galakty napisał(a):I właśnie z tego powodu omijam marki pokroju BMW czy Audi. Pobawić się, a jak koszta przewyższają 500 zł za wizytę u mechanika to matko bosko trzeba się pozbyć i kupić coś normalnego jednak.
A myślisz że właściciel Citroena C5 przykładowo trzyma go 20 lat mimo że ciągle coś trzeba robić bo się z nim ożenił? Raczej każdy pozbywa się problemu.
Wg mnie tak to wygląda, ktoś kupuje bo ma kaprys, ale jak się przeliczył to coś trzeba z tym zrobić, o ile to nie jest jakiś klasyk, unikat to trzymanie go non-stop i łożenie jest bezsensu.
Raczej sentyment mają ludzie do aut które zakupili w salonie, jakaś Octavia goła i 15-20 lat trzymana w rodzinie, reszta lata z rąk do rąk, zmieniając niekiedy co roku właściciela.