22 Gru 2014, 19:28
Witam
Jestem nowym forumowiczem i nie wiem czy dobrze trafiłem, ale mój problem wygląda następująco.
Podczas gdy jest zimny silnik, zapalam go (odpala za pierwszym obrotem). Po zostawiam go na biegu jałowym. Po chwili auto umiarkowanie podnosi obroty do 2 tyś. obrotów i tak trzyma aż się zagrzeje, lub go nie wyłączę na chwilę. Jak go wyłączę na chwilkę odpalam go (za pierwszym obrotem), lecz gdy jadę i chcę zmienić na jakikolwiek bieg, obroty spadają do zera i auto gaśnie. To odpalam go znowu i jadę aż znowu nie zmienię biegu. Jeśli jednak przed zmianą biegu przytrzymam go na biegu i dopiero potem zmieniam bieg to czasami tylko zgaśnie.
To wszystko dzieje się aż silnik jest zimny jak już w wentylacji leci ciepłe powietrze wszystko jest idealnie obroty szybko spadają do 800 - 1000 obrotów i autko chodzi idealnie.
Dzieje się tak też również jak i na paliwie tak i na gazie.
Co było robione.
- wymienione wszystkie płyny
- zrobiony cały rozrząd wraz z blokiem silnika
- wymienione zostało przewód od filtra powietrza do przepustnicy
- wymieniony czujnik położenia wału
- nowe świece i przewody zapłonowe
- silniczek krokowy
- kilka razy góra silnika gdyż źle wychodziła z regeneracji i auto dymiło(lecz teraz już jest nie dymi)
- przed robotą całego silnika była robiona adaptacja przepustnicy ale po już nie (jestem umówiony na adaptację po świętach)
- nowa pompa
- nowy rozrusznik
- nowy alternator
- skrzynia biegów po regeneracji
- chyba czujnik temperatury nie było robiony
- komputer nic nie wykazuje
Lubie to autko i teraz po tych wszystkich naprawach nie chce go sprzedawać. Mam 3 dzieci 4,3,2(wiek dzieci) i im też się podoba to autko.
Proszę pomóżcie mi już sam nie wiem co można zrobić by tak się nie działo.
Jeśli macie jakiego sprawdzonego mechanika w pobliży Dąbrowy Górniczej to bardzo proszę o kontakt.
Pozdrawiam i życzę wszystkim Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia