Problem z kupującym - uszkodzone auto

03 Maj 2009, 21:34

witam wszystkich.potrzebuje pomocy.sprzedalem tydzien temu samochod powypadkowy,byl delikatnie poprawiony by moc jezdzic.wartosc rynkowa auta to ok 13tys sprzedalem za 8tys.bylo ogloszone ze zdjeciami jako uszkodzone.kupujacy ogladal auto i pokazalem mu wady powypadkowe auta.teraz on twierdzize chce zwrotu poniewaz zatailem wady.wady to zblokowane pasy tyl,pekniety boczek tylny plastykowy(auto bylo uderzone w tyl ),zlamana stalka oleju(ogladal silnik).urwane uchwyty lampy przod i przywiazana sznurkiem(uszkodzony byl blotnik i zderzak przy lampie-po uderzeniu).i teraz prosze o pomoc.nie mam tych pieniedzy juz i przeciez nie zatailem nic.wiec co mam zrobic.bardzo prosze o pomoc

03 Maj 2009, 22:04

A jak brzmiała umowa kupna-sprzedaży?Ważne jest,czy w tej umowie był zapis,że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym samochodu,albo,że pojazd jest uszkodzony,powypadkowy itd.

03 Maj 2009, 22:40

byl jakis zapis ze "kupujacy zapoznal sie ze stanem samochodu i nie bedzie roscil zadnych pretensji".mam takze zapisana ta strone z allegro gdzie byly zdjecia auta ale nie wiem czy mam jakas szanse obrony czy musze byc przyszykowany na spotkanie w sadzie

04 Maj 2009, 09:09

Jeżeli w umowie był taki zapis i masz tą stronę z allegro z ogłoszeniem i jest tam napisane,żesamochód jest uszkodzony,to w połączeniu z tym zapisem,żekupujący zapoznał się ze stanem technicznym i nie będzie miał żadnych roszczeń,to masz głowqę spokojną.Nawet jakby sprawa trafiła do sądu,w co wątpię,ponieważ już na samym początku adwokat czy nawet rzecznik konsumentów od razu powie,że gośćnie ma szans przy takich zapisach.
Jak facet będzie cię nachodził,to powiedz mu,żeby przeczytał sobie umowę i przypomnij mu,że w ogłoszeniu było napisane,że samochód jest uszkodzony.JAk chce niech daje sprawę do sądu.