Pierwszy samochód do 30 tyś

19 Wrz 2018, 21:59

Witam, za niedługo zaczynam kurs na prawko i przychodzi moment zastanowienia się nad pierwszym samochodem. Zawsze marzyłem o mustangu lub chevrolecie camaro, jednak te samochody są zbyt drogie

.
Długo już się zastanawiam i mam coraz większy mętlik w głowie. Pomyślałem o mazdzie rx8 ale spalanie wykluczyło ten samochód. Oprócz tego kuszą mnie jednak te amerykańce jak cadillac CTS około 2005r lub Chlysler 300c też podobny rocznik, a także dodge Dart (już jednak nieco poza budżetem) Polecacie coś przyjaciele, chociaż jakieś typy ,żebym mógł poogarniać i poczytać o tych samochodach.

Chcę posiadać jednak unikatowy i mało widywalny samochód, wolałbym ,żeby był raczej mniejszy niż większy, ten cadillac czy chlysler już nieco za duże. Może być 2-osobowy i sportowy ale wolałbym 4 lub 5. Wszystko oprócz kombi i zdejmowanych dachów. silnik max 3,0 najlepiej jednak mniejszy. Chcę żeby samochód miał te około 200 koni i nie spalał więcej niż 11-12L. Budżet to 30 tyś. Ale samochód może być rówież za 10 czy 15tyś jeśli jest godny uwagi i rzadko widywany. Sorki, że się tak rozpisałem.
Pozdrawiam.

20 Wrz 2018, 08:55

Taaa, jeszcze prawka nie ma i już minimum 200KM... Chłopcze zrób najpierw prawko i powściągnij zapędy, bo jeździć nie umiesz.

20 Wrz 2018, 09:09

Najlepiej od razu mustanga 5.0 na pierwsze auto

A potem wizyta w rowie....

20 Wrz 2018, 17:09

Dzięki za pomoc, szkoda ,że nie pomożecie. Może rzeczywiście moja poprzednia wypowiedź brzmi nieco małoodpowiedzialnie. Tyle ,że samochód już mam po tacie audi A6 240KM, przecież wcale nie trzeba używać całej mocy, a nie chcę kupić czegoś co po kilku miesiącach mi się znudzi. Jestem odpowiedzialną osobą, dlatego chciałem nabyć troszkę wiedzy już teraz. Chciabym sprzedać to audi i kupić coś co mi się podoba.Nie mówię ,że od razu.

21 Wrz 2018, 09:34

Ale o to chodzi, że każdy z nas był młody i wie co siedzi wtedy w głowie

Każdy z nas zawsze twierdził, że jest odpowiedzialny ale też każdy z nas próbował ile fabryka dała czy to sam, czy za namową kolegów

21 Wrz 2018, 09:46

Ja tam cieszę się, że moim pierwszym autem była Corsa B, która miała prawie 17 s. do setki - człowiek musiał nauczyć się rozsądku za kierownicą, nabrać nieco pokory, wyćwiczyć skupienie. No i w odróżnieniu od swojego kolegi z klasy, który na pierwsze auto kupił sobie E36 328i i przez kilka miesięcy leżał w śpiączce po wypadku (na szczęście wyszedł z tego) nie miałem żadnych przygód, bo autem szarżować się nie dało.

21 Wrz 2018, 09:49

Moje nawet ABSu nie miało, jak go kupiłem na łysych zimówkach w lutym i wracałem 50 kilometrów to przygodę życia miałem... Hamować pulsacyjnie nauczyłem się na pierwszych światłach

21 Wrz 2018, 10:19

Dokładnie. Mnie pierwsze auto nauczyło dwóch rzeczy - pokory i wzajemnego szacunku na drodze
Sam wylądowałem nim w rowie przednią osią ale na tyle się wybroniłem, że nic się nie stało z autem. Teraz wiem, że jak auto zaczyna pływać to trzeba zwolnić, a nie "mam quattro".

Pierwszy samochód do 30 tyś

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum