Mercedes G-Klasa

08 Maj 2007, 06:38

Zasatanawiam się na zakupem użyanej G-Klasy w przyszłości.
Jeżeli ktoś ma jakąś wiedzę to proszę o radę, jaki silnik jest najmniej awaryjny w Mercach.
Nie jestem Off Road'owcem ale czasem na pewno zjadę z asfaltu pobawić się autem.
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

08 Maj 2007, 06:51

Samochód ten produkowany jest od wielu lat bez wiekszych zmian dlatego polecam go choc z tego co wiem nie jest tani ani przy kupnie ani przy użytkowaniu ale polecam go.
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

08 Maj 2007, 12:13

Jeśli chodzi o walory szosowe - nie bardzo się orientuję, ale w terenie radzi sobie świetnie... Jest, niestety dość ciężkim samochodem, więc nie bardzo nadaje się na błota, torfowiska, czy podmokłe łąki, ale w terenie górzystym niewiele aut (seryjnych!) może z Gelendą konkurować. Jej wielką zaletą są blokady mostów i centralny dyfer, który daje jej przewagę nad większością aut seryjnych...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

08 Maj 2007, 19:29

Taaak o właściwośiach terenowych to wiem, że mało które auto itd.
Właściwości trakcyjne na szosie też wunderbar 8)
Chodzi mi głównie o to, że jak już zacznę szukać auta to na jakiej wersji silnikowej się skupić. Wiadomo jaka jest cena ON i niższa nie będzie zatem nie ukrywam, że myślę o Pb i założeniu gazu.
Wiem, wiem zaraz usłyszę głosy, że chce G-klase a myśli o gazie ale to chyba nic dziwnego, że chcę jeździć RELATYWNIE jak najtaniej dla auta danej klasy (więc nie piszcie "kup Daewoo Tico" albo skuter).
Myślę o silniku 2,8v6. Jak jest z trwałością tych silników? Czy ma ktoś jakieś doświadczenia? Może 2,3? Tylko przy tej wadze auta??? Chciałbym silnik, który sprawnie radziłby sobie na trasie i w terenie. Proszę, wersję AMG pozostawmy gdzieś daaalekoooo w swerze marzeń.
Wracając do sedna.
Więc jaki silnik??? O Diesel'ach też można pisać ostatecznie.

ps.
Słyszałem kiedyś, że G-klasa jest w I trójce aut o najniższym spadku wartości w czasie. Nawet jeżeli tak nie jest to w pierwszej dziesiątce jest na pewno.
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

08 Maj 2007, 19:35

Łukasz789 napisał(a):Samochód ten produkowany jest od wielu lat bez wiekszych zmian dlatego polecam go choc z tego co wiem nie jest tani ani przy kupnie ani przy użytkowaniu ale polecam go.


Tak wiem. Znam ludzi, którzy startują w Off Roadzie i o Mercedesie tylko pokiwali z uznaniem głowami wskazując jednak na drogi serwis. A wiadomo w sporcie wyczynowym a w dodatku w Off Road'zie zawsze coś się może spierniczyć nawet w tak solidnym aucie. Dlatego oni startują na Nissanach Patrolach z jakimiś silnikami v8 od BMW bo serwis dużo tańszy.
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

09 Maj 2007, 09:32

Ciężka Gelenda z silnikiem benzynowym będzie sporo paliła. Polecam Ci motor turbo diesel 300D, w najgorszym przypadku 240D. Niestety ten mniejszy jest sporo słabszy i offroadowcy zmieniają go na 300-kę.
Awaryjność tego autka jest do przyjęcia, nie psuje się częściej niż inne terenówki. Części nie są koszmarnie drogie, ich dostępność OK.
Ogólnie rzecz biorąc, polecam serdecznie. Dwie blokady w standardzie, zawieszenie na sprężynach, czyli komfort na czarne super, a w terenie wymiatacz jakich mało. Tylko nie fisiuj, bo jednak najważniejszy jest łącznik, czyli kierowca. :mrgreen:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Bezpieczne hamowanie w warunkach zimowych
    Podczas zimowej pory roku, wielu kierowców doświadcza wydłużonej drogi hamowania na nawierzchniach pokrytych śniegiem lub oblodzonych. Czy jednak wszyscy zastanawiają się, co dokładnie wpływa na odległość, jaką pokonuje ...

10 Maj 2007, 17:03

Też słyszałem że G55 jest dobre w terenie,ale w życiu nie słyszałęm tylu superlatyw na jego temat. Może odbiegnę troszkę od tematu, ale z G klasy to mi się podaba GL 500 może to nie jest auto stworzone do terenu, ale zato to jest S-klasa i autko które pojedzie po bezdrożach w jednym :D :D :D
lasty
Początkujący
 
Posty: 204
Miejscowość: z laptopka :D

10 Maj 2007, 19:04

lasty napisał(a):Też słyszałem że G55 jest dobre w terenie,ale w życiu nie słyszałęm tylu superlatyw na jego temat. Może odbiegnę troszkę od tematu, ale z G klasy to mi się podaba GL 500 może to nie jest auto stworzone do terenu, ale zato to jest S-klasa i autko które pojedzie po bezdrożach w jednym :D :D :D


Z całym szacunkiem. G55 AMG jest dobre (owszem ta moc :roll:) na autostrady bo na pewno ma usztywnione i obniżone (nie rozumiem takich zabiegów w terenówkach) zawieszenie. W terenie raczej się to nie sprawdzi. W teren G-Klasie to wystarczy już 2,3 benzyna jak będzie dobry łącznik między pedełami a fotelem. Tak jak Ładzie Nivie wystarczy 1,7i nie mówiąc o Samuraju 1,0 czy 1,3.
Zresztą niech się wypowiedzą znawcy tematu.
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

10 Maj 2007, 21:06

Garet napisał(a):G55 AMG jest dobre (owszem ta moc :roll:) na autostrady bo na pewno ma usztywnione i obniżone (nie rozumiem takich zabiegów w terenówkach) zawieszenie. W terenie raczej się to nie sprawdzi.

Znawcą nie jestem....
Dla niektórych posiadanie terenówki to lans, stąd szerokie i niskoprofilowe opony, obniżone zawieszenia itd.
Nas bawi teren, czyli auto up ile się da, opony MT, tapicerka won do garażu i.... w błoto! :mrgreen:

Niskie pojemności suzuk są spowodowane ich małymi gabarytami i wagą, oraz oczywiście przełożeniami. No i są to benzynki.
Mnie osobiście podoba się diesel, niewysilony, o dużej pojemności i ze sporym momentem - czyli w błocie pyr-pyr na reduktorze i wciąż do przodu.

Jeśli miałbym więc kupować Gelę, to wybrałbym diesla. 8)
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

16 Maj 2007, 10:03

Mnie z koleii ziwi czemu tak duzo mowicie o awariach. Znajomy ma starszego G i jezdzi nim na polowania, niby nie off road ale, ciezki teren sie naprawde zdarza i w kregu znajomych mowi sie ze to auto jest nie do zajechania
Beherit
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 18

16 Maj 2007, 11:28

Beherit napisał(a):Mnie z koleii ziwi czemu tak duzo mowicie o awariach. Znajomy ma starszego G i jezdzi nim na polowania, niby nie off road ale, ciezki teren sie naprawde zdarza i w kregu znajomych mowi sie ze to auto jest nie do zajechania

A kto tu dużo mówi o awaryjności :lol: :?:

Jazda na polowania to taka rozgrzewka przed offroadowaniem, więc auto nawet nie zbliża się do granicy swoich możliwości i - co logicznie z tego wynika - nie jest bardzo wysilane, więc jest nie do zajeżdżenia...

Jednak w przypadku, kiedy Gelę się potnie, zliftuje, wsadzi wincha i 33" eMTeki to zaczyna się auto mocno wysilać. W związku z tym częściej zdarzają się różnego rodzaju problemy. Ale - zaznaczam wyraźnie! - dotyczy to wszystkich aut eksploatowanych w warunkach trudnych i ekstremalnych! Nie tylko mercedesów G! - Ja mam japończyka i też regularnie siedzę u mechanika (prawie po każdym wyjeździe coś jest do zrobienia... ;) ), ale to moja wina, a nie tego, że auto jest awaryjne... Gdybym nie skakał autem - amorki jeździłyby przez 10 lat te same, gdybym nie topił auta - reflektory nie matowiałyby, gdybym nie pycił z zapiętym przodem w pełnych skrętach po wyjebach - przeguby też nie ukręciłyby się...

Tak, więc - awaryjność samochodu terenowego to pojęcie bardzo względne... Jeśli nie będzie się terenówką jeździć po wariacku w terenie, tylko normalnie po asfalcie - wtedy na pewno nie będzie psujliwa. Będzie nawet pewniejsza od wszystkich aut osobowych. Bo terenówki to twarde sztuki są! Prawdziwe terenówki. Takie jak Gelenda...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

20 Maj 2007, 20:02

fourup napisał(a):/.../Tak, więc - awaryjność samochodu terenowego to pojęcie bardzo względne... Jeśli nie będzie się terenówką jeździć po wariacku w terenie, tylko normalnie po asfalcie - wtedy na pewno nie będzie psujliwa. Będzie nawet pewniejsza od wszystkich aut osobowych. Bo terenówki to twarde sztuki są! Prawdziwe terenówki. Takie jak Gelenda...


Dzięki koledzy!
Właśnie dlatego zastanawiam się nad kupnem używanej oczywiście G-klasy. Chociaż na razie bardzo trudno byłoby mi się rozstać z moim dotychczasowym autem.
oczywiście nie chcę zakończyć tego tematu. Jak ktoś coś jeszcze wie to bardzo proszę. Nie wstydzić się :wink:
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

28 Maj 2007, 07:18

a jakie teraz masz :D ?
Daroo
Początkujący
 
Posty: 165

28 Maj 2007, 09:14

Daroo napisał(a):a jakie teraz masz :D ?


Pontiac Trans Sport 3,1v6
Kochane autko. Nigdy nie zawiodło tfu,tfu :wink:
Garet
Początkujący
 
Posty: 85
Miejscowość: Z prowincji ;)

28 Maj 2007, 14:51

też niezłe :wink:
Daroo
Początkujący
 
Posty: 165