Negocjacje z dealerem

23 Lut 2012, 12:45

Witam,
Proszę o pomoc w negocjacjach z dealerem. Chcę kupić małe miejskie auto, zastanawiam się nad Peugeot 107, Toyota Ago lub Ciroen C1, to są te podobne konstrukcje, ale jednak design trochę inny. Proszę o radę, czy w negocjacjach z dealerem powinnam raczej iść w stronę upustów cenowych, czy raczej "walczyć" o dodatkowe wyposażenie? Co będzie dla mnie korzystniejsze, co sprzedawcy łatwiej oddać? Jak to działa?

Pozdrawiam,
maniaka

23 Lut 2012, 16:24

Dac im do zrozumienia ze w roznych salonach popytasz o to samo autko, oraz ze rowniez patrzysz tez na inne marki to dadza taniej, lub czegos wiecej, a to czy wolisz taniej, czy z lepszym wyposazeniem to juz twoja sprawa.

24 Lut 2012, 14:56

Dać im do zrozumienia że nie będziesz się z żydami targował, oni to lubia
Pamiętam jak moi znajomi kupowali skodą- wyszli z salonu z poczuciem co to nie dostali
a dostali "extra listwy i dywaniki, z tym że teraz muszą sobie letnie dywaniki kupić
no więc bez tego extra bonusuu by jezdzili z gazetą pod nogami?
niby jeszcze dostali zimówki, w innych salonach tez dawali bez łaski
nie dać się nabrać na tei żydowskie zagrywki i tyle!

25 Lut 2012, 21:29

Oni mają ustaloną cenę i niżej nie puszczą jak ktoś jest naprawde upierdliwy to dostanie jakiś bajer za max 150 zł chyba że ktoś kupuje bryczke na wypasie z bajerami,niech nikt nie będzie naiwny targować się to jak już coś tylko symbolicznie

25 Lut 2012, 23:12

schetino za takie antysemickie posty powinieneś dostać bana.
Idź w stronę upustów cenowych, cennik katalogowy to fikcja.
Sprawdź czy mają interesującą Cię wersję na placu, przy takich masz dużo większe możlwiości negocjacji niż przy tych do produkcji.
Przykładowo na obecny samochód właśnie z placu dostaliśmy prawie 20% upustu od katalogowej i pakiet ubezpieczeń za 3% wartości.
Aha, jak ktoś w Skodzie nie dostał dużego rabatu to naprawdę chyba nie ma pojęcia o targowaniu, akurat w tej marce podobnie jak w Citroenie czy Fordzie oni sami wciskają te rabaty na zachętę.

26 Lut 2012, 16:30

20% jest możliwe przy drogich max wypasionych autach ale z starych zapasów z niesprzedanych aut z 2011 są takie promocje lub jakieś niechciane przez klientów auto co długo stoi jak już .Pakiet ubezpieczeń za 3% jest często spotykany i dają go w promocji , dużo przy tanim aucie nie da rady wynegocjować a jak kupuje się golasa najtańszą wersje to jest to rabat symboliczny bo w takim przypadku żadko coś dadzą grats

26 Lut 2012, 20:45

Wcale nie.
Podam dwa przykłady z ostatnich miesięcy z rodziny, znajomych którzy kupowali auta wcale nie z wysokiej półki.
VW Jetta 1.6 TDI do produkcji, rabat 21%.
Mercedes A150 z placu, rabat 15% + czujniki parkowania.
Bynajmniej nie w wysokich wersjach wyposażeniowych.

26 Lut 2012, 21:09

Na auto z placu spokojnie dadza 5% wiecej rabatu, jak nie 10% niz na takie ktore musza zamowic,
po1, stoi na placu i lepiej te sprzedac niz inne.
po2, zamawiaja zwykle po 10, dostaja wiekszy rabat od producenta za zamowienie grupowe oraz maja nizszy koszt transportu.

27 Lut 2012, 01:20

Już Ci odpisywałem w innym wątku, że najważniejsze to uświadomić sobie na czym nam zależy w negocjacjach, jaki jest nasz cel. Ponadto trzeba też zdać sobie sprawę w razie czego z czego należy odpuścić żeby osiągnąć kompromis.

tu ciekawy artykuł o negocjacjach w salonie:
http://kupujemyauto.com.pl/index.php/pp ... -z-dilerem

jak poszukasz na powyższej stronce to znajdziesz jeszcze wiele ciekawych wątków dotyczących negocjacji!

27 Lut 2012, 08:36

no niestety ten świat jest pop......
moim zdaniem ten sam samochód powinien kosztować tyle samo dla Kowalskiego czy Nowaka!!
niezależnie od rodzaju taktyki jaką przyjmuje, niezależnie od tego czy ma ochotę się targować czy nie!