20 Sty 2014, 16:15
Jeżeli sytuacja jest taka, że przychodzisz rano do autka, kręcisz i nie chce zapalić, a po podłaczeniu kabli z innego auta odpala od razu, to ja bym skupił się na akumulatorze. Pisałaś, że napięcie ładowania było sprawdzane. Jakie jest na wyłączonych światłach i innych odbiornikach typu dmychawa, szyby itd, czyli silnik pracuje, ale wszystko jest powyłączone oraz po włączeniu świateł. Te dwa napięcia są ważne. Możesz to sprawdzić sama mając najzwyklejszy miernik ze sklepu, który kosztuje około 20 zł ( bardzo przydatna rzecz jak się ma samochód ). Jak sama nie wiesz jak pomierzyć, to albo ci napiszemy, albo możesz poprosić sąsiada, który zapewne będzie wiedział.
Kolejna rzecz to trzeba zmierzyć jaki prąd jest pobierany z aku po wyłączeniu silnika. Trzeba pamiętać o zamknięciu drzwi ( żeby nie świeciła się lampka wewnątrz ). Ten pomiar też możesz zrobić sama mając wspomniany miernik.
No i trzecia rzecz, to gęstość elektrolitu - trzeba naładować aku do pełna prostownikiem, odczekać ze dwie godzinki i zmierzyć gęstość elektrolitu. Żeby to zrobić to aku musi mieć otwory na uzupełnianie wody - jak jest aku bezobsługowy, to gęstości już się nie zmierzy.
No i ile lat ma twój aku?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...