REKLAMA
Dostęp do internetu ma raczej każdy . Jak tak to dlaczego by nie zadać pytania co z moim autem ?? No ok . Coś się tam kowalskiemu/ kowalskiej zepsuje , nie ma zielonego pojęcia o mechanice , elektryce , jest dentystą , kobietą pracują czy jakoś tam a myśli że sam/sama naprawi .Jakie tutaj zrozumienie co się do nich pisze ?. Rozbawił mnie pewien wątek na pewnym forum .Gość ma unfal . Strzelają jaśki . Auto po tym zdarzeniu nie odpala . Usilnie szuka ,pyta o tzw wyłącznik uderzeniowy / wtrząsowy którego w tym aucie nie ma . Piszą mu że sterownik airbag po zderzeniu blokuje rozruch to pyta czy jest tam jaki guzik do resetuAcer66 napisał(a): ..czasami mam wrażenie ,że niektórzy co zadają pytania mają kłopoty ze zrozumiem tego co do nich piszemy odpowiadając na ich pytania.