31 Mar 2019, 12:34
Tunel życia nie ma tu znaczenia. Ważne jest teraz to, czy oba samochody były w ruchu i nie ważna jest tu prędkość - czy było to 100km/h czy 2 km/h, czy jeden stał, a drugi się toczył/jechał.
I teraz tak, bo nie bardzo rozumiem opis sytuacji - jeżeli było tak, że samochód A stoi na lewym pasie, samochód B stoi na pasie środkowym, nadjeżdża karetka i samochód B wjeżdża na pas, na którym stoi samochód A i się zatrzymuje i stoi. Miejsce w którym się zatrzymał nie ma znaczenia ( czy stanął przed, czy stanął po skosie z boku itd ). Ważne, że wjechał, nie zrobił szkody i stał. Karetka przejeżdża i samochód A rusza, a samochód B stoi. I w tym momencie samochód A dobija do stojącego samochodu B. Wówczas bezsprzecznie winnym jest kierowca samochodu A. I nie ważne jest, że np. nie widział samochodu B. Ważne jest, że B stał, a A jechał.
A jeżeli samochód A stał i B ruszył i doszło do kolizji, to winnym jest oczywiście B.
W tej sytuacji ważne jest, który samochód stał, a który ruszył.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...