Pierwszy samochód niedrogi do 4tys

04 Gru 2009, 08:01

2,0 w benzynie,nie będzie mułowata.

Jeśli chcesz tanio się odpychac,miec wybór na rynku aut używanych jeśli chodzi o ilośc aut,wersje silnikowe o różnych mocach to na serio rozglądałbym się za Oplem Vectrą A... do tego jest sporo aut z gazem,który w tych autach się sprawdza. Vectra ma sporo miejsca i niezle się prowadzi oraz ma bardzo korzystne ceny części. Prostota budowy też ma wpływ na tanie naprawianie tego auta. Trochę trzeba uważac na rdzę ale spokojnie można znalezc auto lub bez rdzy.Ceny odsprzedaży są korzystne !
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Mam na myśli takie coś. Mocy na pewno do miejskiej jazdy nie zabraknie a i klima się przyda...chociaż niekoniecznie trzeba brac "automata" jak ta Vectra powyżej

04 Gru 2009, 18:21

Ja moge polecic Poloneza,koszt przejechania 100km na gazie to cos ok 20zl,kumpel ma Poldka i mowi ze zajebiscie mu sie nim jezdzi,za 50zl jak zatankuje gaz to mowi spokojnie 300km zrobi,i co najwazniejsze tylko ze wspomaganiem bo bez to jezdzi sie tym jak czolgiem [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
a drugi moj typ to Daewoo Espero,auto ma bardzo przestronne wnetrze,wsam raz dla rodziny,jedynym mankamentem z mojej strony jest brak mozliwosci skladania tylnej kanapy ale to tylko taki szczegol [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
to Espero wedlug mnie ciekawa propozycja,za calkiem niewielkie pieniadze mozna miec duzy,rodzinny samochodzik,calkiem mlody rocznikowo,czesto spotykany nawet z malymi oryginalnymi przebiegami (naprawde zdarzaja sie takie wersje) i co najwazniejsze autko niezle wyposazone (to z mojego linku posiada np full elektryke)

08 Gru 2009, 23:22

A co z Lanosami ? Za około 4,5tys widuje zadbane egzemplarze.

09 Gru 2009, 09:37

Niedrogi i tani w utrzymaniu: Vw Polo 86c lub 86c 2f. Pierwszy model miałem przez 3 lata i bardzo sobie chwalę ten samochód. Ekonomiczny, bardzo prosty, bezawaryjny, a z silnikiem NZ (1,3 55KM) lub 3F (1,3 75KM) naprawdę dynamiczny. W tej cenie nie znajdziesz nic lepszego.

09 Gru 2009, 11:17

Jak kolega powyzej takze moge z czystym sumieniem polecic deawoo espero, naprawde swietny samochod, dobrze sie prowadzi, jednak te 90km to troche malo, ale za to niskie spalanie sie ma.
To deawoo jako jedne z nie licznych (jeszcze leganza) naprawde dobrze sie prezentuje, bardzo ladne w srodku i na zewnatrz, wygodne fotele i dobre zawieszenie na polne drogi, nie czuc dziur. A jak za te cene dostajemy full elekrtyke to naprawde warto zobaczyc

09 Gru 2009, 15:22

Oj za 4500zl moze byc troche ciezko znalesc dobrego Lanosa jesli juz znajdziesz to predzej czy pozniej okaze sie to skarbonka i z wyposazenia to raczej bedzie totalny golas,ja bym pomyslal nad tym Espero bo mysle ze naprawde warto

a co do Polo kolegi wyzej to ja go rowniez moge polecic z czystym sumieniem,za 4tys znajdziesz takiego z 93-94r wiec jeszcze nie tak zle

09 Gru 2009, 16:03

Chciałbym jednak coś większego niż Polo choć też wezmę to pod uwagę jak fundusze nie wypalą

. Dużo osób poleca Espero i chyba czegoś takiego będę szukał za 2-3 miesiące bo niewiele się chyba zmieni do tego czasu z cenami. Jeszcze jedno, sporo jest zadbanych egzemplarzy tych oto Fordów konkretnie: [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] jak wypadają na tle Espero ewentualnie Astry ? Jeździ ich sporo wydaje mi się że części nie powinny być drogie jak jest w rzeczywistości ?

09 Gru 2009, 20:02

Niestety Espero nie jest ekonomiczny... Dobrze się prowadzi ale lubi wyskoczyc sporo rdzy na blachówie. Podobnie Mondeo,także może byc problem z rdzą. W przypadku Mondeo jest problem z kupnem przyzwoitego egzemplarza,bo większośc aut jest po prostu zużyta... i ma kilkusettysięczne prawdziwe przebiegi... Ceny części do Mondeo nie są najdroższe ale np: do takich aut jak Golf czy Opel części są nieco tańsze.

10 Gru 2009, 18:21

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] jeśli masz troszkę kasy więcej to wiem że to opel ale znam gościa i ktoś kto kupi ten samochód będzie na 100% zadowolony i przez długi czas nie doloży złotówki u nich samochód jest traktowany jak dziecko i to nie żart mało znam takich ludzi

10 Gru 2009, 18:28

Co do ekonomiczności to auto i tak będzie na gaz więc niech nawet spali te 11-12 litrów gazu.
Ludzie chwalą te oto Seaty: [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] co moglibyście o nich powiedzieć ? Jest to podobno "odświeżony" Golf II prawda to ?
@up, Astrę oczywiście od początku biorę pod uwagę

.
Nie będę kupował samochodu teraz, czy za parę dni tylko za 3-4 miesiące(przeleci nawet nie zauważę kiedy), bo ani jeszcze fundusze nie doszły ani jeszcze nie zdałem egzaminu. Kurs zaczynam w połowie grudnia. Założyłem temat by zorientować się czego szukać i czego unikać.

10 Gru 2009, 18:39

Wiem że bierzesz ale ja ci akurat ten mogę z czystym sumieniem polecić bo wiem jak był eksplatowany i w jakich warunkach a co tego modelu to nie wiem jak inni ale sasiad był zadowolony dopuki nie założył gazu chociaż u niego tak jak u mnie auto nie gaśnie w wekend i pewnie dlatego szybko go sprzedał bo często musiał grzebać chociaż niektórzy chwalą ale z tych co znam co mieli to wszyscy po roku sprzedali

10 Sty 2010, 00:18

Nastąpiła zmiana planów, na wiosnę planujemy z ojcem kupić auto do kwoty 10 tys zł, ma być spore niedrogie w codziennej eksploatacji i naprawach. Zastanawialiśmy się nad Citroen Xsara,Astra II, Daewoo Leganza, Mitsubishi Carisma, Vectra B,Peugeot 306/406 oraz Renault Laguna I ma być napędzany benzyną + LPG (najlepiej z instalacją sekwencyjną) lub diesel.Z wyposażenia koniecznie klima.Chciałbym uniknąć VW. Czekam na propozycje

10 Sty 2010, 11:14

Astre II do 10tys znajdziesz ale pospawana z dwóch innych,ja w tej kwocie rozejrzał bym sie za Vectra B,rozsądna cena,niezłe osiągi i niezły komfort jazdy,zalety to duza przestrzen dla kierowcy i pasażerów,duży bagażnik,wygodny,ładny wygląd,naprawde autko jest godne polecenia.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
mój były nauczyciel WFu ze szkoły posiada Vectre B z silnikiem 1.8benzyna i bardzo ją sobie chwali

10 Sty 2010, 11:56

A Laguna I, Citroen Xsara, Peugeot 406 ? Warte chociażby rozglądania się za takimi ? Francuskie samochody bardzo mi się podobają. Jednego francuza już mamy, po za jedną poważniejszą usterką- wymianą dwóch wtryskiwaczy nic się nie dzieje po najechaniu 250tys. km.