Cześć!
To mój pierwszy post na tym forum, witam!
Mam Partnera 2.0 HDi od nowości czyli od 2002. Jedynka. Zrobiłem nim juz prawie pol miliona, długa historia, moze innym razem, teraz do rzeczy.
Zdarza(ło?) mi sie to samo. Doraźnie pomaga wyłączenie silnika, otwarcie maski i poruszanie taką kostką elektryczną co jest przy kółku na którym jest nawinięta linka od gazu. (Wybaczcie niefachowy język.)
Ale tak na dłużej pomaga solidny przegląd i naprawa wszystkich możliwych usterek. Ja, tak intuicyjnie
podejrzewam, że coś jest nie tak z układem chłodzenia. Wcześniej nie działał drugi wentylator, naprawiłem to (w serwisie oczywiście nieautoryzowanym ale porządnym) ale zdaje sie, ze coś jest nie tak z tym przełącznikiem co powinien załączać drugi wentylator gdy silnik sie nagrzewa, planuję to sprawdzić. Doraźnie, gdy silnik za bardzo sie nagrzewa, włączam po prostu klimatyzacje nawet jesli jest niepotrzebna. Trochę to przyjemniejsze rozwiazanie od wcześniejszego: odpalanie ogrzewania na maxa niezależnie od temperatury na zewnątrz
Generalnie teraz, gdy nie dopuszczam by wskazówka temperatury silnika przechylała sie na drugą połowę, problem zniknął.
W ogole to chyba jest tak, ze hak sie zapala lampka silnika i nie można przekroczyć 2 tys obr. to po prostu znaczy, że coś jest nie tak i trzeba do serwisu.
Oczywiście ja tylko opisuję swoje doświadczenia, nie wiem czy to pomoże, jednym z moich ulubionych powiedzeń o samochodach francuskich jest to, że tu elektronika żyje własnym życiem