Pisanie smsów podczas jazdy

06 Paź 2010, 11:02

Kto z nas może z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy nie korzystał z telefonu w czasie jazdy samochodem? Pewnie niewielu. Dlatego dziwi mnie fakt, że tylko 45% Polaków przyznaje się do korzystania z komórek podczas kierowania autem. Warto przy tym zaznaczyć, że o wiele bardziej niebezpieczne niż rozmawianie przez telefon jest pisanie smsów! Jak sobie z tym radzić?
grzeg1968
Początkujący
 
Posty: 81
Miejscowość: Warszawa

06 Paź 2010, 11:07

Kupic zestaw głośnomówiacy i uważać pisanie smsów za dziecinność. Bo teraz to chyba tylko dzieci piszą smsy. A dorosły człowiek woli zadzwonić za parę groszy niż bawić się w pisanie smsów. A rozmowy dzisiaj to są grosiki dosłownie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

06 Paź 2010, 18:16

grzeg1968 napisał(a):Warto przy tym zaznaczyć, że o wiele bardziej niebezpieczne niż rozmawianie przez telefon jest pisanie smsów! Jak sobie z tym radzić?

Pisanie podczas jazdy to już nie lada wyzwanie i skrajna nieodpowiedzialność, choć wszak stojąca na równi z walczeniem z nawigacją... .
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

07 Paź 2010, 08:28

Nie kożystam z komórki podczas jazdy i nie mam nawigacji. Samochód to samochód (nieważne wyścigówka, osobówka czy terenówka) a nie jeżdzące biuro, albo toaletka na kółkach (bo nie raz widziałem panie malujące się za kierownicą :!: ) Jak muszę zadzwonić albo kuknąć w mapę to zatrzymuję się na stacji albo parkingu. Jeśli nie jadę sam to robi to "pilot".
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... ;)
BRODATY
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2656
Miejscowość: Muhlhausen ;)
Auto: Nissan Terrano II
Silnik: 2.4 KA24E 124KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

07 Paź 2010, 14:29

Dishman, dobrze że poruszyłeś tą kwestię, bo walczenie z nawigacją to chyba kolejna plaga. Wpatrywanie się w mały ekranik i wpisywanie nazw ulic czy miejscowości w trakcie jazdy stwarza takie samo niebezpieczeństwo jak pisanie smsów. Z jednej strony GPS ma ułatwiać życie, z drugiej powoduje groźne sytuacje... Może w takim razie nawigacja samochodowa sterowana głosem?
grzeg1968
Początkujący
 
Posty: 81
Miejscowość: Warszawa

07 Paź 2010, 14:43

I telefony i nawigacje i wszystko inne jest dla ludzi. Nawet alkohol. Tyle tylko, że trzeba umieć z tego korzuystać.
Po co nawigacja głosowa? Jeżeli mam gdzies jechać, to przed wyruszeniem w trasę planuję ją na nawigacji. I dopiero jak jest już wszystko wiadome, to ruszam. Nie zgodzę się z twierdzeniem, że nawigacja w samochodzie jest zbędna, bo mam atlas, mapę miasta czy nawet nawigatora na siedzeniu obok. Jest to rzecz jak najbardziej porządana w samochodzie - ważne żeby ciągle na nią nie patrzeć, tylko słuchać co mówi i sprawdzać, czy mówi prawdę - np. skręcanie w uliczkę, na której jest zakaz wjazdu itp.
Z kolei z telefonu tez da się normalnie korzystać w samochodzie, pod warunkiem że ma się zestaw słuchawkowy albo głośnomówiący.
Jak pisałem - wszystko jest dla ludzi, ale trzeba umieć z tego korzystać.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Toyota Corolla TE27 (1972–1974)
    To właśnie od niej zaczyna się wielka przygoda Corolli ze sportem. Pod maską lekkiego, ważącego zaledwie 855 kg nadwozia coupe ówczesnej Corolli TE27 zamontowano 115-konny silnik DOHC z Celiki. Ta wersja trafiła do ...

07 Paź 2010, 18:38

grzeg1968 napisał(a):Dishman, dobrze że poruszyłeś tą kwestię, bo walczenie z nawigacją to chyba kolejna plaga. Wpatrywanie się w mały ekranik i wpisywanie nazw ulic czy miejscowości w trakcie jazdy stwarza takie samo niebezpieczeństwo jak pisanie smsów. Z jednej strony GPS ma ułatwiać życie, z drugiej powoduje groźne sytuacje... Może w takim razie nawigacja samochodowa sterowana głosem?

Może. Może po prostu bardziej prosta i bardziej intuicyjna? Np. pojawienie się kierownicy z przyciskami głównie do sterowania radiem to odpowiedź na bawienie się radiem przez kierowców. w autach lepszej klasy centra muzyczne są naprawdę rozbudowane. W chwili obecnej dochodzi nawigacja seryjna i mamy w tym momencie wielki ekran z centrum multimedialnym odwracającym uwagę od sytuacji na drodze.

Zarówno ustawianie nawigacji, pisanie smsów jest częściej spotykane gdy jedziemy gdzieś w korku, a nie gdy zasuwamy 150 km/h. Auto za autem, koło za kołem, długaśny wąż samochód posuwa się do przodu. I co tu robić? A może napisać smsa? Może zapisać notatkę w telefonie? Może zapytać Czesia czy nie da się na rondku pojechać inaczej, niż "szczałeczka prościutko"... . I pojawiają się kolizje, obtarcia. Bo odwracamy uwagę sądząc, że przy 20 km/h w pełni panujemy nad tym co dookoła. A przecież są już teraz systemy, które potrafią zatrzymać auto przy niskich prędkościach informując o przeszkodzie, są systemy informujące przy zmianie pasa o tym, że w martwym polu lusterek znajduje się inne auto, itd.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

08 Paź 2010, 12:44

Chyba jednak każdy korzystał z telefonu podczas prowadzenia samochodu. Lepiej zainwestować w dobry zestaw głośnomówiący i mieć spokój, pisanie smsów ... było modne kiedyś... teraz lepiej po prostu zadzwonić, porozmawiać. Warto też zadbać o swoje bezpieczeństwo podczas jazdy, a taką możliwość daje nam właśnie zestaw głośnomówiący.
PanSamochodzik1
Nowicjusz
 
Posty: 44
Miejscowość: Łódź

08 Paź 2010, 22:48

Z reguły zabieram ze sobą zestaw słuchawkowy choć nie ukrywam, że zdarzało mi się rozmawiać przez telefon bez niego. Nigdy jednak nie pisałem smsów podczas prowadzenia samochodu. Na codzień również bardzo rzadko piszę smsy, wolę zadzwonić.
lucky_man
Początkujący
 
Posty: 96
Miejscowość: Warszawa

09 Paź 2010, 21:56

Pisanie smsów w czasie jazdy? Chyba jedna z najmniej odpowiedzialnych sytuacji jakie sobie mogę wyobrażać, odrywać wzrok od jezdni i jej okolicy? Przecież wystarczą ułamki sekund żeby jakieś zwierzę, samochód czy nie daj Boże jakieś dziecko pojawiło się na drodze. Na wszystko wtedy będzie za późno. Owszem, jak mam jakiś ważny telefon to czasem bez słuchawki zdarza mi się rozmawiać przez telefon, ale zawsze jadę wówczas mniej niż 60 km/h bądź zjeżdżam na pobocze jeżeli sytuacja pozwala tak aby nikt mnie omijać nie musiał. Minuta czy dwie poświęcone na rozmowę na poboczu mnie nie zbawią a mogą uratować życie.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

10 Paź 2010, 18:15

W tamtym tygodniu kolega jadąc do pracy spostrzegł dziwnie poruszający się, myszkujący po drodze przy dużej prędkości pojazd. Zrównał się z nim i zdębiał. Zobaczył gościa który jadąc 120km/h w mieście (warszawie) pisał SMSa :shock: Dobre nie :?: :!: :evil:
Ponawiam moją prośbę przedstawioną już kiedyś w innym temacie a dotyczącą rozmieszczenia przy drogach snajperów eliminujących takich delikwentów :evil:
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... ;)
BRODATY
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2656
Miejscowość: Muhlhausen ;)
Auto: Nissan Terrano II
Silnik: 2.4 KA24E 124KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

11 Paź 2010, 14:28

MotoAlbercik napisał(a): Jeżeli mam gdzies jechać, to przed wyruszeniem w trasę planuję ją na nawigacji. I dopiero jak jest już wszystko wiadome, to ruszam.

To jest dobra metoda, niestety często jest tak, że o celu podróży dowiadujemy się w trakcie jazdy. Weźmy choćby taksówkarzy, którzy nagminnie korzystają z nawigacji, co jest absolutnie zrozumiałe, jednak nie zawsze robią to przed wyruszeniem w trasę:/
grzeg1968
Początkujący
 
Posty: 81
Miejscowość: Warszawa

30 Paź 2010, 20:07

Jeśli mam napisać smsa bądź też wykonać telefon robię to na jakiejś pustej uliczce przy 15km/h gdy nic na niej się nie dzieje, choć teraz dopiero tak sobie myślę ile metrów przejeżdża się patrząc w telefon bez świadomości co dzieje się przed nami...
Ale ten przypadek z gościem jadącym 130km/h to już przecież "morderca"...w ciągu jednej sekundy byłby w stanie przejechać przez 30 osobową wycieczkę szkolną...
Dwoogy
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Poznań

30 Paź 2010, 23:36

Szczerze, to nigdy nie pisałem podczas jazdy, nawet 10 km/h. Nigdy. Zdarzało się w korku ale to takim, w którym widać było, że jeszcze długo będzie się stać. Dla mnie to skrajna głupota, nie będę już powtarzać dlaczego - wszyscy przecież wiemy. Dodam tylko, że najbardziej irytuje mnie nierzadko słyszany argument w stylu "ja dobrze jeżdżę" albo "już się przywyczaiłem" kiedy zwracam komuś uwagę. Oby tylko niewinni ludzie do wózka inwalidzkiego się nie musieli później przez takich przyzwyczajać...
Mr.Charles
Nowicjusz
 
Posty: 9
Miejscowość: Wrocław

10 Lis 2010, 13:25

Co do dzwonienia to ogólnie dzwonię gdzieś lub rozmawiam przez telefon raz na miesiąc albo i rzadziej. Jednak muszę przyznać, że czasem jednak zdarzy mi się pisać sms-a, ale tylko i wyłącznie, gdy stoję na światłach lub w korku. A to wszystko od momentu, w którym zaraz po odłożeniu telefonu miałem małą styczność z pijanym, bo pijanym, ale pieszym na przejściu. Także zdecydowanie odradzam i radzę skupić się na jeździe.
motomaniak999
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Łańcut