30 Sie 2013, 10:21
Powracam do tematu ,bo chciałem się podzielić wrażeniami po oględzinach czarnej Vectry z ostatniego linku.
Auta nie kupiliśmy. Pomimo że sprzedający nie kręcił specjalnie i chciał uczciwie odsprzedać auto. Na wymianę dwumasy cy rozrządu był faktury ale auto ktoś zniszczył na automatycznej myjni i wzdłuż boków auta były ślady po szczotach... Jak wyglądają jasne rysy na czarnej karoserii to każdy wie. Za głębokie na polerkę. Trochę pokiereszowane plastiki na zewnątrz,a w środku przednie fotele na oparciach miały dokładnie te same ślady po wieszakach na koszule czy marynary... Sprzedający już 3 właściciel. Pierwszy to leasing... Mechanicznie bez wycieków i sprawne,zawieszenie wzorowe,czyli ok nie licząc zapychającego się zaworu EGR który trzymał silnik po kilkanaście sekund nie dając możliwości przyspieszenia. Później rakieta.
Auto było do oddania za 19 tys. Niestety jak się kupuje auto za 20 ty,to nie powinno miec boków do lakierowania. Trochę szkoda ale tak bywa. Szukamy dalej.