Renault capture(nowy) a autostrada

Witam,
Zastanawiam się nad zakupem z salonu nowego Renault captur w LPG 0,9 99. Auta będę używał głównie do jazdy autostradą (dziennie przejeżdżam około 150-200 km ). Zdarza się jednak że zjeżdżam na boczne drogi w tym ziemne. Chciałem więc zakupić auto z większym prześwitem. Zastanawiam się nad capturem ponieważ sądzę że w LPG może ono mało palić i będę w ten sposób oszczędzał na paliwie. A przynajmniej w porównaniu do tego co teraz mam. Boję się jednak tego czy nie ma zbyt małej pojemności i czy auto to wytrzyma takie objazdy. Planuję go używać 5 - 6 lat. Potem najprawdopodobniej go odsprzedam. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z tym autem ? Czy podoła ono wyzwaniu? Na co zwrócić uwagę? Czy czeka mnie relatywnie duży spadek wartości i mniej więcej jakiej kwoty mogę spodziewać się przy odsprzedaniu (o ile da się to teraz określić). A co najważniejsze czy te 0,999 to nie za mało? A może ktoś poleci jakąś porównywalna cenowo alternatywę?
Dodam że na autostradzie jadę od 120 do 140 km na godzinę (jeśli ma to jakiś wpływ na opinię).
Chętnie poznam opinie osób z większą wiedzą.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Hamilkar napisał(a): Zastanawiam się nad capturem ponieważ sądzę że w LPG może ono mało palić i będę w ten sposób oszczędzał na paliwie.

Auto jadąc na LPG ZAWSZE pali więcej LPG niż benzyny. No ale LPG wciąż tak czy inaczej jest o połowę tańsze niż benzyna. W każdym razie jadąc na LPG silnik tego paliwa będzie zużywał więcej. Nie są to jakieś wielkie ilości oczywiście.
Co do silnika....Auto ma 1 litr pojemności i 90KM. Auto waży 1180 kg. Do tego doliczyć nalezy wagę paliwa oraz kierowcy. ewentualnie pasażera. Masz więc prawie półtorej tony. Jak dla mnie, to 90KM jest niewiele...Polonez miał silnik 1,5 ccm i 87KMK. ważył 1,5 tony. Jak się to zbierało każdy wie...
Silnik ma 3 cylindry. Nie jest to demon przy przyśpieszaniu. Jadąc autostradą na 5 biegu, chcąc przyspieszyć żeby kogoś wyprzedzić, to lepiej będzie jak zwolnisz i pojedziesz za nim. Chcesz wyprzedzić TIR-a? Lepiej jechać za nim lub wypatrzeć moment, gdy lewy pas jest z tyłu daleko daleko wolny, żeby nie być zawalidrogą i nie stresować się niepotrzebnie jak ktoś jedzie za tobą i ci mruga światłami, bo wyprzedzasz TIR-a jakbyś sam był TIR-em Do jazdy na autostradzie i wogóle w trasy brakuje 6 biegu. Podobno na wolnych obrotach są też dość duże drgania pochodzące z silnika, które potrafią wprawić w drgania całą karoserię. Drgania ustępują podczas jazdy i w środku jest nawet dość cichutko.
To wszystko to jednak nic takiego w porównaniu z tym, nad czym należy się naprawdę dobrze zastanowić - Renault na to auto daje tylko 2 lata gwarancji Dlaczego Przeglądy gwarancyjne natomiast nalezy robić co 30 tyś lub raz na rok... Zastanawiające....
Autko jest fajne, dość dobrze wyposażone, dobrze spisuje się na autostradach i krajówkach, dobrze trzyma się zakrętów. Jest w środku dość dużo miejsca, jest wygodne. Jednakaże jest to autko raczej dla jednej osoby ze względu na słaby silnik. Podróży rodzinnych raczej tym autem bym nie odbywał. Średnie spalanie w trasie to 8,5 litra.

Dzięki za odpowiedź.
Oczywiście chodziło mi nie o to, że będzie mniej palić, ale że koszt jazdy będzie niższy. Źle się wyraziłem.
Myślę nad wersją intense z 6 biegami. Czy znacząco wpłynie to na jakość jazdy na autostradzie?
Jeśli dobrze zrozumiałem to raczej odradzasz mi to auto pod autostradę?

Ani captur jako model, ani ten silnik nie nadają się na trasy. Tym bardziej w przedziałach 120-140. Gdybyś jeździł 100 to jeszcze a tak będzie głośno i mało ekonomicznie

Hamilkar napisał(a):Myślę nad wersją intense z 6 biegami. Czy znacząco wpłynie to na jakość jazdy na autostradzie?

Przy 140 będziesz miał 4000 obrotów a nie 4500

A może jakiś dieselek. Żona jest bardzo zadowolona z Couriera. Wprawdzie to nie crossover, ale ma solidne 15,5 cm prześwitu, więc na polnych drogach też da radę. Autko przestronne i co najważniejsze oszczędne, czemu niewątpliwie sprzyjają długie przełożenia skrzyni biegów- przy 2000rpm, na IV biegu ma 80km/h, na V 100, a na VI 120km/h.
Mimo słabszego wyniku na setkę, jeździ lepiej(i co mnie mocno zdziwiło-znacznie ciszej), niż te nowe Sandero stepway 1,0 100KM, które poważnie braliśmy pod uwagę.
140 jeszcze nim nie jechałem, ale przy 120 jest dobrze, śmiało można tak jechać nawet w dłuższą trasę.