Po stłuczce...?

07 Paź 2008, 15:22

Witam. jestem młodym kierowcą i jeszcze nie mam doswiadczenia. pytanie jest takie. co zrobic podczas stłuczki czyli od pocz. do końca. czy trzeba wzywac policje czy nie?? :roll: co trzeba napisać w oswiadczeniu, czy sa jakies druki w internecie itp
reasumując: jak zachowac sie podczas stłuczki- nie wypadku bo wtedy wiadomo ze trzeba wezwać miski. dzieki :wink:
koncio123
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 10

07 Paź 2008, 16:57

Jeżeli już się przydarzy jakaś stłuczka o małych szkodach to moim zdaniem lepiej jest się dogadać spisać uszkodzenia na kartce podpisać się i już ewentualnie zrobić zdjęcia telefonem czy czymś z aparatem najlepiej tak żeby było widać tablice rejestracyjne bo tak to tylko koszt naprawy wchodzi w grę a jeśli przyjadą miski to wiadomo mandat i punkty jeszcze dochodzą oczywiście jeżeli stwierdzą Twoja winę. Z drugiej strony zależy na kogo trafisz bo są i tacy co za małą ryskę będą chcieli wzywać policje i będą się tłumaczyć ze lepiej mieć spisany protokół przez policje bo wtedy inaczej w ubezpieczalni na to patrzą. No i jeżeli obaj uczestnicy będą się upierać że to nie ich wina to już nie ma wyjścia tylko policja.
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

07 Paź 2008, 18:08

no tak a jezeli ewidentnie nie bedzie moja wina- np koleś wpiep... mi sie w tyłek to wystarczy ze spisz to zdarzenie?? ale co tam ma byc dokładnie uwzglednione?? czy są jakie druczki do wypełnienia zeby o niczym nie zapomniec?? czy jezeli to nie bedzie moja wina też moge dostac mandat?? dzieki i pozdrawiam!!! :wink:
koncio123
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 10

07 Paź 2008, 19:16

Jak nie będzie Twoja wina tylko jego, to on ponosi karę, a Ty nie.
Dobrze jest wozić przy sobie druk "Wspólne oświadczeniu o zdarzeniu drogowym", tam w każdej rubryce wpisujecie dane i zaznaczacie co się stało oraz wykonujecie rysunek-szkic zdarzenia. Takie druczki można znaleźć w internecie i wydrukować, np. tu: http://www.piu.org.pl/pl/publikacje_piu ... okumentow/
Ostrożność nie jest tchórzostwem.
Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
Martoro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 831
Miejscowość: Świętochłowice

08 Paź 2008, 07:25

Martoro, tu mnie zaskoczyłeś bo nie miałem pojęcia o takich drukach że istnieją mogą być bardzo przydatne. Tylko że jest tam zdanie:

"Dokument nie stanowić przyznania się do odpowiedzialności lecz tylko do potwierdzenia tożsamości i faktów, co powinno przyspieszyć likwidacje roszczeń"

Moim zdanie powinna się tam znaleźć rubryka "wina leży po stronie pojazdu A lub B i zakreślić krzyżykiem którego wina i wtedy wszystko było jasne.
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

08 Paź 2008, 08:38

koncio123 napisał(a):no tak a jezeli ewidentnie nie bedzie moja wina- np koleś wpiep... mi sie w tyłek to wystarczy ze spisz to zdarzenie?? ale co tam ma byc dokładnie uwzglednione?? czy są jakie druczki do wypełnienia zeby o niczym nie zapomniec?? czy jezeli to nie bedzie moja wina też moge dostac mandat?? dzieki i pozdrawiam!!! :wink:


Jeśli koleś poczuwa się do winy, to powinno wystarczyć jego odręczne oświadczenie z podpiem na protokole szkód. Jeśli nie - wzywaj miśki.
Jeszcze słówko o kolizji z samochodem ciągnącym przyczepę / naczepę. Tirowiec może ci wciskać OC naczepy, bo "mniej zniżek straci". Nie idź na to, spisuj OC ciągnika! Likwidacja szkody z OC naczepy następuje tylko w przypadku, gdy naczepa odczepi się od ciągnika i wjedziesz w nią w momencie, gdy już przestanie się toczyć. W każdym innym przypadku bierzesz OC ciągnika.

Pozdr.
LukD
LukD
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 58
Miejscowość: Kraków Nowa Huta
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nowości na 2021 rok modelowy
    Witam, Mimo iż rok 2020 dopiero co się zaczął Volvo określiło zmiany w modelach na rok 2021. Samochody z MY 2021 będzie można zamawiać prawdopodobnie od połowy kwietnia 2020r. Oto najważniejsze ze zmian: - we wszystkich modelach ...

08 Paź 2008, 10:30

ok. a czy to oswiadczenie o zdarzeniu drogowym dostepne na necie gwarantuje mi ze koles nie zacznie krecic ze to on nie zrobił i takie tam?? czy oprócz tego trzeba napisać takie oswiadczenie (osobno) ze on ewidentnie przyznaje sie do winy.?
co po tym fakcie pozniej trzeba zrobic. isc do swojego ubezpieczyciela czy jego. jak to wyglada z technicznej sprawy. co sie tam pozniej robi,co sie podpisuje. czy jak nie zrobie fotek na miejscu zdarzenia to moge jakos stracic na tym?? moze zyskac:P
pisze to poniewaz nie miałem nigdy do czynienia ze stłuczką- no najlepiej gdybym nie miał, ale w razie "W" zebym wiedział jak sie zachować... wielkie dzieki za odpowiedzi:)
koncio123
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 10

08 Paź 2008, 10:54

koncio123 napisał(a):ok. a czy to oswiadczenie o zdarzeniu drogowym dostepne na necie gwarantuje mi ze koles nie zacznie krecic ze to on nie zrobił i takie tam??


Może kręcić. Ale jeśli podpisał się na formularzu, z którego jednoznacznie wynika przebieg zdarzenia, a więc i kwestia winy za nie (oip szkicuje się sytuację przed i w trakcie kolizji, a także uszkodzenia samochodów), to raczej nic już nie wskóra.
Jeśli na OC sprawcy znajduje się nr infolinii, to warto pod nią zadzwonić, aby dowiedzieć się, co powinno znaleźć się we wniosku.

koncio123 napisał(a):co po tym fakcie pozniej trzeba zrobic. isc do swojego ubezpieczyciela czy jego. jak to wyglada z technicznej sprawy. co sie tam pozniej robi,co sie podpisuje.


Do jego. Warto też zanotować na wniosku telefon do sprawcy, w razie gdyby ubezpieczyciel zażądał uzupełnienia danych.
A podpisujesz wszystko, co ci dadzą, o ile zgadzasz się z treścią ;)

koncio123 napisał(a):czy jak nie zrobie fotek na miejscu zdarzenia to moge jakos stracic na tym?? moze zyskac:P


Stracić. Możesz, nie musisz. Na wysokości odszkodowania. Ubezpieczalnia wszelkie nieścisłości rozstrzyga na swoją korzyść. Najlepiej też jak przedstawiciel ubezpieczalni podczas zgłaszania szkody obfotografuje raz jeszcze twój samochód, i zwróć uwagę aby zrobił to dokładnie.

Pozdr.
LukD
LukD
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 58
Miejscowość: Kraków Nowa Huta

08 Paź 2008, 13:06

Jeżeli jest stłuczka,nie z Twojej winy i sprawca się do tego przyznaje,a na dodatek jest grzeczny i kulturalny,to nie trzeba wzywać policji - stłuczki to codzienność i taka mogła się przydarzyć także z twojej winy,a sam byś pewnie nie chciał płacić mandatu i zebrać punkty :? .Wówczas najlepiej zadzwonić do ubezpieczyciela(tego od sprawcy),powiedzieć o zdarzeniu i o tym,że przyznaje się on do winy oraz zapytać,czy jeżeli sprawca spisze oświadczenie jak to się stało i że przyznaje się do winy,to czy to wystarczy.Zazwyczaj to wystarcza i firmy ubezpieczeniowe nie robią problemów.No i oczywiście najlepiej wysłać to oświadczenie wraz z numerem ubezpieczenia,danymi sprawcy(imię,nazwisko,adres,samochód,numery rejestracyjne i kolor) do ubezpieczyciela.No i warto mieć w razie czego jakichś świadków,którzy będą mogli potwierdzić to zdarzenie,jeżeli sprawca by coś zaczął kombinować.
Natomiast jeżeli sprawca zaczyna kombinować,nie chce się przyznać do winy bądz nie chce dać OC i dokumentów do spisania(ważne jest,żeby winowajca po spisaniu oświadczenia pokazał dowód ubezpieczenia OC i swój dowód osobisty,żebyś mógł sprawdzić,czy wszystkie dane sięzgadzają,bo sprawca może wpisać byle jaki numer ubezpieczenia OC i byle jakie dane osobowe),bądz masz podejrzenia że jest pijany itd,to od razu lepiej wezwać policję bez żadnych dyskusji.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

23 Lis 2008, 11:18

a jak gosciu ktory stluczke spowodowal ucieknie? co w przypadku jesli zapamietam numery blach, a co w przypadku kiedy nie zapamietam?
marcink
Nowicjusz
 
Posty: 14

23 Lis 2008, 12:05

Jak ucieknie to do jego konta dopisuje się kolejny zły uczynek, czyli ucieczka z miejsca zdarzenia. Jak zapamiętasz numery to śmigaj na policję, jak nie - to też śmigaj, z tym, że trudniej będzie ustalić sprawcę wypadku/stłuczki.
Ostrożność nie jest tchórzostwem.
Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
Martoro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 831
Miejscowość: Świętochłowice

01 Gru 2008, 19:50

Witam, skoro drążymy temat stłuczek to jak wygląda sprawa na prywatnej posesji? Załóżmy że stoją dwa lub więcej samochodów (każdy innego właściciela) i podczas manewrowania jeden z nich uderza w inny pojazd. Szkody niby niewielkie ale zawsze coś, to co wtedy? Czy ubezpieczalnia może nie przyznać odszkodowania?
Pozdrawiam
pablo
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Kraków

01 Gru 2008, 20:01

pablo napisał(a):Witam, skoro drążymy temat stłuczek to jak wygląda sprawa na prywatnej posesji? Załóżmy że stoją dwa lub więcej samochodów (każdy innego właściciela) i podczas manewrowania jeden z nich uderza w inny pojazd. Szkody niby niewielkie ale zawsze coś, to co wtedy? Czy ubezpieczalnia może nie przyznać odszkodowania?
Pozdrawiam

Było raz coś takiego w jednym z 'policyjnych programów' - wszystko wygląda tak samo jak na drodze, tylko - w przypadku jej wezwania - policja mandatów nie daje.
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

09 Gru 2008, 17:19

Cześć,

Jestem sprawcą drobnej stłuczki, mój samochód bez szwanku, poszkodowanego lekkie wgniecenie.

Spisaliśmy oświadczenie na kartce papieru, podpisaliśmy, zreflektowałem się, że nie mam kopii. Po telefonie do poszkodowanego okazuje się, że ten otrzymał już pieniądze. Od zdarzenia minęły 2 tyg.

Nikt z ubezpieczenia się ze mną nie skontaktował, aby potwierdzić poprawność informacji na dokumencie. Czy to oznacza, że mógł on oddać fałszywe oświadczenie i dostać na jej podstawie odszkodowanie? (mógł nie podać mojego nr telefonu, stąd brak kontaktu ze strony PZU).
woj
Nowicjusz
 
Posty: 1

06 Sty 2009, 12:31

witam,w dniu dzisiejszym miałem stłuczkę ze znajoma od siebie z miejscowości.
jechałem główną drogą,ona stała na podporządkowanej,wrzuciłem prawy kierunek że będę skręcał,gdy się zbliżyłem do miejsca skrętu,to ona ruszyła,a że było ślisko bardzo,to nie wyhamowałem,jechałem powoli,koła skręciłem i pulsacyjnie próbowałem wyhamować,ale mi się nie udało,samochód "leciał" naprzód i uderzyłem swoim przodem (okolica środka) w jej lewy przedni róg,ona chciała jechać w moim kierunku.
wysiadłem i powiedziałem,że nie powinna ruszać,jeżeli jeszcze nie zacząłem skręcać,a ona że to moja wina bo włączyłem kierunek,jak jej uświadomiłem,że to ja jestem na głównej drodze,a ona na podporządkowanej,to dalej się upierała,że to moja wina.
zapytała czy wzywamy policję,powiedziałem,że tak i zacząłem dzwonić,a ona,że możemy się dogadać.
obawiam się,że jej mąż nie bardzo będzie chciał mi zwrócić pieniądze za części koszt ok 200 zł.

co mam w takiej sytuacji zrobić??czy jak nie będzie chciał mi zwrócić za naprawę,to mam dzwonić na policję??i to będzie działanie po kolizyjne?? czy jakoś tak?? bo moim zdaniem to jest jej ewidentna wina,ona się tłumaczy tym,że miałem włączony kierunek,ale to nie je jej,tylko ona mi wyjechała. proszę o jak najszybszą odpowiedź,ponieważ zależy mi na czasie.
maniek7
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: war-maz