REKLAMA
Witam wszystkich serdecznie,
z góry przepraszam, że pierwszy post i od razu w poszukiwaniu pomocy, ale tematy motoryzacyjne są mi obce i postanowiłem poradzić się na branżowym forum, zamiast wysłuchiwać znajomych, którzy pozjadali wszystkie rozumy.
Szukam swojego pierwszego lepszego auta do około 30 tys. złotych, wstępnie przeglądałem oferty astry IV, vectry C, mniejszych fiatów, golfów, volvo s40, lexusa is200, kia cee'd itp.
Rzecz w tym, że nie znam się kompletnie na silnikach, więc ciężko mi było coś wyselekcjonować, bo nie wiedziałem które sztuki są coś warte, a które omijać szerokim łukiem.
Nie mam kompletnie wyrobionego zdania na temat konkretnych marek i modeli, ponieważ przez całe swoje motoryzacyjne życie jeżdziłem asterką z 97 z potężnym zagazowanym silnikiem 1.6. Tutaj jestem mocno otwarty na sugestie i porady. Jedno jest pewne, mam manierę, że wolałbym uboższe, lecz nowsze i pewniejsze, jak wypasionego merca z niepewną historią. Wiadomo, nie ma tu zasady, ale takie moje pięć groszy. Mile widziane bajery na wyposażeniu, bo surowe wnętrza z jednoliniowym wyświetlaczem RDS do mnie nie przemawiają..
Jestem z Wrocławia, więc okolice stolicy Dolnego Śląska, Zielonej Góry, Leszna, Poznania i pochodnych wchodzą w grę.
Stosunek trasy do miasta określiłbym jako 20:80, z przewagą na niewielkie miejskie dystanse. Jak jeżdżę, to około 120km w trasie w jedną ze stron na weekend, reszta to miejskie podróże w okolicach centrum.
Z racji tego, że auto chcę wciągnąć w leasing przeglądałem też poflotowe oferty, a tam niestety/stety wysyp diesli rzędu 1.7 cdti w przypadku astry IV, która wygląda całkiem obiecująco. Trafiłem też na kilka ofert z silnikiem benzynowym 1.4.
Obawiam się, że do mojej kultury jazdy i niespecjalnie wygórowanych dystansów diesel może być nieodpowiedni - jest to jakaś zasada?
Nie mam parcia na wygórowane osiągi, bardziej ceniłbym sobie kulturę pracy i bezawaryjność, ponieważ we własnym zakresie jako kompletny laik zbyt wiele nie poradzę. Widełki do 30, 32 tys. choć nie mam parcia na akurat taką kwotę - jeżeli do 25 kupię coś co mi się spodoba, to wcale się nie obrażę.
Dzięki z góry wszystkich za pomoc i swoje pięć groszy!