Witam,
posiadam Passata B5 Kombi 1.9 tdi 115 km,
czytalem juz bardzo duzo postów na poszczególne z moich problemów ale niestety skłądając wszystko do całości w moim samochodzie dochodze do wniosku ze musze
opisać caly problem . Także prosze o cierpliwe przeczytanie i ewentrualna pomoc a nie 'zbesztanie - bo temat juz byl'.
Otóż zaczne od początku:
kupilem auto na koniec roku 2012 po jakims czasie zostal wymieniony rozrzad w tym oczywiscie pompa wody itp .. wszytsko bylo ok w zime pali "od reki". Niestety
po jakims miesiacu moze troche dluższym czasie gdy był zimny od razu po odpaleniu mial takie zawachanie (nierowna praca) przez kilka sekund - tak jakby chwilowo
nie chodził na wszytskie cylindry ale za chwile bylo po sprawie wszystko ok -myslalem ze chodzi o to ze na mrozie takie rzeczy sie dzieją. Niestety gdy zrobilo sie cieplo
bylo to samo. Nie martwilem sie tym jednak az do teraz ..
Bede pisal co sie dzialo po kolei moze to ma jakis zwiazek.
Najpierw zaczela mi 'swiszczec' klima w trakcie i ok.20 sekund po wylaczeniu silnika. Przeczytalem ze poprostu moze byc mało tego plynu do klimy i ze on w jakis sposob
wyrownuje cisnienie wiec tez sie nie przejmowalem.
Ostatnio jadąc z trasy przycisnąłem troche mu 'w pedał' i po ok.100km zaswiecila mi sie
kontrolka od plynu chlodniczego .. zajechalem na stacje i zobaczylem ze
zbiorniczek wyrownawczy jest pusty. Kupilem litr i caly od razu wlalem ! Ale pomslalem dawno nie dolewalem, w sumie wczesniej to moze tylko raz dolalem i to nie litr!
Ale dojechalem wszystko ok. Na nastepny dzien pojezdzilem troche i znowu sie zaswiecila - i tu moje zdziwienie. Zobaczylem ze plynu nie ma ! Gdy odkrecalem korek
cisnienie odeszlo i plyn sie wrocil! oczywiscie nie caly ale wraca do takiego poziomu ze kontrolka znika. Ale po jakims czasie znowu trzeba lac. Po jakims tzn ok.1 litr
na 100 km. Czytalem ze moze byc cos z pompą wody ze rozrzuca i tego nie widac. I to nie wszystko. Przed wyjazdem w nastepna trase pojechalem do mechanika ktory wlaczyl
wtyke od dmuchawy chlodnicy (przy zbiorniku od plynu hamulcowego) poniewaz byla rozlaczona. Zdaniem mechanika to o to chodzilo i dlatego tez piszczala klima i powiedzial
ze po jakims czasie mogloby to rozsadzic (tylko co ? uklad od klimy ? ). Tak czy inaczej dalej pojechalem w trase i bylo znowu to samo ( wypił ok pol litra plynu i znowu kontrolka).
Przed tym zaswieceniem jeszcze mialem jedną akcje : jechalem dosyc szybko - w sumie to cisnąłem ile weszło - ok.180 km/h i nagle samochod stracil moc.. Od tak dodaje gazu i jakby byl bez
turbiny albo jeszcze gorzej. Zatrzymalem sie otworzylem klape i zobaczylem ze silnik sie telepie (rura wydechowa to samo) i calym samochodem trzesie - od razu pomyslalem ze nie
pracuje na jeden cylinder - takie moje skojarzenia z poprzednich samochodów moze bledne. Jednak po chwili wszystko sie uspokoilo i bylo ok i samochod mial normalną "siłe".
Jednak problem z plynem zostal. Tak jak juz na poczatku pisalem z odpalaniem - dzis tez jak odpalalem tak samo zaczal telepac przy odpalaniu tylko ze zgasl. Potem nie mogem
odpalic od razu tylko po jakims czasie.
Tak wyglada moj problem - jeszcze dodam ze zastanawiam sie nad komputerem poniewaz gdy musial wymienic mechanizm wycieraczek musialem go odkrecic i tam musialem cos przestawic
poniwaz teraz jak go mysje na myjni to jakby zamaka czy cos poniewaz predkosciomierz wariuje i licznik nie dziala . Po jakims czasie nie dziala tez wskaznik poziomu paliwa.
Na drugi dzienm zawsze juz jest wszystko ok. Dziala normalnie.
Dodam jeszcze ze buzzer (od swiatel dzwiek gdy sie wyjmie kluczyk przy otwartych drzwiach) czasami dziala czasami nie. Dzis dzwi nie zamknąlem i z kluczyka wcisnelem ZAMKNIJ
i wlaczyl sie alarm ktorego wczesniej nigdy nie bylo
![Uśmiechnięty :)]()
) - to na marginesie z tym alarmem jednakl pisze wszytsko poniewaz moze to cos z komputerem ale te telepanie w trasie i przy
odpalaniu wyklucza to raczej.
Prosze o odpowiedzi troche sie rozpisalem ale chcialbym poczytac wasze opinie na ten temat .
Pozdrawiam