po drodze. Moze kiedys ktos kupi lexusa to nie omieszkam wypytac i sprawdzic jak to jest.
I masz racje, ze na spalanie ma wplyw bardzo duzo czynnikow, ja stoje dosyc czesto w korkach, czesto gasze i odpalam auto - to tez nie pomaga w jego obnizeniu.

18 Kwi 2016, 23:19

959 napisał(a):Tez moge Ci wyslac zdjecie jak moje 3.2cdi po 70km ma na komputrze 4.7litra(niestety nie ma to nic wspolnego z rzeczywistoscia to raz, a dwa katorga nie jazda)

Dlatego wysłałem Ci spalanie średnie liczone od zatankowania+przebieg po zatankowaniu+paragon tankowania pod korek który pokrywał się co do 0,1l z komputerem.

959 napisał(a):Mialem benzyne r4, jezdzilem benzynami wielocylindrowymi i ni w cholere nie chcialo to malo palic - c180 w miescie 14litrow, e280 18litrow, jaguar xj8 zapomnij, zeby zejsc ponizej 20litrow, cadillac srx okolo 25, s500 tez okolo 20, i serio jak mi piszesz, ze lexus v8 zadowala sie 12l to ja uwierzyc nie potrafie

Miałem też Mercedesy no i fakt do oszczędnych nie należą ale Mercedes nie jest jedyny na świecie.

959 napisał(a):Niestety moi znajomi raczej trzymaja sie z dala od japonskiej motoryzacji,

No i widzisz dlatego ja sobie jadę V8ką i nie muszę się trzymać za kieszeń a Twoi znajomi nie jadą nią i tak muszą się trzymać za kieszeń... a cała różnica polega na tym że ja jeździłem Mercami i Lexami żeby wybrać to co mi odpowiada a oni tego nie uczynili

Dlatego co do silników benzynowych mógłbym Cię jeszcze bardziej zaskoczyć niż mało palącym V8 ...

19 Kwi 2016, 05:07

Jak ktoś nigdy nie zmieniał świec/cewek/kabli WN/sond lambda i jeździ od świateł do świateł z gazem w podłodze to spalić może spokojnie te 20l. Dużo zależy też od miasta - dla jednej osoby to 5km, dla innej 25km. Faktem jest, że przy rozsądnej jeździe (a wcale mocno nie trzeba cisnąć takim V8), zwłaszcza w trasie dużo te silniki nie palą. Żeby nie chwalić Lexusa to odwołam się do MB - SL500 z 1991 roku, gdzie w jeździe mieszanej (1/3 miasto, 1/3 drogi krajowe, 1/3 autostrada) spalił 9,9l/100km. Test spalania klasyków w Niemczech - Auto-świat.

19 Kwi 2016, 07:52

959 napisał(a): jak mi piszesz, ze lexus v8 zadowala sie 12l to ja uwierzyc nie potrafie

Nie Ty jeden, jestem przekonany, że tak naprawdę nikt mu w to tu nie wierzy, ale niektórzy za bardzo go lubią (bo tak fajnie jedzie po wieśwagenach

), żeby mu wytknąć bajkopisarstwo

Też przeglądałem swego czasu różne fora w celu weryfikacji jego twierdzeń i nikt poza szybkim (łatwo było go odnaleźć na forach Lexa

) nie napisał o 12 l. Pb w mieście. Owszem, to oszczędne V8, ale cudów nie ma - czterocylindrowy silnik Hondy 2.4 w Accordzie VII spala w mieście 13 litrów, co jest rewelacyjnym wynikiem jak na 190KM (a tu mamy cięższe auto, 4 dodatkowe cylindy i prawie 100KM więcej). Gdyby faktycznie spalanie tego Lexa było tak niskie to sam bym przełknął jego lanosowaty look i go sobie kupił, bo kto by nie chciał jeździć V8-ką

Pamiętam, jak kiedyś szybki w kłótni ze mną pisał, że jego dwulitrowy Avensis mk1 pali 7,6 litra Pb w mieście - wierzyłem mu do czasu, kiedy mój kuzyn (bardzo spokojny kierowca) sam sobie takiego kupił, teraz wiem, że do jego postów dotyczących spalania japończyków należy podchodzić z lekkim przymrużeniem oka

19 Kwi 2016, 09:11

Dla mnie patrzenie na spalanie jest śmieszne jak się robi rocznie 10-15tys. km (tak jak ja i 959) i zwracać przy tym uwagę na dynamikę.
Stać na zakup Mercedesa czy Lexusa i zabijać się o każdy litr? Serio? Potem się dziwić, że Polska to cebulandia.
Dla mnie może palić i 20l - aby cieszył i spełniał oczekiwania, a nie jarać się litrami jak jakimś darmowym kilogramami cebuli.

W pełni zrozumiałe jest to jak ktoś nabija kilkadziesiąt km rocznie (np. szybki) gdzie zauważalnie wpływa to na jego domowy budżet...