Samochód do 4000 zł

16 Maj 2014, 13:12

Kirin nie zgodze się.... nigdy bym po samochód za 4 tysiące nie pojechała na 2 koniec Polski, nawet 75 km bym nie pojechała, bo w obie to juz 150. W efekcie wychodzi potem tak, że Twoje fundusze na samochód topnieją, bo byłes ogladac kilka trupów. Ludzie przez telefon niewiele mówią, dopiero na miejscu okazuje się co i jak. Póki nie ma sie parcia na samochód to wystarczy uzbroic się w duzo cierpliwości.

16 Maj 2014, 13:39

rzeczywiscie budzet ucierpi jadac jakims busem 100-150km dalej po auto. jesli szkoda poswiecic 50zl na dojazd to chyba lepiej zaczac szukac roweru a nie auta.

16 Maj 2014, 13:42

Na drugi koniec Polski jechać za autem które kosztuje 4000 zł to może nie biznes jechać. Nie wiem jaka sytuacja autora jest, czy to wyjazd z większego miasta do okolicznych miasteczek czy wsi czy na odwrót. Jeżeli to drugie to moim zdaniem warto przekonać dziadka umówić się ze sprzedającymi i jechać zobaczyć kilka aut które są w kregu zainteresowań za jednym zamachem jeżeli to możliwe.

16 Maj 2014, 13:46

Przecież przy takim budżecie jednak chyba będzie ci warto pojechać te nawet 200 km po to żeby kupić samochód w jak najlepszym stanie bo to nie sztuka kupić złoma w okolicy lecz sztuką jest wyrwać zadbany egzemplarz i tego się trzymaj kolego

16 Maj 2014, 14:07

Może częsciowo macie rację, bo ja mam ten plus że mieszkamna Śląsku w skupisku miast, więc mi jest łatwiej, co nie znaczy że łatwo

W kazdym razie nie zasmiecajmy juz wątku, bo moja wypowiedź jakąs burze tu wywołała

16 Maj 2014, 14:25

Przecież 75KM to nie jest dużo

16 Maj 2014, 14:49

kon146 napisał(a):Przecież 75KM to nie jest dużo

W astrze to nie dużo lepiej 1,8 16v 115KM lub 2.0 16V 136 KM

16 Maj 2014, 15:04

1. Pisałem wcześniej, że ,,Problem w tym, że dziadek jest sponsorem i nie chce nigdzie jechać tylko uparł się, że chce tutaj na miejscu coś znajdę i dlatego mam problem ". Na chwile obecną nic na to nie mogę poradzić. Walczę z tym i przeszukuje wszystkie strony z ogłoszeniami bo nie chce się poddać.
2. Nie zależy mi na jakimś dużym silniku. Ważne, żeby mało palił i nie był ,,zbyt wolny".
3. Jestem zdesperowany, bo przez tą sytuację z dziadkiem nie mogę nic zrobić, ale to on ma pieniądze i muszę się dostosować.
4. Ja bym z chęcią i 300 km pojechał, ale dziadek powie nie i koniec, a z racji tego, że nie pracuje jeszcze muszę się dostosować.
A co powiecie na te :
[link do oferty na Olx wygasł]
[link do oferty na Olx wygasł]
[link do oferty na Olx wygasł] ?

16 Maj 2014, 15:10

Jak astra f to nie 1,4 60 KM bo moc jest widoczna bardzo kiepsko i trzeba go wysoko kręcić aby jeździć dynamicznie, a wtedy więcej pali lepiej żeby było 1,4 16V 90KM na tą budę.

16 Maj 2014, 15:11

2. Za słaby silnik
3. Rdza...

16 Maj 2014, 15:29

krzysiek4000 napisał(a):W astrze to nie dużo lepiej 1,8 16v 115KM lub 2.0 16V 136 KM

W Astrze 75KM spokojnie starczy.. Chodziło mi o to że 75 kilometrów to nie jest strasznie daleko..

16 Maj 2014, 15:31

kon146 napisał(a):W Astrze 75KM spokojnie starczy.. Chodziło mi o to że 75 kilometrów to nie jest strasznie daleko..

Aha teraz rozumiem kon146 nie bo pomyliłem się bo to tak wygląda jakby 75 koni mechanicznych było mało a nie 75 kilometrów.

16 Maj 2014, 17:25

Zgadzam się jednak caly czas mam na pamięci ze mam ograniczone możliwości. Mam jednak doświadczenie ze slabym samochodem bo jezdze takim jak mam w opisie profilowym wiec tak slaby samochód moglby byc. Akceptuje każdy silnik nie gorszy od tego SEATa. Szczerze mówiąc to chce żeby pochodzil tak z pol roku bez żadnego problemu bo teraz po maturach mam 3 miesiące wolnego i chce trochę pojeździć. A puzniej to juz jak będzie. Jak będzie pozniej jezdzil to dobrze a jak nie to juz nie będzie mój problem

Jeżeli ten Opel ma tylko taki problem to może warto go wziac ? Moze to co dla was male dla mnie okaze sie duze? Tak samo może ten Ford ? Jeżeli tylko ta rdza ... . Wiem ze jestem w glupiej sytuacji, ale potrzebuje cos żeby ćwiczyć na te kilka miesięcy i na jakiś maly kompromis muszę pujsc.