Problem ze zwrotem auta, rejestracja

25 Maj 2023, 22:20

Rozładowany aku to standard w nowych autach, na codzień te problemy widuję.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16578
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

25 Maj 2023, 22:49

Współczesne Auto dzisiaj palisz, gasisz i lampy się często jeszcze świecą minutę, dwie, i pół lampek w aucie, po zgaszeniu, wyświetlacze, kamery, masa elektroniki, auto dzisiaj postawione na tydzień dwa, trzy, samo się rozładuje prawopodobnie prędzej czy później.
Ja to wiem, Ty to wiesz , kilka osób którzy mają z tym do czynienia też.

Ale..................


Sprzedasz auto paniusi z warszawki i zapomni wylączyć radia na noc, plus powłącza to i owo, i za tydzień padnie bateria, i będzie wydzwaniać że coś Ty jej sprzedał, ona jedzie do pracy, nie może pojechać, straci czas, pieniądze, ucieknie jej ważny kontrakt itp tysiące bzdurnych wymyślonych historyjek.

no i się zacznie że ona chce zwroty kosztów na części które musi wymienić w świeżo kupionym aucie, przecież ona kupiła "nowe" auto i nie zamierza do "nowego" auta dokładać.


Z tym wspomnianym akumulatorem ja miałem autentyczną historię z klientem

Ale co się dziwić...za granicą jest to samo.

W niemczech pękła jakaś tam sprężynka na taśmie i chłopaki by to naprawili w 15 minut ,ale niemiec szefo przyszedł i mówi NEIN !!!! musi przyjechać serwis, , serwis przyjechał wymienił sprężynkę , skasowali 500 Euro i pojechali :mrgreen:

Widocznie tak musi być. NIedługo złapiesz gumę, sam koła już nie wymienisz bo musi przyjechać pomoc drogowa. a Ty będziesz rościł do zarządcy drogi oraz do producenta opon czy do sprzedawcy opon....Taki oto teraz sobie tworzymy świat. :mrgreen: Bo przecież jest takie prawo.


O przedwczoraj sprzedana Toyota Avensis z Gwarancją to już kupujący pytał co może zgłosić z gwarancji żeby mu wymianiali, a to pompę wody czy cos tam, widać było że nastawiony roszczeniowo, ma gwarancję która mnie kosztowała 2000zł , ja mam święty spokój ale tacy są właśnie teraz ludzie.
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286

25 Maj 2023, 23:03

Kao napisał(a):Rozładowany aku to standard w nowych autach, na codzień te problemy widuję.

Ale powiesz to Januszowi od roszczeń pt. "bo on ma prawo"?
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10825
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

26 Maj 2023, 18:16

To prawo jest dla idiotów

Teraz mi przyszedł mi Peugeot 508 GT 2.0 HDI z Danii..i...... duńczyk mi napisał że wszystko OK

Ale....nie jest Do końca OK...silnik pracuje troszkę nierówno...prawdopodobnie wtryskiwacz...o raz problem z płynem chłodniczym....prawdopodobnie termostat nie działa

Termostat kosztuje około 1000zł , wtryskiwacz zależy czy nowy czy używany ,500-1500zł, plus robota, plus pewnie jeszcze coś tam wyjdzie dodatkowo 3-4k trzeba dołożyć.

Do kogo teraz pretensje? Do nikogo...Ryzyko zakupu samochodu używanego.

Co trzeba teraz zrobić? Naprawić i sprzedać sprawne
I otrzymać rabat na kolejne auto które kupię u niego.

A nie rościć , że wada ukryta :lol: czy odsyłać samochód do Danii, czy prawnikiem straszyć , to chyba totalna głupota by już była. :lol:

A auto za prawie 10 000 Euro

Oczywiście firma duńczyka otrzymała Info o tym problemmie,ale po 5 latach współpracy to wiecie....1/200 samochodów zawsze się może taki trafić, a wiem że na następnym aucie mam 1000 Eur w dół. :naughty:



Akumulator dajmy na to 5 letni sprawny na dzień sprzedaży ,ma prawo na następny dzień nie działać, rozładować się i to nie jest żadna wada ukryta tylko cecha charakterystyczna akumulatora 5 letniego.

Turbosprężarka w aucie które ma 300 000km która troszkę puszcza oleju, nie jest to wada ukryta tylko cecha charakterystyczna turbosprężarki samochodu z przebiegiem 300 000km.



Jeżeli Producent samochodu dał gwarancję na samochód na okres np. 7 lat lub 150 000km w zależności co nastąpi pierwsze, to auto 10 letnie które ma 300 000km ma się prawo w nim zepsuć wszystko.


Zresztą nie tylko ja mam takie zdanie

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]



Tomek który zęby zjadł na autach ma również takie samo zdanie.
:mrgreen:
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286

26 Maj 2023, 21:04

toyman40 napisał(a):A no widzisz, mówię klientowi OK przyjedź to Ci dam inny aku z innego auta, A to nieee. on nigdzie nie będzie jeździł i że ja mam mu to przywieź. Odpowiedź: NIE . Chcesz to przyjedź i Ci wymienię, ale ja nigdzie jeździł nie będę. od 4 lat cisza.... :lol:

No i zachowałeś sie uczciwie i profesjonalnie :ok:
toyman40 napisał(a):10 latni akumulator...nowy sprzedajemy w firmie i po pół roku nieraz ktoś przyniesie, a po 10 latach? masz dać rękojmię na 10 letni że 2 lata jeszcze podlega wymianie ? NIe przesadzajmy
To nie ja ani ty dajemy rękojmie - to daje prawo. A jakie jest, nie ma chyba sensu dyskutować :/ Aczkolwiek nie wiem dokładnie jak to wygląda w sprawie części eksploatacyjnych, bo tak samo można powiedzieć np. o klockach hamulcowych.
toyman40 napisał(a):Żarówka H7 zakładasz, spali się po pół roku, kto Ci uzna reklamację?

Na żarówki producent daje gwarancję licząc ilość godzin świecenia. Pytanie jak udowodnić tą iloścć. tutaj myślę, że jak kupisz dzisiaj, dzisiaj założysz, a za dwa dni się spali, to bez problemu reklamację uznają. Ale jak ci się spali po pół roku, to będzie już ciężko, bo jak udowodnić ile godzin świeciła?
szybki napisał(a):A ja dzisiaj miałem akcje. Jadę autem z 20r. benzynka, 30k.km. zatrzymałem się pogadać ze znajomym i... nie ruszyłem bo aku zniknął. Tylko nie piszcie że dawał oznaki bo nie dawał, nie zostawiłem włączonej na noc lampki a samochód nie posiada żadnych bajerów. Akumulator padł z sekundy na sekundę.

I co teraz by było jak przytrafiłaby się taka sytuacja roszczeniowemu Januszowi w świeżo zakupionym aucie ?

No tu byłoby oczywiste, że przypadek. No bom jak inaczej? Ale jakby to się przytrafiło opisanemu Januszowi, to chyba byś musiał mu wymienić aku. Oczywiście pytanie, kiedy to się Januszowi stało - w dniu zakupu, w dwa dni po zakupie czy po pół roku lub roku. No bo to też ma znaczenia, nawet dla zdrowego rozsądku. Jednakże nasze przepisy nie są tworzone z rozsądkiem :/
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

27 Maj 2023, 15:26

MotoAlbercik napisał(a):Na żarówki producent daje gwarancję licząc ilość godzin świecenia. Pytanie jak udowodnić tą iloścć. tutaj myślę, że jak kupisz dzisiaj, dzisiaj założysz, a za dwa dni się spali, to bez problemu reklamację uznają. Ale jak ci się spali po pół roku, to będzie już ciężko, bo jak udowodnić ile godzin świeciła?


nie wiem jak jest teraz, ale z 2 lata pracowałem w sklepie z częściami z 10 lat temu , i wtedy było tak że na żarówki h4,h7 nie przyjmowaliśmy nawet ich, klient równie dobrze moze mieć problem z instalacją i będzie mu palić żarówki bo coś tam, i w zasadzie po załozeniu nie było gwarancji już, natomiast swego czasu mieliśmy reklamację na ksenony , klient kupił 2 sztuki po 200zł/szt i bujaliśmy się z tym z 3 miesiące, bo też nie chcieli uznać, w końcu hurtownia uznała to i klient otrzymał nowe.
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286