KarolLolek napisał(a):Biorę pod uwagę sprawdzałem w markecie budowlanym na baterii AA mój miernik i taki za 200 zł różnica to 0,01V także raczej nie wierze w te rzeczy.
Przepraszam, że to powiem, ale piszesz bzdury. Taka tolerancja błędu jest niemożliwa...Oprócz tego, tolerancję błędu wskazuje się w instrukcji obsługi, wyrażając ją w procentach + liczba.
Miernik który masz ty, przy pomiarze napięcia akumulatora ma dość dużą tolerancję błędu. Zgodnie z podanymi danymi ,twój miernik przy pomiarze napięcia stałego ma tolerancję błędu 2,18V. Tak więc jeżeli twój miernik wskazuje ci napięcie aku 12,4, to tak naprawdę to napięcie może być w granicach od 10,22V do 14,58V. I tu wracamy do tego co pisaliśmy ci wcześniej
Jeremias napisał(a): jak miałem u siebie 12,38V to przy rozruchu na zimnym silniku miałem choinkę na desce rozdzielczej od błędów/kontrolek systemów typu ABS, ESP, wspomaganie
Po podładowaniu jak ręką odjął więc jaki wniosek?
że przy tym napięciu coś takiego nie powinno się robić i silnik powinien odpalić. A nie odpalił, ponieważ mogło być tak, że nie miałeś 12,38V, ale mogłeś mieć np. 11V czy 10,5V. A wtedy jest to już możliwe i tak raczej było, bo jak piszesz po podładowaniu wszystko wróciło do normy.
KarolLolek napisał(a):Zaniosłem w takim stanie do auta i od tego czasu przez 3-4 dni nie jeździłem i taki efekt, że pomiar napięcia w spoczynku pokazuje 12,49V
Biorąc pod uwagę błąd pomiaru twojego miernika, to to napięcie mogło wynosić równie dobrze 13V. Przy pomiarach aku nie należy się sugerować dokładnymi wskazaniami, bo takowych nie ma. A jeżeli ważne są dziesiętne części napięcia, to tym bardziej. Bo tu znaczenie ma nawet 5 dziesiętnych wolta.
A żeby być pewnym, to najlepiej zrób tak jak pisałem ci ja oraz koledzy
galakty napisał(a):Zamiast się tak zastanawiać i bać, to jedź do sklepu gdzie zajmują się akumulatorami, wezmą sprzęt, podepną i sprawdzą w jakim jest stanie. Takie gdybanie jest bez sensu, szkoda życia.
I tyle w temacie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
