Pierwszy samochód, używany lub nowy; do 30 tysięcy? 50? 100?

10 Kwi 2021, 09:01

Cześć wszystkim. Poszukuję pierwszego samochodu. Na wstępie zaznaczę, że nie znam się ani trochę na autach. De facto znam kilka nazw marek, ale nie wiem, czym się różnią - poza ceną produkowanych samochodów. Nie wiem także, czy szukam samochodu używanego czy nowego; wiem, że nowe mogą być znacznie droższe, ale nie wiem, czy większa cena faktycznie oznacza jakość/niezawodność/inne benefity, czy daje tylko poczucie, że ma się coś nowego. Nie znam modeli ani różnicy między benzyną o dieslem.

Co wiem:
1. Nie mam w ogóle parcia na zakup drogiego/luksusowego auta. Samochód będzie dla mnie narzędziem jak stetoskop czy otoskop. Najważniejsze, by dowiózł mnie do szpitala/poradn.
2. Przez ostatni rok jeździłem starszą firmową Skodą Fabią i w sumie poza tym, że zimą nagrzewała się dopiero gdy dojeżdżałem do pracy, spełniała swoją rolę. Mam nadzieję, że stanowi to jakiś punkt odniesienia.
3. Najważniejsze są dla mnie aspekty praktyczne. Chciałbym, by fotele były wygodne. Nie wiem, jakie auta mogą mieć wyposażenie dodatkowe, więc nie mogę powiedzieć, czy jest mi jakieś potrzebne. Na pewno nie chciałbym mieć nawigacji czy kamery tylnej.

Cena w tytule jest orientacyjna, bo wymagania są raczej rozmyte. Jeżeli auto miałoby być nowe, mogę dać do 100 000, ale wolałbym używane. Nie planuję zmieniać auta w najbliższym czasie, jeździć na wycieczki etc. Głównie praca, zakupy itp.

Auto chcę wpisać w koszty firmy.

Z góry dziękuję za pomoc!
pagul
Nowicjusz
 
Posty: 8
Prawo jazdy: 07 10 2011
Przebieg/rok: 19tys. km
Auto: Volkswagen Golf III
Paliwo: Diesel
Rok produkcji: 1996

10 Kwi 2021, 10:28

pagul napisał(a):1. Nie mam w ogóle parcia na zakup drogiego/luksusowego auta. Samochód będzie dla mnie narzędziem jak stetoskop czy otoskop. Najważniejsze, by dowiózł mnie do szpitala/poradn.


ok

pagul napisał(a):Przez ostatni rok jeździłem starszą firmową Skodą Fabią i w sumie poza tym, że zimą nagrzewała się dopiero gdy dojeżdżałem do pracy, spełniała swoją rolę. Mam nadzieję, że stanowi to jakiś punkt odniesienia.


I tu masz jedną z podstawowych różnic pomiędzy użytkowaniem benzyny i diesla. Diesel ze względu na swoją konstrukcję nagrzewa się o wiele wolniej. W zimie olej i płyn chłodniczy osiągają optymalną temperaturę dopiero po kilkunastu kilometrach jazdy. Nie dość, że ciepło z nawiewu poleci później tak jazda na krótkich odcinkach kiedy silnik jest ciągle niedogrzany raczej mu nie służy.

pagul napisał(a):3. Najważniejsze są dla mnie aspekty praktyczne. Chciałbym, by fotele były wygodne. Nie wiem, jakie auta mogą mieć wyposażenie dodatkowe, więc nie mogę powiedzieć, czy jest mi jakieś potrzebne. Na pewno nie chciałbym mieć nawigacji czy kamery tylnej.


To już kwestia konfiguracji w salonie (jeśli zdecydujesz się na nowy) lub szczęścia jeśli używany (bo kupując liczy się przede wszystkim stan techniczny, przecież nie zrezygnujesz z dobrego auta bo ma kamerę cofania - swoją drogą w moim mniemaniu świetna sprawa)

pagul napisał(a):Cena w tytule jest orientacyjna, bo wymagania są raczej rozmyte. Jeżeli auto miałoby być nowe, mogę dać do 100 000, ale wolałbym używane. Nie planuję zmieniać auta w najbliższym czasie, jeździć na wycieczki etc. Głównie praca, zakupy itp.


Zacząłbym od dwóch kwestii. Jak długo chcesz jeździć tym autem i ile jesteś w stanie kasy poświęcać na fakt jego posiadania.
Zakładając, że kupisz nowy za 100k i sprzedasz go po 5 latach za np. 60 (zakładając dobry stan i niski przebieg) to bierzesz na siebie największą utratę wartości. Dodaj do tego koszty OC+AC, przeglądy, wymiany eksploatacyjne i ewentualne awarie. Żeby nie okazało się, że przez 5 lat zrobisz 50 tysięcy kilometrów, które będą cię kosztować 70 tysięcy złotych :mrgreen:

Czytając ten temat, biorąc pod uwagę, że nie zamierzasz szpanować znaczkiem, nie zależy Ci na mega wyposażeniu czy wyrywaniu zawsze jako pierwszy spod świateł to poszukałbym jakiegoś 3-4-5 letniego w miarę prostego benzyniaka z niewielkim przebiegiem, który największą utratę wartości ma już za sobą a nadal w sumie "nie ma się w nim co psuć". Ewentualnie jeśli główne przebiegi będą po mieście to można pomyśleć o hybrydzie ale to już troszkę droższy temat.
Dobrą opcją mogą być poleasingówki, gdzie kupujesz auto z pewną historią i serwisem w aso.
Jakiś pierwszy z brzegu przykład, 4 latek z przebiegiem 15k, praktycznie nowe auto
https://www.master1.pl/oferta/gotowka/52389/hyundai/i30-1-4-classic?kalkulacja=------
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

10 Kwi 2021, 12:33

Ja z kamery cofania raczej już nie zrezygnuję.
Jeżeli masz opcję wrzucenia auta w koszty, to najlepszym wyjściem jest chyba leasing nowego auta. Jeżeli ma być to auto na dłużej, to jest to lepsze wyjście niż zakup używanego, a utrata wartości przestaje mieć znaczenie.
Swoją drogą ludzie przeceniają znaczenie utraty wartości, nieraz więcej można stracić na ubezpieczeniu, niż na utracie wartości-przykładowo Mazda vs jakiś francuz.
Jeżeli komfort dla Ciebie jest ważniejszy, niż osiągi, to warto pomyśleć właśnie o jakimś francuzie- dodatkowy plus, to świetne zabezpieczenie antykorozyjne. Wygodne fotele, dobre zabezpieczenie antykorozyjne i do tego najprostszy z możliwych(obecnie) silnik ma też Fiat 500L, który jako wygodne miejskie auto na lata, powinien sprawdzić się idealnie.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3798
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Jak działa skrzynia biegów MMT w Toyotach?
    Skrzynia biegów MMT Toyoty jest dostępna w modelach Aygo, Yaris, Corolla, Corolla Verso, Auris i nie należy jej mylić z automatyczną skrzynią biegów, która jest oferowana na rynku północnoamerykańskim ...