Samochód do 3 tysięcy zł

05 Mar 2011, 15:47

Stasiowski121 - Astra I jest o tyle fajna, że wszystko do niej jest tanie - od części mechanicznych, po blacharskie i wszędzie ją naprawią. Z tymże minimum silnik 1.4 a więc i gaz, bo nie wyrobie na paliwo... Powstają 2 problemy - trafienie w miarę zadbanej astry, do tego z miarę zadbaną instalacją gazową... Zastanawia mnie jeszcze fakt - Samochody z tych samych roczników o tej samej pojemności - Sunny prawie 1.5 tysiąca (przed chwilą liczone), Astra około 1000... Wiem, że różne modele różnych marek są inaczej wyceniane, ale żeby aż tak ogromna to była różnica?
Alalamba
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Kraków

05 Mar 2011, 17:25

sebalzk to mnie rozbawileś nie ma co :lol: kumpel od kwietnia tamtego roku ma Punto I i nic nie wymieniał NIC,w rodzinie było pare Fiatów i nie było słów narzekania ale tak to jest wciskać ludzią że auta sie psują jak sie nigdy nie miało a jak sie miało to jakiś wadliwy egzemplarz i powiem jescze że wole Fiata zdecydowanie niż Escorta którego Ty chyba masz bo tam mam rudą już na starcie.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

05 Mar 2011, 20:09

Barol to mnie rozbawiłeś!
akurat z rdzą nie mam specjalnych problemów, jedynie pod uszczelką gdzieniegdzie ale nie jest źle, także sorry bro.
Spoko, Fiata miałem przed Escortem, fakt, że był to CC, kupiłem od gościa, który miał go 14 lat i co i [wulgaryzm]. Jedyne co było pozytywne w nim, to to że faktycznie nie miał rdzy, ale wszystko poza tym to tragedia, potrzebowałem na szybko czegoś na dojazdy do pracy, spalanie, które w zimie dochodziło do 10l/100 przy pojemności 700 nazwiesz pewnie ekonomią, bo za to opłaty tanie i części! Chyba po trzech miesiącach mi padła skrzynia i sprzedałem go za grosze. Dodatkowo jeździłem ostatnio z kumplem puntem właśnie 98 albo 99 rok i nigga, please, ale siedząc w escorcie to ja się czuje jak król w porównaniu do tamtego, siedzenia to jakaś parodia jakiegokolwiek trzymania. Także spoko, widzisz w moim otoczeniu psują się fiaty w twoim fiaty są bezawaryjne, co dziwi patrząc na rankingi awaryjności(tak, wiem statystyki można o dupe potłuc) i opinie w necie. Nie sądzę, żeby dalsze rozwodzenie się nad wyższością japończyków nad fiatami i odwrotnie miało sens:-)
sebalzk
Początkujący
 
Posty: 63
Miejscowość: WWA

05 Mar 2011, 22:07

A co może Escort nie gnije??Jak Ci sie zle jechało to mówi sie trudno,jednym sie jeżdzi dobrze innym żle.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

05 Mar 2011, 22:19

Najlepiej to kupmy sobie wszyscy BMW i każdy będzie miał banana na ryju i będzie szpan na mieście :lol: aha no i psuło sie nie będzie :wink:
TFSI
Stały forumowicz
 
Posty: 2214
Auto: Alfa Romeo 156
Silnik: 1.9JTD 115km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

05 Mar 2011, 22:39

Nie przesadzajmy, nie ma co popadać w skrajności. Escort o ile jest minimalnie zadbany i przynajmniej raz porządnie zakonserwowany nie gnije aż tak strasznie jak Ci się wydaje, kolego Barol91. To, że widziałeś dwa czy trzy zgnite Escorty nie świadczy o tym, że wszystkie się tak katastroficznie sypią. Jak sam wiesz zależność ta dotyczy też Fiatów. Sąsiad ma Sienę z roku 98, błotniki przeżarte dwa lata temu były dosłownie na wylot, remontował to i dalej jeździ. Znajomy ma Palio z roku 99 i nie ma na nim wyraźnie rzucających się w oczy ognisk rdzy, już od paru dobrych lat. Więc myślę, że nie ma co tutaj się rzucać bo akurat jeśli o Sienę i Escorta chodzi to tak w przysłowiu: jak z deszczu pod rynnę, jeśli chodzi o korozję. Astra również lubi sobie pognić na klapie i nadkolach, ale za to silniki ma zdecydowanie trwalsze, polecany jest 1.6 8V 75 KM ze względu na prostą konstrukcję i niewielkie spalanie oraz bardzo dobre działanie na LPG. Nie dziwię Ci się, że chciałbyś kupić coś w miarę młodego, ogarniętego oraz żeby nie zrujnowało Twojej kieszonki. Jednak moim zdaniem podane kryteria spełni Audi 80 B3 1.8 90 KM.
Starsza konstrukcja, silniki proste, mało awaryjne, spalające w granicach 9l LPG/100 km, bez remontów dożywają 600 tyś, części ogólnodostępne i tanie, karoseria pełen ocynk, wychodziły nawet modele z podwójną warstwą ocynku, tak że ruda go nie weźmie o ile był w miarę fachowo naprawiony po ewentualnej kolizji. Jedyny warunek, który może zaboleć to OC. No ale w tej cenie o idealny kompromis może być ciężko.
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Instalacje LPG i ich generacje
    Czytając ten artykuł dowiesz się jakie są obecnie stosowane generacje instalacji LPG oraz jakie rodzaje zbiorników na gaz można montować w samochodach. Zaczynamy do Gazowych Układów Zasilania (GUZ) pierwszej ...

05 Mar 2011, 23:06

Bardzo proszę o przeniesienie waszych że tak to ujmę "różnic w poglądach" do innego tematu, bądź też na PW. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - jednej osobie Ford będzie bezawaryjny, innej Fiat bezawaryjny itp. Kwestia szczęścia i dbania o auto. Uważam, że właśnie dlatego nie należy generalizować i dyskutować, czy bardziej rdzewieje Fiat, czy Ford ; )

Stasiowski121 - Zdaję sobię sprawę, że do 3 tysięcy ciężko o kompromis... Lecz zaznaczam, że rozglądam się za swoim 1 samochodem. Samochodem, dzięki któremu nauczę się jeździć bezpiecznie po mieście, parkować, nie martwiić się o zarysowany zderzak itd. Ten, 1 samochód ma mi służyć tylko do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Dlatego też Audi 80 przerasta moje oczekiwania i możliwości finansowe (Kwestia poruszonego przez Ciebie OC) W samochód chcę pakować jak najmniej (oprócz zawieszenia i hamulcami). Wertując ogłoszenia, spokojnie bym w tej cenie dostał Tico w dobrym stanie... Lecz po to założyłem ten temat, by wysłuchać opinii innych, lub też dostać wskazówki, polecenia innych, w miare dobrym samochodzie w tej cenie : ) (niestety, jak wyżej napisałem, Audi 80 odpada :p)
Alalamba
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Kraków

05 Mar 2011, 23:15

Aż coś sie robi jak sie niektóre posty czyta,żenada :roll: a wracając do tematu to ja na Twoim miejscu nie szukał bym konkretnego auta ale auta które będzie w jak najlepszym stanie.
A co byś powiedział na Poloneza?Jego w tej kwocie znajdziesz w db stanie.
np [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
TFSI
Stały forumowicz
 
Posty: 2214
Auto: Alfa Romeo 156
Silnik: 1.9JTD 115km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

06 Mar 2011, 00:45

Polonez... Szczerze mówiąc Poloneza bym już dawno miał, gdyby nie fakt, że nie znam się na mechanice samochodowej... Części b tanie, ale robocizna na naprawy by mnie sporo wyszła... Nie skreślam Poloneza i szczerze mowiąc myślałem też o takiej opcji... W miarę przestronny, w miarę bezpieczny...Tylko ten silnik... Paliwożerny, o dużej pojemności... Cóż, jak nie będzie innej opcji, to zostanie Polonez do kupna - przynajmniej dziadek będzie zadowolony (Sam posiadał Poloneza mr 89 : ) )
Alalamba
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Kraków

06 Mar 2011, 06:11

Niepotrzebnie napisałeś że Polonez jest bezpieczny bo zaraz sie zacznie wotum na jego temat :wink:
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

06 Mar 2011, 08:59

Alalamba napisał(a):W miarę przestronny, w miarę bezpieczny...Tylko ten silnik... Paliwożerny, o dużej pojemności... Cóż, jak nie będzie innej opcji, to zostanie Polonez do kupna - przynajmniej dziadek będzie zadowolony (Sam posiadał Poloneza mr 89 : ) )



Polonez od zawsze miał kiepskie hamulce, z resztą wystarczy poczytać chociażby to forum.
Poza tym również lubi go rdza, OC wyniesie Cię ok 900 zł, spali 10l LPG/100km.
Części rzeczywiście tanie i ogólnie dostępne. Robocizna? Minimalne zdolności manualne i podstawowa znajomość budowy silnika wystarczy aby dużo rzeczy przy nim zrobić samemu.
Na pierwszy samochód jest w rzeczy samej godny polecenia ale osobiście 3 tyś za poloneza bym nie dał. Może jeszcze Golf II? Za silnik 1.3 wychodzi niecałe 800 zł. Warunki dotyczące spalania i cen części spełnia. Nadwozie ocynk.
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

06 Mar 2011, 12:30

Od podanych aut w temacie Polonez jeśli nie skorodowany to myślę, że jest bezpieczniejszy:

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


Moim zdaniem Polonez z końca produkcji to jedna z lepszych propozycji.
Jasiek90
Stały forumowicz
 
Posty: 2899
Miejscowość: Zawichost
Prawo jazdy: 01 01 2001
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Chrysler PT Cruiser/Seat Arosa
Silnik: 2.4-152 KM/ 1.7 SDI
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

06 Mar 2011, 13:40

Barol91 - Porównywałem Poloneza z np. Swiftem, Golfem II, Skoda Felicia i innymi samochodami, które się pojawiły w tym temacie : D. Może i nie mam do końca racji, ale tak właśnie uważam, zakładając, że samochody są bezwypadkowe i mają zdrowe elementy nośne jak np. progi : )

Patrząc na ogłoszenia wpadłem na sporo Opli Corsa B. Zastanawia mnie jedynie fakt, czemu mają droższe ceny, od równoletnich Astr - Corsa jest mniejsza, mniej przestronna, zwykle też gorsze osiągi... Tylko ten silnik 1.2... Coś strasznego =/

W cenie 3-4 tysiące pojawia się też Corolla E10 z silnikiem 1.3. Stany techniczne różne, bywają też nawet utrzymane... Tylko ceny części trochę drogie.. Opłacało by się kupić japońca, wrzucić więcej kasy w rozruch (paski,oleje itp) żeby mieć potem spokój na długie kilometry? Zmierzam do pytania - Czy prawie 20 letnie japońce będą zauważalnie trwalsze, od równoletnich np. Opli?
Alalamba
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Kraków

06 Mar 2011, 16:24

skoro samochod ma byc jak najtanszy w utrzymaniu to myslenie o duzych i ciezkich samochodach typu audi czy polonez mija sie z celem
xerxes
Nowicjusz
 
Posty: 5
Miejscowość: bydgoszcz