Witam.Kupiłem samochód z Niemiec,który to pojazd został przywieziony na lawecie i stoi sobie w miejscu jego wyładowania.Auto sprawne ale nie miałem wykupionych tablic tymczasowych dlatego przyjechał lawetą.Tabli oryginalnych z Niemiec do tego samochodu nie mam.I teraz pytanie: Idąc do Wydziału Komunikacji po tablice tymczasowe w celu zrobienia przeglądu zakupionego pojazdu jest obowiązek oddawania niemieckich tablic? Skoro przywiozłem go na lawecie i nie mam oryginalnych tablic z niemiec ani nie wykupywałem niemieckich tablic tymczasowych to muszę mieć jakieś zaświadczenie o tym czy po prostu wyrabiam tablice tymczasowe bez konieczności zdawania tablic niemieckich?
Drugie pytanie to ubezpieczenie OC.Z chwilą dostania tymczasowych
tablic rejestracyjnych i "miękkiego" dowodu osobistego idę do ubezpieczalni wykupić OC.I teraz czy muszę wykupować ubezpieczenie 30 dniowe i potem przy dostaniu już "normalnych" tablic wykupić ponownie ubezpieczenie ale już na te nowe tablice i na cały rok czy też mogę przy otrzymaniu tablic tymczasowych kupić od razu ubezpieczenie na cały rok,które później będzie kontynuowane na samochód z już z normalnymi tablicami rejestracyjnymi? Jest to możliwe i jak by to wyglądało? Dostaje tymczasowe tablice, wykupuje normalnie OC na cały rok i potem po otrzymaniu już normalnych tablic zgłaszam to ponownie do ubezpieczalni,żeby odnotowali sobie ,że mam już normalne tablice? Bo rozumiem,że tablice tymczasowe będą miały inny numer niż tablice już te "właściwe" i nie wiem właśnie czy potem oni w ubezpieczalni jakoś zaznaczają ,że tablice są inne (tymczasowe a potem właściwe) ale na ten sam pojazd.