Witam.
Miałem awarię silnika 1.6 8v. Od kilku dni słyszałem "klepiący" zawór. Wczoraj zerwał się pasek rozrządu, więc zdjąłem głowicę i zauważyłem, że wałek rozrządu nie chce się obrócić, nawet pod bardzo dużą siłą (obudowa wałka w imadle a ja z całych sił nie mogłem obrócić kołem zębatym). Pomyślałem, że łożysko na wałku się zatarło. Założyłem nowy wałek, odpalam silnik, odpalił na 3 sekundy (słychać było zawór) i znowu się zablokował wałek. Zdjąłem go, zacząłem sprawdzać zawory, każdy pod naciskiem bez problemu się chował i luźno chodził w gnieździe, jednym słowem wyglądały na nienaruszone. Dźwigienki również nienaruszone. Jednak bardzo podejrzanie wyglądają 3 hydrauliczne popychacze. Jeden się chowa pod lekkim naciskiem palca na jakieś 1.5 cm dwa inne na około 0.3cm a pozostałe ani drgną.
Moje pytanie:
czy jeżeli zawory elegancko chowają się pod naciskiem, to mogę stwierdzić, że są sprawne ? Ponieważ jeżeli by tak było, to wymieniam te 3 popychacze, zakładam nowy wałek (już 3-ci
![Szczęśliwy :D]()
) i odpalam... Jednak boje się, żeby znowu go nie wykrzywiło...