No nie żartuj... 
Lepiej kupić coś wiekszego i bezpieczniejszego, mniej plastikowego 
REKLAMA
Witam serdecznie.
W sumie to nie planowałem kupowania samochodu, ale znalazłem całkiem fajną pracę do której będę musiał dojeżdżać. A jako że kompletnie się na samochodach nie znam, przychodzę po poradę. Oto wytyczne:
- Mało pali - codziennie przejeżdżam dokładnie 50 km, więc miło by było jakby koszty paliwa nie były jakieś ogromne. Jakieś LPG miło widziane, chyba że znajdzie się coś innego co spali odpowiednio mało. Jeśli to ma znaczenie to jakieś 10 km. jadę przez miasto, 15 drogą ekspresową, z powrotem odwrotnie.
- Małe rozmiary - nie chce żadnych sedanów ani kombi, chociażby dlatego że nie mieści mi się w garażu. Nie chcę też małych samochodów, bo jestem wysoką osobą (2m) i z reguły małe samochody są niewygodne dla mnie. Do tej pory pożyczałem czasami Punto I od ojca i to były wymiary idealnie dla mnie (zarówno pod względem gabarytów samochodu jak i przestrzeni w środku). Podobnie firmowa Panda, też się przyjemnie jeździło.
- Mało awaryjny - wiadomo że wszystko się psuje, ale wolę żeby psuło się rzadziej (ewentualnie z wyższymi kosztami naprawy) niż częściej. Odcięcie od samochodu będzie dla mnie odcięciem od pracy, więc liczy się dla mnie jak najniższa awaryjność.
- Cena maksymalnie do 7000 zł, ale im mniej tym lepiej. Nie wliczamy w to kosztów rejestracji, OC itd. Na to są osobne fundusze.
To chyba tyle, jakby były potrzebne jakieś dodatkowe informacje to proszę pytać. Tak jak wspomniałem, nie znam się na tym i liczę w 100% na wasze porady. Nawet jakichś umyślanych marek nie mam, myślałem trochę nad Clio II, ale to takie luźne przemyślenia były.
Nie jest to pilna sprawa, deadline na znalezienie samochodu mam na koniec czerwca/początek lipca, ale jakieś ewentualne ogłoszenia z okolic Bielska Białej (tak do 15km) również chętnie przejrzę. Jakby było coś naprawdę wartego uwagi to szarpnąłbym się szybciej.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
