REKLAMA
Witam kolegów serdecznie.
Z żoną od jakiegoś czasu mamy spory problem, ponieważ nie możemy zdecydować się jakie auto kupić . Mamy zniżki z pracy, więc wybór padł albo na Opla Astrę albo Toyotę Corollę. Oba auta kosztują około 78 tysięcy złotych po zniżce (katalogowo ponad 90 tysięcy). Potrzebujemy auta w 40% na autostradę, 30% na trasy między miastami i 30% po większym mieście. Dzieci, póki co brak, ale szukamy auta nawet na 10 lat, więc kto wie . Oto główne cechy samochodów:
1. Opel Astra w wersji Dynamic z silnikiem 1.4 turbo 125km. Moment obrotowy z tego co pamiętam coś pod 250Nm od 2000rpm. Nie jest zatem jakiś bardzo wysilony, ale żywotność pewnie będzie sięgała 200 tysięcy i kropka . Silnik na łańcuchu.
2. Toyota Corolla ma wolnossący 1.6 132km ze zmiennymi fazami rozrządu. Silnik również na łańcuchu. Konstrukcja ma swoje lata i z różnymi udoskonaleniami ma pewnie pod 10 lat. Jeździłem nim wczoraj, nie jest przesadnie szybki ani oszczędny, ale ponoć 400 tysięcy zrobi bez problemu.
Jeśli chodzi o komfort - wnętrze Corolli to jakaś porażka. Brzydkie przede wszystkim, system audio podgłaśniamy i ściszamy dotykowymi guzikami plus i minus. Ma podgrzewane fotele, ale fotel pasażera nie ma nawet regulacji wysokości. Z tyłu na kanapie jest jednak bez dwóch zdań o wiele więcej miejsca, większy jest również bagażnik. W Oplu bralibyśmy pakiet lepszych foteli przednich. Bez podgrzewania, ale elektryczne pochylanie i regulacja odcinka lędźwiowego na obu fotelach. Opel jest krótszy o 25cm, więc miejsca jest mniej, ale wnętrze robi o wiele lepsze wrażenie. Jest po prostu nowocześniejsze na pierwszy rzut oka.
Elektroniczne bajerki . Oba auta mają duży wyświetlacz multimedialny i kolorowy pomiędzy zegarami. Toyota nie ma nawigacji (może mieć, ale nie chcę dopłacać), Opel ma, ale każda aktualizacja to kilkaset zł... System Toyoty jest nieco toporny, można niby podłączyć telefon przez bluetooth i działa to ok, ale mamy wrażenie że ten komp ma z 10 lat. Komputer opla nowocześniejszy i ma sporą zaletę: można podłączyć telefon z Androidem i dzięku funkcji screen mirroring zduplikować sobie ekran telefonu na wyświetlaczu samochodowym mając dostęp do nawigacji Google i wielu opcji telefonu. jeśli chodzi o pomniejsze głupotki, opel także przoduje. Oba auta mają kamerę cofania i komplet czujników przód-tył, ale tylko w oplu zmieniają się gabaryty na wyświetlaczu podczas kręcenia kierownicą. Oba auta mają system samoparkujący, ale Toyota potrafi parkować tylko równolegle po prawej stronie. Opel za to prostopadle i równolegle po obu stronach. Oba auta mają asystenta pasa ruchu, ale tylko w Oplu potrafi on sam ruszyć kierownicą i skorygować tor jazdy. Oba auta mają rozpoznawanie znaków drogowych, ale nie jest to przesadnie potrzebna opcja . Oba auta mają system zapobiegania kolizji za pomocą radaru, ale ponoć i tu i tu działa do ok 40km/h.
Cóż by tu jeszcze.. Oba auta mają pełne lampy LED-owe, ale Opel ma reflektory matrycowe, którymi chwali się w reklamach. Corolla niby sama przełącza światła długie/mijania, ale to już nie ten poziom...
Opel ma jeszcze system OnStar, który wzywa karetkę gdy mamy wypadek i stracimy przytomność, poza tym można za jego pomocą zadzwonić do konsultanta i poprosić o pomoc w diagnozie auta lub znalezieniu jakiegoś miejsca. usługa przez rok za darmo, potem 300zł/rok.
I cóż jeszcze mogę dodać... Oplem jeździłem krótko, 2 tygodnie temu, jeździło się ok. Wczoraj miałem dłuższą jazdę Toyotą i no cóż... Auto jest w porządku, jedzie się ok. Jak już mówiłem może nie jest demonem szybkości, wygłuszenie kabiny też nie porywa, ale mam nadzieję, że jak to Corolla przejedzie tysiące kilometrów bez usterek.
Bardzo prosiłbym o jakieś argumenty i sugestie... Auta te sporo się różnią, ale za nic w świecie nie mogę się zdecydować .
Dziękuję i pozdrawiam!