Pierwsze autko ok 3 tyś.

13 Lut 2014, 21:45

Polo III za 3000zł to będzie zlom.. odpuść..

Te warte uwagi
[link do Tablica wygasł]
[link do Tablica wygasł]
granatową Astre i 106 wrzucalem wyzej.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

13 Lut 2014, 21:53

Co do tego polo to właśnie tak myślałem, że raczej więcej bym musiał wyłożyć.

A ile spala taka astra w mieście? No i jak z jej awaryjnością, częściami?

I jeszcze pytanko o OC do takiego samochodu - jeżeli wziąłbym współwłaściciela ojca który ma zniżki to ile może wynieść w przyszłości takie OC?

Jeżeli któs jeszcze by miał jakieś linki lub inne zdanie co do wklejonych powyżej to również prosiłbym pisać :)
kmldbz
Nowicjusz
 
Posty: 9
Auto: Nie mam

13 Lut 2014, 22:01

Akurat mam okazje jeżdzić teraz taką Astrą (1.4 60KM,99rok,260tys oryginalnego przebiegu) i średnio wychodzi 7l pb.
Awaryjność to zależy jak trafisz,jak trafisz zadbanego to pojeżdzisz a jeśli nie to będziesz dokładał. Cześci tanie i dostępne w każdym motoryzacyjnym.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

13 Lut 2014, 23:48

Chodziło mi o to ,ze syn kupił auto i miało ono OC no to jezdzil na nim jak sie skonczylo to zrezygnowal i sobie sam ubezpieczyl na siebie(normalna sprawa) i mnie jako wspolwlasciciela. No i przyslali mu do placenia za te 2 miechy co jezdzil na tamtym OC i gadanie ,ze ja mam znizki nic nie dało bo na umowie był syn i na syna przyszlo do zaplaty z usrednionych danych 250zł gdyby przekalkulowali to by musial zaplacic duzo więcej bo nie ma znizek. Dlatego gdyby mial OC na rok i na nim jezdzil to babka wyliczyla ze musial by zaplacic około 3tyś za to ,ze uzytkował tego auta na ubezpieczeniu osoby ktora miala 60%znizki ,a syn nie ma zadnych i do tego zwyzki za wiek. Można sie niezle wpierdo**ć.
Jest: Audi 200 2.2T , Audi V8 4.2+LPG PRINS
jurek600
Początkujący
 
Posty: 116
Prawo jazdy: 04 04 2000
Auto: Audi 200
Silnik: 2.2 Turbo 10v
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1989

14 Lut 2014, 08:45

jurek600 napisał(a): No i przyslali mu do placenia za te 2 miechy co jezdzil na tamtym OC
Dziwna sprawa. Jak kupisz auto z ważnym OC ,to tylko zgłaszasz że będziesz z niego korzystał i nic się nie dopłaca. Chyba że ktoś prosi o przepisanie polisy na siebie,wtedy robią rekalkulację. Zasada jest taka że kupiłeś auto z ważną polisą OC i możesz ją wyjeździć do końca bez ŻADNEGO DOPŁACANIA! jak masz wątpliwości to zadzwoń na infolinię PZU. Jak tak zrobiłem kiedyś i taką dostałem odpowiedź.Później zawsze tak robiłem z różnymi ubezpieczalniami i zawsze taka zasada obowiązywała. Poza tym teraz nie trzeba wypowiadać OC,bo się już nie przedłuża automatycznie.
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5797
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

14 Lut 2014, 08:57

kmldbz napisał(a):A ile spala taka astra w mieście? No i jak z jej awaryjnością, częściami?
Taką Astrą z tym samym silnikiem z 95r jeździłem 5 lat. Auto prędzej się znudzi niż mechanicznie podupadnie... :D Tanie jeżdżenie,tanie naprawy i tanie części. Same zalety. Silnik prosty i długowieczny. Niewysilony więc przejeżdża kilkaset tysięcy kilometrów bez problemu. Dobry do lpg i wcale nie taki powolny jak na 60 KM.
Pozy tym rocznik !!! Najlepsze roczniki Astr F to od liftingu czyli koniec ,roku 94,95,96 i 97. Te Astry wychodziły z niemieckiego macierzystego zakładu. Później produkcja była w Gliwicach i mimo że mechanicznie gliwickie są ok,to korodują o wiele wcześniej niż te starsze "niemieckie". Zasadę tę potwierdziłem w doświadczeniu kilkukrotnie. :)
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5797
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

14 Lut 2014, 10:03

artur73 napisał(a):Taką Astrą z tym samym silnikiem z 95r jeździłem 5 lat. Auto prędzej się znudzi niż mechanicznie podupadnie... :D Tanie jeżdżenie,tanie naprawy i tanie części. Same zalety. Silnik prosty i długowieczny. Niewysilony więc przejeżdża kilkaset tysięcy kilometrów bez problemu. Dobry do lpg i wcale nie taki powolny jak na 60 KM.
Pozy tym rocznik !!! Najlepsze roczniki Astr F to od liftingu czyli koniec ,roku 94,95,96 i 97. Te Astry wychodziły z niemieckiego macierzystego zakładu. Później produkcja była w Gliwicach i mimo że mechanicznie gliwickie są ok,to korodują o wiele wcześniej niż te starsze "niemieckie". Zasadę tę potwierdziłem w doświadczeniu kilkukrotnie. :)


A ja w 100% nie zgodze się z tą wypowiedzią ponieważ...uzywam teraz astry 1,4 którą dostałem w rozliczeniu od kolegi mającej dwie sztuki. Jedna ma przebieg 169tyś.km (teraz już moja) a druga 50tyś.km.
Obie posiada od nowości, kupione w slonie rok po roku.
Mam książkę serwisową i bardzo dokładne notatki z przeprowadzonych napraw...
Podsumowując krótko sprawdza się zasad tanio kupujesz drogo serwisujesz...
Oczywiście może ktoś powiedzieć że akurat dwie sztuki były trefne ale auto ogladąłem z mechanikiem z ASO Opla i nie stwierdził nic nadzwyczajnego generalnie przez telefon prewidział 90% jego usterek.
A więc konkrety z książki serwisowej prowadzonej do 150tyś.km.

1) wymiana sprężyn wszystkich przy 130tyś.km.
2) wymiana pompy wody przy 70tyś.km.
3) termostat przy 50tyś.km a później przy 110tyś.km.
4) górne mocowania amorów. 120tyś.km.
5) amortyzatory tylne 110tyś.km.
6) łażyska przednie dwa razy wymieniane
7) lampy przednie na gwarancji
8 ) wyświetlacz temp/zegarek na gwaracji
9) pompa hamulcowa na gwaracji

I teraz niby nic ale starter kosztował mnie 1,7k bo
znowu do wymiany sprężyny, przednie amory ropadły się, pompa wody mogę pokazać zdjęcia co z niej zostało, pompa hamulcowa... plus głupotki czyli mini komputerek nie działa.

Co jest jeszcze śmieszne a ma być tanio termostat jest tak ulokowany że trzeba rozkręcić rozrząd, łozyska przednie kupuje się z całą golenia, oryginalna pompa wody jest jakościowo max lipą połączenie badziewnego plastiku z pseudo metalem, górne mocowania amorów wyglądają jak zaliczenie zpt na ocenę mierną.

Następna sprawa ekonomia... no to tu juz jest max lipa silnik 1,4 8v nie chce mi zejśc poniżej 6,5l zamulania czyli tyle co moje kombi 2,0... nie jedzie (klęska w porównaniu do 1,4 innych marek)...
Jestem teraz w trakcie szykowania "taniego" opelka na sprzedaz i wyjątkowo nie sprzedam go nikomu znajomemu bo będzie mi szkoda człowieka napalonego na tanie użytkowanie .

A teraz w porównaniu np: corollki do e10 mogę stwierdzić z całą pewnością ze astra1 nawet nie stała koło tego auta, corollka w rozliczeniu napraw/zużycie paliwa wyjdzie połowę tego co opel.
Ta taniość opla jest iluzoryczna bo jakość gratów tych tanich jest zerowa.
Mam fajne teraz porównanie corollki e10 z 94r. (przebieg 300tyś) z astrą1 z 97r. klęska jakich mało, właściciele żyją w błogiej nie świadomości jak auto moze jechac i jak tanio mozna je serwisować.

P.S.

Ciekawostką jest drugi opelek mojego kolegi mający 50tyś.km miał być takim pewniakiem w rodzinie aż co się stało??? pompa wody odpadła z kawałkiem bloku silnika ....
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10947
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

14 Lut 2014, 10:22

To Astrą którą mam okazje teraz jeżdzić jest z 99roku,oryginalne 260tys przebiegu,auto od nowości w jednych rękach (ma jeszcze czarne tablice) i technicznie nie ma z nią kłopotów,fakt faktem że blacha szybko leci jak to Oplu ale technicznie naprawde igła.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

14 Lut 2014, 13:29

Słuchaj szybki. Nie wiem co masz za Astry ale ja swoją przejechałem 80 tys. i jeździłem nią po Europie kilka razy. Byłem jej pewny tak jak kiedyś starego Golfa II.Kumpel swojego Focusa TDCi kazał lawecie wieźć z Chorwacji przez Austrię do Znojmo w Czechach żeby naprawić wtryski...,a mi jakby zepsuła się Astra F z prostą benzyną,to naprawię wszędzie za zwykłą kasę. Nigdy nie zabierała mnie laweta i nie musiałem jej holować jak w nowych autach często się dzieje. Połowę z usterek które opisujesz to "eksploatacja" i dziwię się,że ...amortyzatory z tyłu w polskich warunkach padły dopiero aż po 110 tys...Pompa wody padła,to trzeba zakładać Hepu albo Dolz przy wymianie rozrządu. Jedynie ten nieszczęsny termostat z boku pod obudową rozrządu jest kłopotliwy w wymianach,fakt...sam musiałem ściągąć pasek.Nie zmienia to faktu,że auto jest w wymianach tanie i proste.
Dla przykładu użytkuję Skodę Fabię II z 1,4 TDI z 2010. ma 78 tys przebiegu po mieście i jest wymienione już całe zawieszenie,hamulce,a wczoraj padł przegub..! Do tego spalanie 8l to miejski standard. Niezła jakość..! W tym porównaniu stara Astra jakościowo bije na głowę współczesne wynalazki (także w kosztach napraw).
Naprawdę za małą kasę polecam prostą Astrę.
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5797
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

14 Lut 2014, 15:22

artur73 napisał(a): Najlepsze roczniki Astr F to od liftingu czyli koniec ,roku 94,95,96 i 97. Te Astry wychodziły z niemieckiego macierzystego zakładu. Później produkcja była w Gliwicach i mimo że mechanicznie gliwickie są ok,to korodują o wiele wcześniej niż te starsze "niemieckie". Zasadę tę potwierdziłem w doświadczeniu kilkukrotnie.
Ja też to potwierdzam. Może nie uwierzycie ale Astra którą miałem 95r, 1.6 8v 75km sedan do dziś jeździ bez rdzy i nie miała żadnej naprawy blacharskiej. Przebieg aktualny to około 120 tysięcy (oryginał). Polecam bardzo to auto, nie miałem z nim żadnych problemów.
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

14 Lut 2014, 15:44

artur73

Ale tu się kłania znowu problem celowania, może się uda może się nie uda podaje mój przykład gdzie miało być tanio a wyszło drogo... Tak naprawdę w mojej astrze1 zrobienie przodu tak jak miałbym robić dla siebie wyszło by około 900zł do tego doliczymy pompę hamulcową i z taniego rozwiązania za 3k robi się 4,5k...

Mówisz że to jest normalne ale uwierz mi nie jest to normalne ... i dopiero porównaniem można coś zweryfikować.

Oczywiście może Astra2 zrobiła potęp ale astra1 :lol:

Może zbytnio się przeraziłem ale jeszcze nigdy nie wymieniałem pompy hamulcowej albo amorów przy tak małym przebiegu chyba że to był jakis nowy samochód gdzie wszystko jest możliwe :D
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10947
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

14 Lut 2014, 19:59

No to jeszcze dodam,że w mojej starej Astrze wymieniałem amory z przodu ale tam są wymienne wkłady więc można było sobie pozwolić na luksus i za kwotę 2x75 zł włożyć nie totalną chińszczyznę ale średniego Delphi. :)
Szybki ! Oczywiście egzemplarz egzemplarzowi nierówny. Ciężko kupić auto za parę koła i żeby nic się nie psuło. To raczej niemożliwe.Trzeba tylko szacować żeby na pewno nie kupić skarbonki bez dna,a jak wiadomo może nią być każde auto niezależnie od marki i modelu. Dlatego trzeba dobrze oglądać . Jednak w przypadku takich aut jak Golf III czy Astra F można zakładać,że jak się kupi auto w zadbanym stanie i bez rdzy ,to nieuniknione wymiany podzespołów nie będą jakimś mega kosztownym wydatkiem . :) To mam na myśli polecając Astrę I.
W moich zdjęciach pod nickiem też jest moja stara Astra i tak jak "pisze powyżej KOŃ" :naughty: , nie było na niej grama rdzy (jak u niego) a rocznik 95 !!! i kto by w to uwierzył? A jednak to prawda. :)
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5797
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

20 Lut 2014, 14:15

dzięki za wszystkie porady :)
http://www.wymianaonline.pl/advert/id/1 ... 5-benzyna/ jak ktoś może niech zerknie, tu pare fotek więcej tej asterki.

Pytanie brzmi: o co pytać, na co zwrócić uwagę przy oglądaniu itp, co prawdopodobnie będe musiał wymienić odrazu?
kmldbz
Nowicjusz
 
Posty: 9
Auto: Nie mam

20 Lut 2014, 14:26

Astra walona w tył, klapa od przed lifta.
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

20 Lut 2014, 14:32

Czyli jak to teraz wypada? i co w takim przypadku oznacza "bezwypadkowe"? bo chyba nie "bezkolizyjne"? :D
kmldbz
Nowicjusz
 
Posty: 9
Auto: Nie mam