Jako, że to mój pierwsze post na forum to się najpierw przywitam
Moja przygoda z Megane III nie należy do przyjemnych. Mam samochód od nowości, rocznik 2013. Przebieg 93 tys. km.
Silnik 1.2 tce, 97kw, wersja DYQ12 132 5R, Hatchback.
Od czerwca 2019r. walczę z usterką. Zaczęło się od
kontrolki "ryzyko awarii silnika" i "skontroluj układ wydechowy".
Po 4 miesiącach nierównej walki wiem, że nic nie wiem...
W pierwszej kolejności, z problemem pojawiającej się kontrolki pojechałem do zaufanego serwisu aut francuskich. Wspomnę, że kontrolka pojawia się i znika. Zazwyczaj daje o sobie znać po przejechaniu od 4 do 5 kilometrów - a później różnie, raz pojawia się co chwile, drugi raz po kolejnych 4 km...
W serwisie, Pan Krzyś (30 lat doświadczenia z Renault) stwierdził, że trzeba przeprogramować komputer - co uczynił, i faktycznie usterka zniknęła... ale na jakieś 40 km.
Poza kontrolkami samochód zaczął szarpać i zauważyłem zwiększone obroty silnika.
Niestety Pan Krzyś nie wiedział co dalej i odesłał mnie do ASO.
Trafiłem do ASO, w którym po 3 TYGODNIACH diagnostyki, panowie stwierdzili, że być może przyczyną pojawiających się kontrolek i WYŻSZEGO CIŚNIENIA w silniku jest rozrząd, który sugerują wymienić. Nie dają jednak gwarancji, że wymiana rozrządu rozwiąże problem... Niemniej, dowiedziałem się, że w silniku jest wyższe ciśnienie. Wspomnę, że w silniku jest łańcuch.
Z racji tego, że nie lubię wydawać pieniędzy nie mając pewności, że to rozwiążę problem (bagatela wycena wymiany rozrządu 6tys. zł ! ), udałem się do poleconego przez ASO Elektronika.
Elektronik, po 2 TYGODNIACH diagnostyki stwierdził, że z elektroniką jest wszystko ok ale uszkodzona jest SONDA LAMBDA.
Byłem pod dużym wrażeniem, że w ASO tego nie wykryli ???? Sonda najprawdopodobniej uszkodzona była dłuższy czas (przyznam, że nie zauważyłem zwiększonego zużycia paliwa ani żadnych innych objawów).
Wymiana sondy, usunięcie błędów i ponowne przeprogramowanie niestety nie rozwiązało usterki.
Trafiłem do kolejnego ASO, w którym w diagnostyce miał pomóc konsultant techniczny z samego Renault Polska (RP). Sprawa trafiła do RP dzięki Elektronikowi, który konsultował się z technikami. Diagnostyka trwała kolejne tygodnie.... ich diagnoza była dla mnie wielkim zaskoczeniem - jedynym rozwiązaniem problemów jest wymiana silnika !
Warto zaznaczyć, że wszystkie przeglądy, wymiany filtrów i olejów robiłem tak jak w karcie pojazdu, olej wymieniałem co rok po ok 20 tys. km. Lałem olej zgodny z zaleceniami, tankuje tylko na stacjach BP, Orlen.
ASO napisało prośbę o pomoc w częściowym sfinansowaniu wymiany silnika. Jak myślicie jaka była odpowiedź ? oczywiście, że negatywna. Dzisiaj dostałem info :
"w nawiązaniu do Pana prośby dotyczącej udziału finansowego w wymianie silnika uprzejmie informuje, iż Renault Polska wspiera swoich Klienta do 5 lat od daty wydania samochodu w systemie. Samochód o numerze
VIN .... został wydany 18.09.2013 także okres ochronny Klienta minął w zeszłym roku."
Dziękuję, do widzenia, spadaj Pan.
no i co mi doradzacie ? Mi Renault zbrzydł całkowicie, straciłem zaufanie i wiem, że już nigdy nie kupię samochodu tej marki.
Dodatkowo jak czytam takie artykuły to ciśnienie skacze, że jestem jednym z 400tys. frajerów, którzy kupili samochód z takim silnikiem :
https://francuskie.pl/pilne-ponad-400-000-samochodow-marek-renault-nissan-mercedes-i-dacia-moze-miec-powazny-problem-z-silnikiem-1-2-tce/