02 Maj 2017, 15:45
Nie zgodzę się z tym hejtem w stronę Civica VI, gdyż sam miałem z nim trochę bliżej do czynienia. Mówicie, że 7,5k za 18-letniego Civica 1.4 to dużo, a 10k za 18 letnią a3 1.6 z manualną klimą to czasem jeszcze nie więcej? Wiem, że wykonanie wnętrza będzie lepsze w a3, trochę mocniejszy silnik, ale za to palący jak smok, ale bądźmy konsekwentni - to nadal 18-letni kompakt, na dodatek 3-drzwiowy, który w odróżnieniu od Civica ma sporo wad fabrycznych (m.in wadliwe skrzynie).
Zadbany Civic VI to auto na lata, tam naprawdę nie ma się co psuć, praktycznie 0 wad fabrycznych. Z tym, że zadbany civic vi jest już bardzo trudny do spotkania, gdyż taki egzemplarz musiałby być przez większość życia garażowany ze względu na słabą blachę i nie jeżdżony po dziurach.
łysy - Civic za 1800zł, o którym wspominasz to na 99% była ruina, tylko nie było widać tego na pierwszy rzut oka. Niektóre części w Civicu są nieprawdopodobnie wytrzymałe, ale jak przyjdzie je wymienić to płacimy sporo, np. markowych amortyzatorów przednich nie kupimy taniej niż za 400zł, a jeśli nadkola były zaatakowane to gwarantuję, że po zdjęciu osłon progów zobaczyłbyś zgliszcza sięgające dalej ku podłodze, ale niewidoczne na 1 rzut oka. Do tego wielowachaczowe zawieszenie tylne, też dość kosztowne w naprawach, przewody hamulcowe i paliwowe pewnie zardzewiałe, od nowości niewymieniane, rozrząd pewnie zaraz do wymiany wraz z regulacją luzu zaworowego, a jakby wjechać na rolki, to pewnie hamulce też lipne itp.. Koszt zrobienia tych rzeczy to pewnie lekko licząc 2 albo nawet 3 tysiące, a to i tak nie gwarantuje nam, że za 2 lata rdza znów nie zaatakuje, bo z nią się nie wygra.
Dlatego też nie rozumiem zdziwienia, że zadbany, 18-letni Civic jest wystawiony za 7500zł. Kupiec się znajdzie na pewno, bo skoro na wspominane ostatnio 18-letnie a3 1.6 za 11000zł się znajduje, to czemu za tańszego o 4500zł civica się nie znajdzie? Niemniej sam, gdybym miał kupować tak drogiego Civica, to wolałbym go dokładnie sprawdzić przed zakupem i kupowałbym tylko, gdybym miał zamiar jeździć nim jeszcze co najmniej z 4 lata, w przeciwnym wypadku lepiej nie szukać igły, ale egzemplarza dość zadbanego, ale za 5 tysięcy.