REKLAMA
Czy ktoś miał taki przypadek.
Rozbiłem auto, zgłosiłem szkodę z AC i Compensa wypłaciła połowę należnej kwoty.
Po odwołaniu się od ich decyzji, przysłali człowieka z komputerem z firmy która dokonuje dla nich oględzin i po dokonaniu odczytów z komputera samochodu niby wyszło, że brakuje jakichś błędów potwierdzających owe zdarzenie. Ubezpieczyciel twierdzi że ja chcę wyłudzić odszkodowanie. Skierowałem sprawę do sądu, gdyż nie jestem oszustem, ale biegły sądowy twierdzi, że była ingerencja w dane komputera lub samochód został przygotowany do rozbicia, że zamontowałem uszkodzone elementy przed rozbiciem.
Czy ktoś miał podobny problem?
Dopóki się nie odwołałem było wszystko ok.
Ubezpieczyciel nie widział problemu.
Przed wypadkiem, auto było w super stanie w pełni sprawne. Nikt nie podłączał komputera do tego auta przed wypadkiem
Przy okazji chciałbym wszystkich ostrzec przed podobnymi sytuacjami.
Jeśli ktoś miał szkodę i ubezpieczyciel zarząda badania komputerowego uszkodzonego pojazdu, nie można pozwolić na podłączenie bez świadków. Najlepiej dostarczyć auto do ASO i niech tam zostanie podłączone do komputera.
Ja pozwoliłem na podłączenie bez nadzoru i teraz mam problemy.
To może dotyczyć każdego, komu będzie należało się spore odszkodowanie.