Seat Ibiza 1.4 vs Toyota Taris 1.3

09 Mar 2016, 16:08

Szukam w miarę oszczędnego i bezproblemowego samochodu, którym będę robił max 10tyś km rocznie. Wykorzystywany będzie zazwyczaj na trasach o dłg. do 60km. Obecnie poruszam się dieslem i takiego też samochodu szukałem, ale ponieważ ciężko znaleźć nie zmęczonego życiem diesla, zacząłem również brać po uwagę samochody z silnikiem benzynowym, który nie będzie palił średnio więcej niż 7l.
W okolicy wypatrzyłem w dobrym stanie Seata Ibizę (2006, poj. 1.4), oraz Toyotę Yaris (2004, poj. 1.3). Różnica w cenie między nimi to 1000zł, na korzyść Toyoty. Mam teraz dylemat, który samochód wybrać? Próbuję znaleźć jeszcze Hondę Jazz i Mazdę 2 ale wspomniane wyżej mam już wypatrzone. Toyota jest troszkę mała ale powinna być bardziej niezawodna.
corsarius
Nowicjusz
 
Posty: 14
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: VW Bora
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel

10 Mar 2016, 02:46

Ogolnie to na Twoim miejscu zostalbym przy Borze z silnikiem TDI. Sam auto z takim silnikiem uzytkowalem przez 6 lat i jak przesiadalem sie do wolnossacych benzynakow nawet o wiekszej mocy to brakowalo mi mocy, szczegolnie przy wyprzedzaniu. Poza tym nawet w trasie 60 km auto segmentu B bedzie meczylo. Ogolnie to z tych aut za Toyota przemawia napewno mniejsza awaryjnosc, jednakze jest ona mala nawet jak na auto tej klasy. Ibiza wydaje sie miec ladniejsza i nowoczesniejsza sylwetke oraz bardziej przestronna niz Yaris. Z silnikiem 1.4 jest tez bardzo tania w utrzymaniu.
maniek1986
Aktywny
 
Posty: 386
Zdjęcia: 4
Prawo jazdy: 28 11 2004
Przebieg/rok: 16tys. km
Auto: VW Golf 6, SEAT Leon 3 FR
Silnik: 1.4, 1.4 TSI
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2015

10 Mar 2016, 08:45

Moja Bora jest już trochę podniszczona w środku (była już w momencie zakupu parę lat temu), przejechane też ma pewnie z 400tyś (na liczniku trochę mniej), do tego rdza zaczyna dawać o sobie znać. Chciałem kupić coś choć trochę młodszego i lepiej utrzymanego. Gdyby nie to, pewnie nie myślałbym o zmianie. Ogólnie samochód jest bardzo fajny i bardzo rzadko sprawia jakiekolwiek kłopoty.
corsarius
Nowicjusz
 
Posty: 14
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: VW Bora
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel

10 Mar 2016, 08:55

Seat jest większy i wygodniejszy ale więcej spali i gorzej jedzie. Tak właściwie z 1,4 nie jedzie a pali. Yaris 1,3 ma vvti więc po przesiadce z diesla nie będzie tak bardzo doskwierać Ci brak Nm. Oba auta są w miarę trwałe. Wszystkie usterki yarisa zawierają się w przednich łożyskach piast, alternatorze, cd i przegrzewających się hebelkach. Spalanie od 5,5 do7l pb. Żeby osiągnąć 7l trzeba szybko jechać albo stać w korkach. Przyjmuje lpg.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10957
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

10 Mar 2016, 10:21

Nie wiem ile spali Yaris 1.3, ale Ibizą 1.4 podczas jazdy w dużym, zakorkowanym mieście bez problemu zamkniesz się w 8,5 l./100km (podejrzewam, że Yaris może palić nawet o 1 litr Pb mniej), można oczywiście zainstalować LPG. Seacik 1.4 jest bardzo solidnym autem, w zasadzie nie ma tu czegoś takiego jak typowe usterki - podczas jazdy po dziurawym Wrocławiu przez półtora roku nie zajrzałem ani razu do zawieszenia, nie miałem żadnych problemów z układem kierowniczym, elektroniką czy elektryką. Jedynie typowe wymiany eksploatacyjne, tankowanie i jazda. Czasami widuję gościa, który kupił ode mnie Seata i w dalszym ciągu z autem nic się nie dzieje (raz wymieniał olej + filtry i nabijał klimę). Szybki ma pewnie rację co do tego, że Yaris 1.3 będzie się lepiej odpychał od Ibizy 1.4 (tu trzeba oddać Japończykom, że potrafią konstruować dynamiczne i oszczędne silniki), natomiast zawieszenie Seata i jego bardzo precyzyjny układ kierowniczy pozwala na dużo więcej podczas jazdy po zakrętach (układ kierowniczy Yarisa jest bardzo nijaki - ani komfortowy ani nie można "poszaleć"). Jakość plastików w Seacie nie powala (no ale w Yarisie lepiej pod tym względem nie będzie), natomiast nic tu nie trzeszczy, nie puka, zawieszenie też pracuje bardzo cichutko (nie da się jednak ukryć, że w związku z twardym zawieszeniem na dziurach komfort jazdy jest bardzo niski). Seat ma bardzo wygodne fotele jak na auto miejskie, no i jak to auto miejskie jest bardzo głośny i niekomfortowy podczas jazdy z prędkościami autostradowymi (wkurzające szumy wiatru w okolicach lusterek, z którymi nie da się wygrać). Ibiza będzie tańsza w serwisie od Yarisa, kiedy coś Ci się zepsuje - zamienników jest multum i kosztują grosze (te niechińskie też są tanie), aczkolwiek i jedno i drugie auto nie powinno odwiedzać zbyt często serwisu (co innego badziewna najnowsza generacja Yarisa czy Seaty z TSI).
Gdybym to ja w tej chwili miał wybrać auto miejskie kierowałbym się stanem dróg, po których miałbym jeździć - Seat mocno dał się we znaki mojemu kręgosłupowi przez te 1.5 roku :D Teraz pewnie zamiast Seata kupiłbym Renault Clio III 1.2 lub 1.4, nawet za cenę częstszych wizyt w serwisie (chociaż to na tyle proste auto, że też nie powinno zbytnio się psuć).
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

10 Mar 2016, 10:34

Dzięki za odpowiedzi. Renault Clio jest interesujący pod tym względem, że w podobnej cenie jak ibiza czy yaris można wyrwać auto z 2008r. ale fama usterkowości mnie trochę przeraża, szczególnie elektroniki. Takie problemy są najgorsze. Podoba mi się też Ford Fiesta, ale z tego co czytałem np. taki silnik 1.3 potrafi spalić już jednak więcej niż wyżej wymienione.
corsarius
Nowicjusz
 
Posty: 14
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: VW Bora
Silnik: 1.9
Paliwo: Diesel
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Ubezpieczenie OC i AC samochodu bez tajemnic
    Ubezpieczenie samochodu to jedna z najważniejszych kwestii, o której muszą pamiętać właściciele pojazdów. Zarówno ubezpieczenie OC, jak i AC mają swoje specyficzne role, które pozwalają chronić ...
    Chevrolet Corvette C1
    Zupełnie inne oblicze ma natomiast Corvette C1. Pierwsza generacja legendarnego sportowego Chevroleta była dostępna wyłącznie ze zdejmowanym dachem. Miała być odpowiedzią na brytyjskie i włoskie kabriolety importowane po ...

10 Mar 2016, 11:24

W Clio III problemy z elektroniką nie są tak nagminne jak w starszych Renówkach. Koncern dorobił się opinii producenta awaryjnych samochodów głównie dzięki Lagunie II, Megane II i Scenic II, gdzie faktycznie elektronika żyje własnym życiem i strach którymś z tych aut jechać nieco dalej od domu. Kolejne generacje tych aut to już inna bajka - weź też pod uwagę to, że w międzyczasie inni producenci aut uchodzących za solidne (np. Toyota, VW) mocno obniżyli loty i produkują psujące się buble. Clio (podobnie zresztą jak i mniejsze Twingo) zawsze było solidnym autem do miasta dla osób potrzebujących taniego środka lokomocji i o ile nie kupiło się trefnego diesla 1.5 dCi usterkowość nie odbiegała od średniej w segmencie.
Sam miałem kiedyś Lagunę I w benzynie (kupiona jako dwulatek) i możesz wierzyć lub nie nigdy nic mi się w niej nie popsuło. No i pozostał mi jakiś sentyment do Renault, na tyle duży, że Laguna III 2.0T jest w wąskim kręgu aut, które rozważam jako swoje kolejne :wink:
Auto podczas jazdy miejskiej, na krótkich odcinkach z wiecznie niedogrzanym silnikiem zużywa się dużo szybciej niż podobne eksploatowane na autostradach - tu zaryzykowałbym stwierdzenie, że w segmencie B rocznik i przebieg mają jednak znaczenie, bo generalnie o auta służące do dojazdów do pracy średnio się u nas dba.
Fiesta 1.3 to też bardzo dobre auto, nie powinno palić więcej niż 1.4 w Ibizie, koszty utrzymania na podobnym poziomie, powinna być też troszkę wygodniejsza. Co dziwne Fiesta w odróżnieniu od innych Fordów bardzo dobrze trzyma cenę.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna