MarkoXXX napisał(a):Robiłem to właśnie w związku z tym pływaniem.
A widzisz lepiej było od razu pojechać na SKP. Nie potrzebnie wymieniłeś końcówki drążków, łączniki stabilizatora - objaw zużycia to poprostu stukanie. Wahacze podejrzewam też wymienione niepotrzebnie - zużycie silentbloków to też stukanie, czasami delikatne szarpnięcia podczas ruszania i zazwyczaj problem z prostą jazdą bez trzymania kierownicy. Sprężyny przednie też nie mają wpływu na pływanie. Gdyby były pęknięte to stukałoby podczas rozpędzania samochodu i hamowania, byóoby słychać też takie metaliczne brrzdąkanie podczas skręcania.
Jak widać, lubisz naprawiać autko metodą prób i błędów...A to nie jest dobry pomysł...
Moja rada jest taka - pojedz na SKP i to najlepiej na jakąś większą, gdzie są diagności, a nie osoby wykonujące przeglądy. Jak masz w pobliżu, to może być nawet okręgówka. Powiedz diagnoście, że ci auto pływa po drodze i żeby sprawdził ci dokładnie zawieszenie.
No i istotna rzecz - czy po wymianie ww rzeczy zrobiłeś zbiezność? Jeżeli nie, to zerknij na opony, czy czasami nie są zebrane.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...