Problemy z rejestracja

18 Lip 2009, 07:51

Witam wszystkich.

Historia jest długa, ale spróboje ją streścic w kilku zdaniach, zostawiajac rownież kilka problematycznych pytań.

Otoż kupiłem sprowadzony samochod, opłaciłem celny,udalem się do US tam okzało się ze jest bład w umowie (błedny adres sprzedajacego) wrociłem po tygodniu czy dwóch z nową umową.W celnym nawet gość niechciał, powiedział mi wprost, że ich jako urząd nie interesuje NIC(kto kupił,od kogo,gdzie i za ile), po za tym żeby podatek był opłacony. Ale w US zaczeli robic problemy, stwierdzili że umowy nie są prawdziwe (i teraz wychodzi na to ze to ja musze udowadniać że umowy są prawdziwe,a nie oni mnie że nie są). W każdym bądź razie sprawa ciągnie się juz ponad 2 miesiące. Byłem nawet na postępowaniu administracyjnym, złożyłem zeznania w których powiedziałem to co chciałem powiedzieć, na resztę pytań zgodznie odpowiadałem, że nie pamiętam. Koniec z koncem zaniedlugo dostane odmowe wydania zaswiadczenia.
I jestem teraz w kropce. Sprzedać nie sprzedam, bo juz nikt inny po za mną nie może go zarejestrować (bo opłaciłem celny)
Mogę sprobować zameldować sie u znajomego badz u rodziny z innego rewiru, tak aby udać sie do innego urzędu w którym nie beda piętrzyć takich problemów.
jak myślicie przejdzie to?...


A teraz mam kilka nurtujących mnie pytań.

Co mi grozi za jazde bez OC w dodatku na nieważnych tablicach zjazdowych?
(ooo a może istnieje możlwość wykupienia polisy na te tablice, tak abym mógł poruszać sie tym samochodem?)

Albo jeszcze wiekszy przękręt, czyli zamontowanie polskich tablic. bez oc, bez rejestracji, z pożyczonymi tablicami, z umową w ręku, ważnym przeglądem polskim i innymi papierami. Chyba by mi go odholowali na parking policyjny i kaplica?...
kRopa
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 14
Miejscowość: nibylandia

18 Lip 2009, 11:59

jak chodzi o OC to na pewno możesz ubezpieczyć na 30 dni a są też takie firmy, które ubezpieczają na cały rok.

Odradzam jazdę na polskich tablicach mając na uwadze powyższą możliwość.


Co do US to zdumiewające, że nie chcą Ci wydać zaświadczenia i twierdzą, że umowa jest fałszywa. Urząd Komunikacji np. nie sprawdza czy dane sprzedawcy się zgadzają - jeśli jest z zagranicy więc tym bardziej zastanawiające jest to co się u Ciebie dzieje.

Na jakiej podstawie prawnej oni to robią? Jak wydadzą decyzję to powinieneś się od niej odwołać do Izby Skarbowej bo to wygląda na jakiś przekręt.

pozdrawiam

Dariusz Sawicki
pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Masz problem z rejestracją samochodu?
Daj znać zajmiemy się tym za Ciebie.
DariuszSawicki
Stały forumowicz
 
Posty: 1029
Miejscowość: Wrocław
Auto: Nie mam

18 Lip 2009, 13:41

ciekawe które firmy, musze to sprawdzić.

a na takiej podstawie, że urząd nie wierzy mi ze byłem zagranicą po ten samochód tylko kupiłem go w Polsce. w dodatku z zeznań, które zostawiłem wynika, że nic nie pamiętam i urząd nie daje wiary takiemu przebiegowi sprawy a także samym umowom.
Poszło też o to, że w umowie wpisałem sobie date żeby mi pasowało do celnego zdarzyć (5 dni na oplacenie cła) zapominajac o tym ze tłumaczenia dokumentów mialem sporządzon dwa dni wcześniej. I pytali jak wytłumacze fakt takiego stanu rzeczy. Data umowy jest poźniejsza niż ich tłumaczenie.

też nie myśle tego tak zostawić, ale aż sie człowiekowi odechciewa jak ma sie z nimi użerać :???:
kRopa
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 14
Miejscowość: nibylandia

19 Lip 2009, 17:02

wytłumaczenie dat w Twoim przypadku - jak nie chcesz się przyznać może być tylko takie,
że miałeś dokumenty wcześniej niż umowa - jest to możliwe, prawda?

przed kupnem sprawdzasz samochód, oglądasz dokumenty - mogłeś je więc dać do tłumacza.


Ale zasadniczo jesteś kolejnym przykładem na to by nie kupować samochodów "na Niemca"...

pozdrawiam

Dariusz Sawicki
pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Masz problem z rejestracją samochodu?
Daj znać zajmiemy się tym za Ciebie.
DariuszSawicki
Stały forumowicz
 
Posty: 1029
Miejscowość: Wrocław
Auto: Nie mam

28 Maj 2010, 17:04

Liczba cwaniaków ( mam tu na myśli pseudo handlarzy sprzedających samochodu na umowy in blanco, czyli na tzw. Helmuta) jest wprost proporcjonalna do liczby naiwniaków, który kupują samochodu nie wiadomo od kogo i nie wiadomo skąd !

A potem płaczą, że:

1. problemy w UC
2. problemy w US
3. a to licznik pokazuje 100 tys. km, a pod pokrywą rozrządu 300 tys. km pisało :lol:
escalade
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: śląsk