Miałem kiedyś podobnie w Ticolocie (silnik ten sam) - okazało się, zę usterka jest... wielostopniowa:
1. uszkodzony wskaźnik temperatury zawsze pokazywał nominalną, a auto sie przegrzewało...
2. zawieszony termostat, co powodowało, że płyn krążył cały czas na krótkim obiegu, więc auto się miało prawo mocno przygrzać (nogę mam pierońsko ciężką, auto było służbowe...)...
Po przekroczeniu temperatury auto nagle słabło, prztykało, a górkę czuło jeswzcze zanim było ją widać...
Może to właśnie jest przyczyną... Ewentualnie do sprawdzenia główni podejrzani w takich sytuacjach: filtry, stan oleju, jakość paliwa...
A jak do tego dołożyć "pykanie" (głośniej pracuje, z charakterystycznym postukiwaniem?) to prawdopodobna jest uszczelka pod głowicą (na kanale wodnym, ewentualnie sama głowica). Sprawdzić to można najprościej otwierając korek chłodnicy przy zapalonym silniku - jeśli w chłodnicy pojawiają się bąble powietrza, to niestety... czeka Cię remoncik...
![Sad :(]()