Płyn chłodniczy się grzeje, dziwny dźiwęk silnika. Astra G

Mam Astre g 2000 benz plus gaz 2.0
zauwazylem ze cieknie mi plyn chlodniczy ale nie reperowalem tego aoncu braklo go calkowicie (nie byl to duzy wyciek) Dolalem wody. Pojechalem jakies 30 km postawilem przejechalem 5 i silnik zaczol dziwnie brzmiec.... tak troche jak sportowe wycie ale ciche nie wiem jak to wytlumaczyc. szybkie wcyie wentylatora ale ono bylo slyszalne do 4 biegu i tylko przydodawaniu gazu. dojechalem namiejsce zaczelo mi pachniec dziwnie otworzylem maske silnik goroacy.(temp na panelu byla 90 stopni) otworzylem plyn chlodniczy bylo ciemno. wiem ze sie prawie gotowal wrzatek ale nie wiem ile go bylo bo bylo ciemno a nie mialem czym poswiecic. dolalem zimnej wody zakrecilem poczekalem az troche ostygnie. (jakies 2 h) musialem wrocic do domu 30km wiec wrocilem. Wycie nie ustalo ale jechalo sie w miare normalnie. dojechalem do domu otworzylem maske goracy ze szok. otworzylem zbiornik plynu chlodniczego woda wrzatek i duze cisnienie duzo wody wychlapalo i powietrze wylatywalo.... duze cisnienie sie zebralo. Potrafi mi ktos pomoc? czy uszkodzilem silnik? co to moze byc? termostat chlodnica? to wycie najbardziej mnie martwi. mam Nadzieje ze jest tu ktos kto potrafil by mi cos zasugerowac...

Teraz wpierw ustabilizuj sobie ilość cieczy chłodzącej, odpowietrz układ. Następnie przejedź jakiś dystans i sprawdź czy go nie ubywa/przybywa czy nie ma w nim oleju, oraz czy w oleju nie ma cieczy chłodzącej. Jeśli go dobrze zagotowałeś to wielce prawdopodobna jest wymiana uszczelki pod głowicą.
Tym bardziej jeśli masz ponad normę ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym. Sprawdź też czy po odkręceniu korka oleju nie wydostaje się dym - po niemalże identycznej sytuacji z płynem w mojej służbowej Nubirze tak właśnie było - dymiło na biało jak diabli, po wymianie spokój.