Nowy Hyundai i10, Toyota Aygo, czy może Renault Twingo?

30 Kwi 2015, 17:14

Dylemat jak w temacie. Po wstępnej selekcji spośród wielu wybrałam te trzy "maluchy". Ceny porównywalne przy wybranym przeze mnie wyposarzeniu. Wszystkie mają swoje wady i zalety i decyzję podjąć ciężko. Jakieś rady, sugestie? A może warto wziąć pod uwagę coś zupełnie innego?

30 Kwi 2015, 17:49

Zdecydowanie i10. Największy, nowy model, sprawdzone technologie, fajne wyposażenie i rabaty.

30 Kwi 2015, 18:18

W sumie i10 najbardziej mi się podoba, ale z rabatami to raczej bida, mieszkam w Danii.
Problemem jest również że na i10 musiałabym czekać około 3 miesiące.
W tym czasie "nastukam" w moim C1, które zamierzam zostawić w rozliczeniu około 13 tys. km, przez co jego wartość spadnie o około 3 tys. (w przeliczeniu na złotówki). Poza tym jest ryzyko że C1 nie dotrwa ;-/. Z wyposarzeniem też średnio bo nie ma bluetooth a wyższa wersja dużo droższa. Pozostałe dwa mogę mieć do 2 tyg. Tyle że aygo fajnie wydląda z zewnątrz, ale w środku nuda i design sprzed dwóch dekad. Twingo ogólnie jest b. fajne ale to dość nietypowy samochód, z napędem na tył, nie bardzo wiem czego się mogę po nim spodziewać.

30 Kwi 2015, 18:23

Twingo ma też chyba silnik z tyłu o ile dobrze kojarzę, co wydaję mi się po prostu niepraktyczne

30 Kwi 2015, 18:35

Ma silnik silnik z tyłu. Na pewno niepraktyczne jest sprawdzanie poziomu oleju, bo trzeba wyjąć wszystko z bagażnika, wyjąć dywanik, odkręcić pokrywę silnika (5 czy 6 śrub) i dopiero jest dostęp do silnika. Z drugiej strony nie robi się tego codziennie.

30 Kwi 2015, 18:38

W jednym z testów prowadzący mówił, że mimo tej maty która izoluje od ciepła to i tak podłoga w bagażniku bywa cieplutka

30 Kwi 2015, 18:47

A Corsa? Nowy model wyszedł? Drożej dużo wyjdzie niż segment A?

30 Kwi 2015, 18:49

To akurat dla mnie nie problem, bo jedzenie kupuję zwykle kilometr od domu, a nawet gdyby to mogę spakować do kabiny. Bardziej martwi mnie wytrzymałość i ewentualna awaryjność tych samochodów, bo jeżdżę dużo. Nie wiem czy są jakieś przesłanki, na podstawie których można wyciągać wnioski, czy to właściwie tylko loteria?

30 Kwi 2015, 18:57

Ogólnie jeśli jeździsz dużo to czemu segment a? Te auta są stworzone do miast i do niewielkich przebiegów

30 Kwi 2015, 19:00

Dokładnie... Segment A to wyłącznie auto do miasta, B do miasta i terenów podmiejskich do kilkunastu km ma. Na trasy min segment C. Nie ma co potem leczyć kręgosłupa.

30 Kwi 2015, 19:04

Odpowiedź jest prosta Tomku, bo na większy brak funduszy. Na starszy większy też brak, bo jakby coś to stawki w wrsztatach są w Danii czasem wręcz zaporowe. Cały czas mam też nadzieję że znajdę dobrą pracę gdzieś bliżej i nie będę musiała robić tych 200 km dziennie. Corsa to wydatek rzędu +40%, chyba że będzie trzydrzwiowy to +30% i tak trochę dużo zważywszy że też z litrowym silnikiem, i trochę poza moim budżetem :-/

30 Kwi 2015, 19:13

To najlepiej wziąć coś większego, ale trwałego co nie wymaga częstego serwisu. Potem lepiej nie mieć problemów z kręgosłupem

200KM to naprawdę dużo. Ja bym 50 tym nie pijechał

30 Kwi 2015, 19:16

Poza tym ceny samochodów tutaj ze względu na podatki są wysokie . Sprawdziłam np. ceny i10, W Polsce podstawowa wersja kosztuje 37 300, w Danii to wydatek (w złotówkach) około 50 000

30 Kwi 2015, 19:30

Ja rozumuję w ten sposób: czy jest sens kupować taką Corsę czy Fiestę, za 40 % wyższą cenę, gdzie będę miała taki sam silnik, takiej samej mocy, i tak samo go zajeżdżę po paru latach jak i ten mały, czy fotel będzie na tyle wygodniejszy, żeby tyle dopłacać?