Nie mogę odpalić...

20 Sty 2014, 01:37

Witam. mam Golfa 3 w benzynie 96r. ostatnio coś mu się stało i nie zamierza ze mną w ogóle współpracować. nie mogę go odpalić z rana po tym jak stoi przez noc. jak już odpalę to tylko na kable i później nie mam już problemów z odpaleniem, jadę na zakupy czy gdziekolwiek i zawsze odpala. znowu postoi całą noc i znowu problem od nowa. wymieniana była cewka zapłonowa, przewody do świec, świece, rozrusznik... sprawdzany był akumulator i jest ok, ładowanie panowie również mi sprawdzili i powiedzieli, że jest ok. przebić żadnych nie ma, pompa paliwowa stwierdzili, że działa prawidłowo. wymiękłam już, bo nie śpię na pieniądzach a nikt nie potrafi dojść do tego... nawiasem pytając czy to może być wina rozrządu? wiem, że mam do wymiany pasek i resztę, lecz do wypłaty trzeba przejeździc z nadzieją, że będzie ok:) pomóżcie bo za pare dni będę jeździc 20km w jedna stronę do pracy i muszę mieć pewność, że rano wsiadam i odpalę na milion %,
:wink:
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

20 Sty 2014, 14:24

A błędy odczytane??? Co się dzieje jak przekręcisz kluczyk??? Kręci/nie kręci, słychać tylko "klik", kontrolki gasną/świecą się nadal/przygasają??? Z kabli zawsze odpala??? Kiedy ostatnio zmieniałeś filtry??? Wlej sobie na razie jakiś środek do czyszczenia układów paliwowych (można kupić na każdej stacji za jakieś 20 zł), może pomoże na najbliższe dni, a na bank nie zaszkodzi.

Pozdrawiam :).
Vermin
Stały forumowicz
 
Posty: 1670
Zdjęcia: 4
Prawo jazdy: 06 01 1992
Auto: Ściera
Silnik: 2.0 DOHC EFI
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1993

20 Sty 2014, 15:55

błedy odczytane znaczy podłaczony pod komputer? wybacz tak głupie pytania, ale kobieta to logiczne:D jak przekręcam kluczyk normalnie rozrusznik chodzi i wygląda to tak jakbym chciała go odpalić, ale nie ma paliwa, czyli na chłopski rozum ciągnie i nie może pociągnąć... przygasają bardzo delikatnie kontrolki... na kable zawsze odpali, filtry? hmmmm coś mi tam mechanicy zmieniali ostatnio, ale szczerze nie pamiętam jakie...
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

20 Sty 2014, 16:15

Jeżeli sytuacja jest taka, że przychodzisz rano do autka, kręcisz i nie chce zapalić, a po podłaczeniu kabli z innego auta odpala od razu, to ja bym skupił się na akumulatorze. Pisałaś, że napięcie ładowania było sprawdzane. Jakie jest na wyłączonych światłach i innych odbiornikach typu dmychawa, szyby itd, czyli silnik pracuje, ale wszystko jest powyłączone oraz po włączeniu świateł. Te dwa napięcia są ważne. Możesz to sprawdzić sama mając najzwyklejszy miernik ze sklepu, który kosztuje około 20 zł ( bardzo przydatna rzecz jak się ma samochód ). Jak sama nie wiesz jak pomierzyć, to albo ci napiszemy, albo możesz poprosić sąsiada, który zapewne będzie wiedział.
Kolejna rzecz to trzeba zmierzyć jaki prąd jest pobierany z aku po wyłączeniu silnika. Trzeba pamiętać o zamknięciu drzwi ( żeby nie świeciła się lampka wewnątrz ). Ten pomiar też możesz zrobić sama mając wspomniany miernik.
No i trzecia rzecz, to gęstość elektrolitu - trzeba naładować aku do pełna prostownikiem, odczekać ze dwie godzinki i zmierzyć gęstość elektrolitu. Żeby to zrobić to aku musi mieć otwory na uzupełnianie wody - jak jest aku bezobsługowy, to gęstości już się nie zmierzy.
No i ile lat ma twój aku?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

20 Sty 2014, 16:20

generalnie sprawdze wszystko... rozmawialam z tata i mowil mi o tych otworkach na wode w aku:) jednak ja na wierzchu nie mam czegos tajiego ale mam jakas klapeczke i po bokach dziury tak jakby bylo zakrecone3 na sruby. generalnie akumulatorek mma rok. byl kupiony w 2012 roku pod koniec grudnia wiec liczmy max ma 13 miesiecy...
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

20 Sty 2014, 16:29

No to aku jest jeszcze na gwarancji w razie czego. Jeżeli tą klapkę można podnieść, to pod nią są te korki do uzupełniania wody - jedne aku mają osobny korek na każdą celę ( do odkręcania ), a jedne mają taką klapkę wzdłóż aku i pod nią są korki.
Ale najpierw zacznij od tych pomiarów - napięcia ładowania i prąd pobierany z aku przy wyłączonym silniku.
Możesz też zrobić w ten sposób - jak już nigdzie dzisiaj autem nie jedziesz, to podłącz go pod prostownik do jutra rana. Rano prostownik odłącz i spróbuj uruchomić silnik. Jak się uda, to będzie to potwierdzenie moich domysłów, że to wina albo aku albo wspomnianych napięć. Przed ładowaniem aku zajrzeć warto pod wspominane korki, czy jest odpowiedni poziom wody i czy płyty nie są odsłonięte. Jak tak, to trzeba nalać wody destylowanej i dopiero ładować.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy SUV-y zdetronizują kombi?
    Rynek samochodowy w Polsce od kilku lat przechodzi prawdziwą transformację. Istotny staje się nie tylko rodzaj silnika poszukiwanego auta, zmieniają się także preferencje dotyczące jego typu. Jak wynika z raportu serwisu ...

20 Sty 2014, 16:31

wiem o co chodzi z ta woda, jednak probowalam i nie mozna tego odkrecic... :( co do ładowania sprawdzali mi w zakladzie specjalizujacym sie w aku i powiedzieli ze ladowanie mam ladne i jest w porzadku. ładuje elegancko. powiem tak. zrobilam juz tak jak bylo wpomniane czyli aku na noc pod prostownik i rano odpalil ale juz prawie akumulator wywalilam do konca, juz czulam ze zaskoczyl na resztkach akumulatora... wiec czy to aku?
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

20 Sty 2014, 16:35

Hycypufer napisał(a):wiec czy to aku?

no to może nie być problem aku lecz układu zasilania w prąd WN - albo cewka, albo modul - nie wiemy co tam w twoim golfie jest..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

20 Sty 2014, 16:38

Z tym to bym się wstrzymał narazie. Wcześniej warto sprawdzić jaki prąd jest pobierany z aku przy wyłączonym silniku. Prostownik mógł ładowac aku, ale z niego tez szedł ów prąd na jakiś odbiornik i aku nie był naładowany do pełna.
Jaki masz aku - chodzi o firme i model np. Centra futura itp.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Sty 2014, 22:50

sytuacja wygląda tak:
załapałam zapalenie oskrzeli nie mam się jak ruszyć gdzieś dalej autem tylko tyle żeby przed domem odpalić. ostatniego dnia mojego zdrowego życia oczywiście wywaliłam akumulator. znajomy odpalał wieczorem mi na kable bo chciał sprawdzić czy może są gdzieś jakieś przebicia. nie było... w kazdym razie coś musiał innego zobaczyć bo stojąc przodem do auta z głową pod maska nagle krzyknął, że mam przestać kręcić i po lewej stronie auta walnął tam coś i autko kilka dni paliło normalnie nawet po całonocnym postoju... a nie było użytkowane w ogóle... nie powiem wam co to było bo on mi nie chce powiedzieć. generalnie dzisiaj rano autko odpaliłam pojechałam na zakupy szybkie w końcu wróciłam do domu i dzwoni do mnie tata przyjeddź po mnie nei mam autobusu do domu z ppracy, ja do golfa a tu d..a.... wywalony akumulator i zero reakcji. najciekawsze jest to, że autko na bank było tankowane a po tym kilkukrotnym kręceniu wskazówka na moich oczach zjechała do zera i nie można go nawet na kable odpalić... więc gdzie paliwo skoro zrobiłam może max 7km? na bank nie uciekło bpo bym raczej na śniegu to zauważyła... jeden mechanik mi powiedział, że może mi immobiliser padł czy jakaś tam kostka w stacyjce... nie znam się na tym... w każdym razie sąsiada poprosiłam, żeby mi wyciągnął akumulator do naładowania. ładował sie 10 godzin i auto miało problem z odpaleniem z 5 razy trzeba było go "szarpać" jak zapalił tak zgasł, a zaznaczam , że to było w momencie kiedy auto te pare dni śmigało bez zastrzeżeń... szczerze już nie mam siły a od piatlkku zaczynam prace do której muszę dojeżdżać 20km... 15h pracy i czasem 8 i boję się że nawet po tych 8 nie odpalę a co dopiero po 15;( :cry: :cry: :cry: :angry:
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

23 Sty 2014, 21:37

Hycypufer napisał(a):błedy odczytane znaczy podłaczony pod komputer? wybacz tak głupie pytania, ale kobieta to logiczne:D


Tak, chodziło mi o podłączenie pod kompa :)? Przydałoby się to zrobić w jakimś porządnym miejscu :ok:.

Pozdrawiam :).
Vermin
Stały forumowicz
 
Posty: 1670
Zdjęcia: 4
Prawo jazdy: 06 01 1992
Auto: Ściera
Silnik: 2.0 DOHC EFI
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1993

24 Sty 2014, 20:25

wiec.... odebralam auto z warsztatu. juz nie dalo sie odpalic na kable, poplakalam sie w aucie i powiedzialam ze wsiade i pojde je rozpier.... bo mam go serdecznie juz dosc.... generalnie wymieniono mi aparat zaplonowy i kopułkę i jakis palec:P ogolnie auto nie pali jak powinno bo mam zlamany kluczyc w stacyjce i jednym slowem odpalam na dwa klucze bo padl immobiliser.... umarlam.... mam dosc.... pozdrawiam i dziekuje wszystkim chetnym za pomoc i poswiecony czas na odpisy bardzo na chlopski rozum wobec kobiety:D :ok: :ok: :ok: :ok:
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

25 Sty 2014, 18:14

Ależ nie załamuj się tylko podłącz w końcu ten samochód pod komputer :yes:. Nie wiem po co mechanicy wymienili Ci pół samochodu, stan kopułki i palca można ocenić na oko w 5 sekund jak się jest w temacie... Nie poddawaj się, tylko olej FACHMANÓW.

Pojedź na tą diagnostykę to Ci rozwiążemy ten problem.

Pozdrawiam :).
Vermin
Stały forumowicz
 
Posty: 1670
Zdjęcia: 4
Prawo jazdy: 06 01 1992
Auto: Ściera
Silnik: 2.0 DOHC EFI
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1993

25 Sty 2014, 23:30

wiec Gosia jest szzesliwa... naprawili mi samochod... aparat zaplonowy palec i kopulka byly do wymiany to wiedzialam ale zwlekalam... nie chcialam zostawiac auta na warsztacie bo praca najwazniejsza... dostalam za swoje... ale za duzo km robie do pracy stad moje nerwy.... generalnie auto palilo:D na dwa kluczyki hahahaha bo inteligencja zlamala kluczyk i mysleli ze to immobiliser ALE wymienili cewke zaplonowa i ten kabelek od cewki do kopulki (chyba dobrze pamemietam) i PALI!!!! jest minus 18 stopni a ja na prawie wyje....wyladowanym :D akumulatorze odpalilam od razu od reki:D nagle przestalo wczoraj palic i bylo ciagane na linie i odpalao ale gaslo. takze moja wierna dziwka jak narazie zyje.. nie krzyczcie za dziwke ale ktos mi tak wyryl gwozdziem po zlosci na mase porysowal cale auto z kazdej strony w kazdej oponce zrobil po 5-8 dziur:( takze jezdze tak od sierpnia ale nie widac na masce napisu az tak strasznie, to wyobrazcie sobie jaki byl placz i jaka rozpacz jak wsiadlam rano do auta bo zaspalam do pracy i wyjechalam z podworka zastanawiajac sie dlaczego mi sie tak ciezko kierownica kreci i obstawilam ze wspomaganie wysiadam patrze i placz :... ale dorwalam łajze ktora to zrobila po ponad pol roku... dalej pomyslcie co bylo. mam tylko nadzieje ze juz bedzie wszystko ok a ja coraz wiecej umiem i chyba przekwalifikuje sie z kucharza na mechanika. pozdrawiam
Hycypufer
Nowicjusz
 
Posty: 10
Prawo jazdy: 22 12 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: VW Golf III
Silnik: 1,8 112 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

10 Mar 2015, 13:07

Może to wina prostownika? Miałem kiedyś taką sytuacje. Wyjechałem z żoną do domku na wsi i na drugi dzień samochód nie chciał odpalić. Ładowanie akumulatora nic nie dawało. Co się okazało? Że prostownik był wadliwy. Kupiłem już nowy na [reklama] Teraz ze spokojną głową jeżdżę na wycieczki z małżonką.
Ostatnio edytowany przez MotoAlbercik, 13 Mar 2015, 10:13, edytowano w sumie 1 raz
Powód: Reklama
Tadeusz57
Nowicjusz
 
Posty: 36
Prawo jazdy: 02 04 1970
Auto: Audi A3