Tak już na poważnie to napiszę, że to dobry pomysł, a dlaczego sam nie przyłączę się do akcji? Z kilku powodów:
1.pogoda. Na rower powinna być optymalna, czyli nie może być za zimno, ani za gorąco. W końcu to nic przyjemnego przyjechać do pracy spocony jak wieprz.
Druga sprawa to deszcz. Jazda podczas deszczu to pomyłka, jazda po deszczu między kałużami i chlapiącymi samochodami to też porażka.
2.droga. Najlepiej ścieżką rowerową, ale ile ich jest i gdzie prowadzą to wszyscy wiedzą. Jest ich mało i prowadzą donikąd.
Po ulicy można jak ktoś się nie boi. Zresztą czy o jazdę między dużymi samochodami ciężarowymi rowerem tutaj chodzi? Nie bardzo. Po chodniku niby można, choć podobno nie za bardzo.
3.praktyczność. Biorąc pod uwagę, że w drodze z pracy do domu wielu robi zakupy, to gdzieś je później upakować trzeba. Można sobie kupić rower z koszyczkiem, ale jak się jest mężczyzną i ma mniej niż 30 lat to można wyjść na durnia, ewentualnie - geja.
4.brak chęci. W sumie ostatecznie, jakby się uparł to by człowiek rowerem jeździł i w zamieć śnieżną, ale się nie chce
![Smile :)]()