REKLAMA
Cześć wszystkim!
Kupiłem Astrę J (2012, COSMO, 146kkm, manual).
Auto miało luz na prowadnicach zacisku hamulcowego (zweryfikowane u mechanika) i tuż po tym jak je kupiłem niestety padła świeca (wcześniej wszystko chodziło miodzio). Auto kupowałem ze "sprawdzaczem" aut, więc wiedziałem mniej więcej co i jak (sam nie mam dużej wiedzy).
Zostawiłem ją sprzedającemu, żeby ten:
- naprawił hamulce (wymiana klocków + prowadnice - tarcze były świeże);
- wymienił świece i listwę cewkową,
- wymienił rozrząd z paskami, ogumieniem i pompa wody,
- wymienił olej/filtry
Sprzedający zdawał się być spoko gościem, trochę poczuwał się też do tego "zepsucia" tuż po zakupie (okazało się że to świeca), więc zorganizował mi te naprawy/wymianę - poza świecami oczywiście, na mój koszt (aczkolwiek dużo, dużo taniej niż w mojej okolicy).
Wróciłem nim do domu i wszystko zdawało się być w porządku.
Natomiast nazajutrz, po ruszeniu moim nowym nabytkiem, zacząłem słyszeć delikatne szuranie podczas jazdy.
Dźwięk jest słabo słyszalny, występuje wyłącznie podczas jazdy (jak gazuję go ze sprzęgłem/na luzie, dźwięk się nie wydobywa) i to raczej z niewielką prędkością - na jedynce i dwójce i to tylko do pewnego momentu;
Jak już przeskoczę jakąś prędkość/obroty na jedynce to mam wrażenie że przestaję go słyszeć, ale potem jak zmieniam bieg na dwójkę, to znowu słyszę to samo.
Występuje raczej przy niezbyt intensywnym przyspieszaniu (pewnie jak go gazuję mocniej, to go mogę po prostu nie słyszeć).
Przypomina odgłos raczej takiego delikatnego tarcia - a właściwie bardziej szurania, niemetalicznego. On nie występuje zawsze na tej jedynce/dwójce - gdzieś w połowie przypadków ruszania.
W mojej ocenie, dźwięk nie występował podczas jazdy próbnej przed zakupem, tj. przed wymianą rozrządu i listwy cewkowej i naprawą tych prowadnic hamulców - sprawdzałem je z fachowcem i obaj byśmy ten dźwięk wychwycili). Wydaje się więc, że powinno to być spowodowane jakąś drobną niedoróbką w wymianie/naprawie tych podzespołów.
Moje pytanie brzmi, czym to może być spowodowane - odszukuję w internetach odpowiedzi na "szuranie po wymianie rozrządu", zgodnie z którymi to mogłaby być zbyt mocno dociśnięta obudowa rozrządu.
Ale jeśli dobrze rozumiem (wybaczcie mi proszę brak wiedzy, ale naprawdę nie wiem wiele o mechanice samochodowej), w takiej sytuacji, dźwięk powinien występować również przy gazowaniu auta na luzie/sprzęgle, prawda?
Mogłoby też być spowodowane tarciem klocka, ale w takiej sytuacji dziwne byłoby to, że dźwięk "odpuszcza" w pewnym momencie na jedynce i potem znowu pojawia się na dwójce.
Oczywiście udam się do mechanika, natomiast muszę zrobić autkiem 2x300km jutro i po prostu się nie wyrobię.
Jest jeszcze druga sprawa: auto na zimnym silniku przy uruchomieniu puszcza trochę "dymka" - tylko przez chwilę; nie spostrzegłem tego w żadnym poprzednim aucie (chyba że zimą), także pytam, czy to normalne
Będę bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki. I przepraszam jeśli wątek zakładam nie tam, gdzie trzeba.
Tomek