PRZEPUSZCZAJMY MOTOCYKLE!

28 Sie 2008, 15:53

Dishman napisał(a):Poza tym komu ułatwisz przejazd? Samochodowi? A co to? "Mamy Cię"?

Motocykliście lub rowerzyście ;) Jeżdżę również autem.
Dishman napisał(a):Niezachowanie bezpiecznego odstępu jest naginaniem przepisów.

I z tym się jestem w stanie zgodzić. Chociaż o tym też można dyskutować godzinami, bo domyślam się, że moje pojęcie bezpiecznego odstępu, będzie się trochę różniło od Twojego ;) W każdym razie, wyprzedzanie pojazdów toczących się w korku na odległość, która faktycznie stwarza niebezpieczeństwo(zależy też od prędkości), jest łamaniem przepisów.
fourup napisał(a):Motocykl też jest pojazdem

:shock: Ty mojego rozumowania serio nie rozumiesz, czy po prostu nie chcesz zrozumieć? :P Według Ciebie do tego:
Dział I, Art. 2 napisał(a):7. pas ruchu - każdy z podlużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogwymi;

zalicza się również motocykl jednośladowy?!
Już nawet teraz mniejsza z tym czyja interpretacja jest słuszna, ale Ty widzisz różnicę między pojazdem, a pojazdem wielośladowym? Między motocyklem, a pojazdem wielośladowym? I w końcu między: "do ruchu jednego rzędu pojazdów", a "do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych"?
fourup napisał(a):Tak!
Wyprzedzając rowerzystę, skuterzystę, motorystę, menelika pchającego wózek z puszkami i makulaturą powinienem zmienić pas i zachować "bezpieczny odstęp" od wyprzedzanego pojazdu,

To u mnie na kursie poruszano kwestię, czy przy wyprzedzaniu tym samym pasem ruchu(najczęściej rowerzysty) powinno się włączać kierunkowskaz, czy nie, a u Ciebie takie cuda :shock:
fourup napisał(a):przy czym odstęp od rowerzystty powinien być nie mniejszy niż 1.5 m!

1m
fourup napisał(a):(uczą tego na kursie na prawko - wystarczy słuchać, nie tylko słyszeć - taka subtelna różnica )

No pewnie i tak :P
fourup napisał(a):Nie! O wyprzedzaniu mówimy, gdy OBA pojazdy poruszają się w tym samym kierunku! Pojazd skręcający (również dopiero sygnalizujący zamiar skrętu!) nie porusza się w tym samym kierunku!
Czy teraz łapiesz taką subtelną różnicę?

No ok, to nie jest wyprzedzanie. Tylko to niewiele zmienia w kwestii omijania. Jeszcze raz...

Pojazd A stoi(v=0) w korku, pojazd B również stoi (już nie w korku) i sygnalizuje zamiar skrętu. Według Ciebie pojazd A zgodnie z definicją nie jest zatrzymany, więc o omijaniu nie ma mowy.
Pojazd B również nie jest zatrzymany zgodnie z definicją. Mimo tego kodeks twierdzi, że go omijamy. I to potwierdza fakt, że kodeks nie traktuje tak samo pojeć: "zatrzymany" i "nieporuszający się".
fourup napisał(a):Chyba jednak nie skorzystam z rad "czytelniczych" z braku czasu.

A szkoda.
fourup napisał(a):Właśnie od jakiegoś czasu staram Ci się pokać, że wyprzedzając pojazdy w jadące/ stojące w korku łamiesz przepisy, ale Ty twierdzisz, że ich przestrzegasz... Przypomina mi to postawę 7-9 latka...

A to uważasz, że powinienem paść przed Tobą na kolana i dziękować, za to że raczyłeś mnie uświadomić? Mimo tego, że się z Tobą nie zgadzam? I czyje to zachowanie przypomina postawę 7-9 latka? Masz rację skończmy tą dyskusję, bo to jest jednak strata czasu.
Marcin_Ch
Nowicjusz
 
Posty: 12

12 Wrz 2008, 15:05

Primo - akcja pod tytułem "Patrz w lusterka dwa razy" ma na celu uświadomić/przypomnieć o istnieniu motocykli na drogach, szczególnie przy wykonywaniu samochodem typowych manewrów jak zmiana pasa lub kierunku jazdy. Zwykłe jednokrotne spojrzenie w lusterko przed takim manewrem może się okazać niewystarczające w przypadku nadjeżdżającego motocykla. I to tyle.

Secundo - kodeks drogowy mówi tyle o omijaniu i wyprzedzaniu:
Kodeks mówi:

Art 23 Prawo o Ruchu Drogowym
przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;
==> można omijać jadąc tym samym pasem

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
==> można wyprzedzać jadąc tym samym pasem (niezależnie od tego czym jedziemy, ale jeśli wyprzedzamy jednoślad lub kolumnę pieszych, to musi być odstęp 1 m, jeśli wyprzedzamy inny pojazd/uczestnika ruchu musi to być bezpieczny odstęp (niezdefiniowany jaki))

3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.

4. Pojazd szynowy może być wyprzedzany tylko z prawej strony, chyba że położenie torów uniemożliwia takie wyprzedzanie lub wyprzedzanie odbywa się na jezdni jednokierunkowej.

5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.

6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.

7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

1) przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;

2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;

3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.

8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7 pkt 1 i 2, na jezdni:

1) jednokierunkowej;

2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.

9. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3, pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1) na jezdni jednokierunkowej;

2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

11. Zabrania się wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym.



Ustępowanie miejsca w korku jest czystą grzecznością.

Ale zajechanie drogi, bo nie spojrzało się w lusterko drugi raz - wykroczeniem.

Ende
Fiery
Nowicjusz
 
Posty: 3

12 Wrz 2008, 15:10

Fiery
Nowicjusz
 
Posty: 3

12 Wrz 2008, 21:08

Tydzień temu jechałem od strony Marek do Warszawy - właściwie byłem już w Warszawie, znak minąłem kilkaset metrów wcześniej (za CH M1). Niedaleko są światła. Zbliżając się do nich zauważyłem w lusterku (oczywiście po tym jak usłyszałem ryk silników) trzech czy czterech motocyklistów. Światło było akurat zielone więc dwóch przemknęło obok mnie ze zdecydowanie większą prędkością od dozwolonej (nawet po sporym zaokrągleniu). W tym samym czasie samochód z prawego pasa zamierzał zjechać na lewy. Dzięki refleksowi kierowcy samochodu (który w porę odbił) motocyklista pojechał dalej na motorze, a nie na plecach. Motocyklista trochę też się "odgiął" i o centymetry minął samochód. Wyobrażam sobie jak mu się zrobiło gorąco. Jeśli przypadkiem owy kierowca motoru to czyta, to gratuluję głupoty.
Jak takiego dostrzec w porę?
Smerda_Jajeczny
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Miejscowość: \/\//\\/\//\

13 Wrz 2008, 00:34

Smerda_Jajeczny napisał(a):Tydzień temu jechałem od strony Marek do Warszawy - właściwie byłem już w Warszawie, znak minąłem kilkaset metrów wcześniej (za CH M1). Niedaleko są światła. Zbliżając się do nich zauważyłem w lusterku (oczywiście po tym jak usłyszałem ryk silników) trzech czy czterech motocyklistów. Światło było akurat zielone więc dwóch przemknęło obok mnie ze zdecydowanie większą prędkością od dozwolonej (nawet po sporym zaokrągleniu). W tym samym czasie samochód z prawego pasa zamierzał zjechać na lewy. Dzięki refleksowi kierowcy samochodu (który w porę odbił) motocyklista pojechał dalej na motorze, a nie na plecach. Motocyklista trochę też się "odgiął" i o centymetry minął samochód. Wyobrażam sobie jak mu się zrobiło gorąco. Jeśli przypadkiem owy kierowca motoru to czyta, to gratuluję głupoty.
Jak takiego dostrzec w porę?

No niestety niektórzy nie mają wyobraźni...wyprzedzają z prawej strony, wpychają się między samochodami w korkach nie myśląc o tym, że ktoś może odruchowo skręcić kierownicą nie patrząc w tym czasie w lusterka...ale tak to już bywa...a potem tragedie i rozpacz...
Requiem for a Dream.
Piter
Stały forumowicz
 
Posty: 2942
Zdjęcia: 239
Miejscowość: Kłodzko
Prawo jazdy: 15 03 2007
Auto: Audi A6 C5
Silnik: 1.9 TDI 131KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

13 Wrz 2008, 13:08

Popieram! Niestety większości motocyklistom brakuje wyobraźni! Szczerze nie lubię wręcz nienawidzę jak oni mi się wpychają z lewej z prawem bardzo często właśnie jegier słychać potem widać jeden ruch kierownica i gość leży czy oni o tym nie myślę ja nie wiem. Oni stają sie zagrożeniem nie tylko dla siebie ale i dal innych uczestników ruchu.
warkotsilnika
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 17

13 Wrz 2008, 14:23

od początku byłem za Dishman'em i fourup'em, ale Marcin_Ch uswiadomił mi, że koedks nie zabrania motocyklom (pojazdom jednośladowym) jazdy obok samochodów tym samym pasem ruchu :shock:

pas ruchu - każdy z podlużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogwymi


gdyby ta definicja brzmiała:
pas ruchu - każdy z podlużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogwymi

to nie byłoby o czym rozmawiać :)


i tak samo nigdzie nie jest napisane, że wyprzedzanie tym samym pasem ruchu jest niedozwolone - gdyby było, to założę się, że informacja o tym byłaby podana właśnie w tym miejscu
wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku



dziwny ten kodeks :)
skitmen
Nowicjusz
 
Posty: 10

14 Wrz 2008, 12:53

Jestem tego samego zdania kodeks drogowy powinien to jakoś dopasować do motorów. Bo wychodzi na to motocyklistą wszystko wolno nie ograniczają ich żadne prawa a przez to stają się niebezpieczeństwem na drogach.
warkotsilnika
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 17

15 Wrz 2008, 14:33

Ludzi bez wyobraźni nie brakuje nigdzie, niezależnie od tego jakim pojazdem się poruszają. Psioczyć też można bez końca.

Ja chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że oprócz powodów wynikających z nieodpowiedzialności motocyklistów (brawura, znaczne przekroczenia prędkości, etc) istnieją również inne powody, dla których trudniej jest zauważyć zbliżający się motocykl niż samochód. I stąd akcja naklejkowa. I prośba by świadomie rozglądać się czy nie nadjeżdża motocykl. Choćby "nawet" miało to "kosztować" drugie spojrzenie w lusterko przed wykonaniem manewru.

Korki już skomentowałem - to tylko grzeczność.

Może zamiast "przepuszczajmy motocykle" powinno być "zauważajmy motocykle". To zresztą jest też intencją akcji naklejkowej.
Fiery
Nowicjusz
 
Posty: 3

10 Gru 2008, 13:06

Fiery napisał(a):Ludzi bez wyobraźni nie brakuje nigdzie, niezależnie od tego jakim pojazdem się poruszają. Psioczyć też można bez końca.

Ja chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że oprócz powodów wynikających z nieodpowiedzialności motocyklistów (brawura, znaczne przekroczenia prędkości, etc) istnieją również inne powody, dla których trudniej jest zauważyć zbliżający się motocykl niż samochód. I stąd akcja naklejkowa. I prośba by świadomie rozglądać się czy nie nadjeżdża motocykl.

Może zamiast "przepuszczajmy motocykle" powinno być "zauważajmy motocykle". To zresztą jest też intencją akcji naklejkowej.


###
Nie jestem motocyklistą, ale ich rozumiem. Wyróznialność motocyklistów wyraźnie spadła po wprowadzeniu bzdurnego obowiązku używania świateł mijania cały dzień przez wszystkie pojazdy, bo jak wszystkie to nikt ( się nie wyróżnia). Kiedyś było tak, ze zwykły pojazd w razie wyższej konieczności stawał się uprzywilejowanym jadąc w dzień na światłach, jak teraz to zrobić...
Lepiej byłoby naklejenie nalepek fluorescencyjnych na reflektorach lub w pobliżu.
Na szczęście już jest większość zwolenników rezygnacji z tego obowiązku (jak uczyniła to Austria).
leone1
leone1
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 35

10 Gru 2008, 15:19

Kiedyś było tak, ze zwykły pojazd w razie wyższej konieczności stawał się uprzywilejowanym jadąc w dzień na światłach, jak teraz to zrobić...

A jakaż to wyższa konieczność jest w przypadku motocyklisty, że ma się stać pojazdem uprzywilejowanym?
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

10 Gru 2008, 20:42

uprzywilejowanym - to tak w przenośni

"Wyróznialność motocyklistów wyraźnie spadła po wprowadzeniu bzdurnego obowiązku używania świateł mijania cały dzień przez wszystkie pojazdy"

kolega ma w 100% rację
skitmen
Nowicjusz
 
Posty: 10

15 Gru 2008, 11:22

leone1 napisał(a):Nie jestem motocyklistą, ale ich rozumiem. Wyróznialność motocyklistów wyraźnie spadła po wprowadzeniu bzdurnego obowiązku używania świateł mijania cały dzień przez wszystkie pojazdy, bo jak wszystkie to nikt ( się nie wyróżnia). Kiedyś było tak, ze zwykły pojazd w razie wyższej konieczności stawał się uprzywilejowanym jadąc w dzień na światłach, jak teraz to zrobić...
Lepiej byłoby naklejenie nalepek fluorescencyjnych na reflektorach lub w pobliżu.
Na szczęście już jest większość zwolenników rezygnacji z tego obowiązku (jak uczyniła to Austria).


Tu zgodziłbym się z kolegą, bo jak wszyscy się wyróżniają, to nikt się nie wyróżnia
Lopez
Lopez
Nowicjusz
 
Posty: 14
Miejscowość: Detroit