REKLAMA
Witam wszystkich serdecznie.
Postanowiłem założyć nowy wątek gdyż nie mogę znaleźć aktualnego tematu w tej kwestii a stare wątki na różnych forach nie dają odpowiedzi. Fajnie gdyby po rozwiązaniu swojego problemu każdy zechciał podzielić się swoimi rozwiązaniami. Ale do rzeczy.
Od jakiegoś czasu zacząłem mieć po dłuższym postoju (najczęściej rano) problem z odpalaniem. Najpierw odpalał i za pierwszym razem gasł a za drugim już bez problemowo. Następie (temperatury spadły do około 0 -1 na dworze) co kilka dni odpalił , zgasł i mogłem sobie kręcić ile chciałem do póki nie podpompowałem gruszką ze 3 razy dosłownie i auto odpala od razu bez problemów. Przez cały dzień również. Teraz temperatury na poziomie -10 i problem jest co dziennie rano chyba że jeździłem późno wieczorem to jest szansa że odpali ale trochę się podławi i zassie paliwo i znowu ok cały dzień.
W przewodzie za gruszką widzę pęcherzyki później pojawiają się one w przewodzie za filtrem i lecą do pompy. Przed odpalaniem przewody są pełne paliwa i nie widać w nich bąbli nawet jak pompuję gruszką. Zresztą gruszka już przy drugim naciśnięciu jest twarda a przy trzecim na maxa. Tak na logikę to te parę bąbelków nie powinno mieć wpływu na rozruch nawet jeśli gdzieś tam się dostają. Rozumiem gdyby były one takie że powstają w przewodzie puste miejsca ale to są bąbelki 2-3 mm średnicy i mniejsze. po chwili znikają i nie ma ich wcale. Nie wiem czy sugerować się temperaturami czy to naturalna kolej rzeczy że robi się coraz gorzej. Codzienne otwieranie maski przed wyjazdem i pompowanie średnio mnie kreci . Dodam jeszcze że włączenie webasto i podgrzanie sinika (wody) nic nie zmienia. Pomimo że silnik ma rozruch na ciepło nie odpala. Tutaj raczej czas ma znaczenie. Zauważyłem że przy tych temperaturach pompka od webasto cyka dużo szybciej ale to chyba normalne.
Na moją logikę to skoro paliwo jest w przewodach , również miedzy filtrem a pompą, a ewidentnie pompowanie gruszką pomaga to w samej pompie nie ma paliwa. Czy może ono uciekać w drugą stronę , na powrót do baku?
Czy też może problem jest jeszcze gdzie indziej. np słabo już z pompą. W filtrze paliwa kilka złotych opiłków, około 5szt.
A jeszcze dodam że ze dwa miesiące temu miałem wymieniany filtr paliwa (włożony firmy mann) i nie jestem pewien czy to podwójne odpalanie nie od tamtego czasu ale tego pewien nie jestem. na pewno problem z całkowitym odpaleniem zaczął się około 2-3 tygodnie później.
Bardzo proszę o podpowiedź i poradę. może ktoś miał ten problem i go rozwiązał. Proszę tylko nie pisać że to pompka w baku paliwa bo jej tam nie ma w tym modelu.
Dziękuję i pozdrawiam
Darek