Witam serdecznie wszystkich którzy czytają ten post i z góry dziękuję za odpowiedzi. Moj problem wygląda tak. W październiku zeszłego roku kupiłem używanego Hyundaia i30 2gen 2013 1.4 100km hatchback. Samochód kupiony w salonie hyundai gdzie rzekomo został w rozliczeniu, przebiegu miał 42000km. Przez pierwszy miesiąc jeździł super przesiadłem się z fabi 2001
, lecz gdy przyszły pierwsze dni z temp poniżej 5st po odpaleniu silnika i ruszeniu samochód szarpał na jedynce i dławił się na każdym biegu. Oczywiście odstawiłem do mechanika pierwsza diagnoza świece. Odrazu wymiana oleju filtrów i tych świec koszt 500zl. Po odebraniu zero poprawy więc powrót na warsztat. Tam diagnostyka która nic nie wykazała (a że jestem laikiem więc chyba mi wcisnęli bajkę ze zresetują do ustawień fabrycznych komputer i będzie ok) koszt 350zł po odbiorze zero poprawy. Ze zdenerwowaniem wracam na warsztat i mówię wprost albo to zdiagnozujecie albo zwrot pieniędzy. Po 2h dzwoni. Diagnoza rura dolotowa przepustnicy pogryziona przez kunę koszt rury 130zl ok wymieniamy przy okazji mówi że wypłukał przepustnice. Odbiór samochodu, rano odpalam i jakie moje zdziwienie dalej jak szarpał i się dławił tak robi. Naprawdę moja cierpliwość się kończy jeżeli ktoś mógłby pomóc coś doradzić(wiem na pewno zmienie mechanika) to bardzo proszę.